Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miliony pójdą w błoto

Marianna Lach
Robotnicy demontują niemal nowe chodniki, wkrótce zniknie też dobry asfalt
Robotnicy demontują niemal nowe chodniki, wkrótce zniknie też dobry asfalt Fot. Marianna Lach
Od wczoraj między Przybędzą a Milówką zrywane są całkiem dobre chodniki i gładki asfalt. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad na przebudowę dziesięciokilometrowego odcinka drogi zamierza wydać 36 mln zł.

Tylko po to, by podnieść jej nośność, czyli obciążenie, jakie jest w stanie wytrzymać, do 11,5 tony nacisku na oś pojazdu, bo będą tędy od 2010 roku jeździć ciężarówki pracujące przy budowie kolejnego odcinka ekspresówki.

Ludzie dziwią się, bo był to jeden z najlepiej utrzymanych traktów na Żywiecczyźnie. Miliony złotych wydanych na tę drogę zostaną zmarnowane, a w dodatku cały pomysł budowania dojazdówki dla ciężkiego sprzętu skomplikuje im życie.

Robotnicy firmy Eurovia pracują już na drodze. Denerwują się kierowcy, bo jezdnia jest zwężona do jednego pasa, samochody poruszają się wahadłowo. Narzekają też piesi, bo zrywany jest chodnik. Tak będzie na całym odcinku drogi między Przybędzą a Milówką. Na własne oczy mieszkańcy obu gmin oglądają efekt rozwiązań GDDKiA, na które już dużo wcześniej głośno narzekali.

Zakres prac drogowych w tym rejonie jest ogromny. W 2010 roku ma zacząć się budowa ekspresówki w części zwanej obejściem Węgierskiej Górki. Połączy drogę międzynarodową z Żywca do Przybędzy z arterią zaczynającą się w Kamesznicy, prowadzącą w kierunku Lalik i Zwardonia. Już wiadomo, że będzie to wariant estakadowo-tunelowy, zakładający wybudowanie dwóch długich tuneli. Przewidywany koszt to ok. 1,4 miliarda złotych, które mają zostać wydane do 2012 roku. Ziemię z tuneli trzeba będzie gdzieś wywieźć, dostarczyć niezbędne materiały.

- Polska to bardzo bogaty kraj. Żeby zniszczyć to, co jest dobre i zrobić nieco lepsze wydaje się takie miliony - oburza się sołtys Milówki, Tadeusz Butor.

Wizja rozjeżdżających nasze wioski ciężkich samochodów, jadących między domami i chodnikami przeraża już dziś. I do tego bardzo poważne utrudnienia.

- Prace będą prowadzone z zachowaniem najwyższej ostrożności. Remontowane równolegle będą maksymalnie trzy odcinki jezdni o długości do 500 metrów - zapewnia Wojciech Gierasimiuk, rzecznik prasowy katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Robotnicy pojawili się już na ulicy Zielonej w Węgierskiej Górce. Zdejmowali płyty chodnikowe, układali je w pryzmy i wywozili. Tak zdjęte zostaną wszystkie chodniki od Węgierskiej Górki do Milówki. Trwać będzie wycinka drzew i krzewów, asfalt będzie frezowany, rozebrane zostaną zjazdy do posesji. Tak przygotowana "dziura drogowa" będzie wyrównana, związana i porządnie utwardzona, dostosowane zostaną skrzyżowania, wyremontowane mosty, przebudowana kanalizacja deszczowa.

- Ale droga zostanie też bardzo dobrze oznakowana, nadal będą obowiązywały takie jak obecnie ograniczenia prędkości. Zniesiemy uciążliwości i będziemy mieć bardzo porządną drogę - widzi plusy Marian Kurowski, wicewójt gminy Węgierska Górka.

Podczas ostatniego spotkania z kierownictwem GDDKiA w Milówce, ludzie zażądali, by na czas robót w okolicy stacjonowała karetka z pełnym wyposażeniem. Ludzi boli, że demontowane są prawie nowe chodniki, niektóre z płyt, niektóre z kostki. Układane były zaledwie kilka lat temu.

- Albo ktoś tego nie przemyślał, albo można było jeszcze poczekać. Taki dobry materiał na przemiał? - kręci głową Józef Stasica, mieszkaniec Ciśca.

W Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zapewniają, że elementy, które nie ulegną zniszczeniu przy rozbiórce, będą ponownie wykorzystane. W rejonie, gdzie odbywają się już prace mało kto w to wierzy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!