Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

9 pytań o polską prezydencję w Unii Europejskiej

Marcin Zasada
Poloneza czas zacząć! Za miłość, młodość i dobrą awanturę! Polska rozpoczyna dziś przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej. Z tej okazji, sami zadaliśmy sobie pytania o tę naszą prezydencję i sami na nie odpowiedzieliśmy. Dobre, bo polskie!

1. Co to jest ta prezydencja?
To okres, w którym dane państwo członkowskie, w tym przypadku Polska, przewodniczy posiedzeniom Rady Unii Europejskiej. Czym jest ta rada? To główny organ decyzyjny Unii Europejskiej, tylko trochę ważniejszy od Rady Europejskiej i Rady Europy. Prezydencja pełniona jest przez okres sześciu miesięcy, więc przez pół roku, przynajmniej teoretycznie, jesteśmy najważniejszym krajem Europy. I niczym Kazimierz Pawlak w "Kochaj albo rzuć" (scena ze zdjęciem przed chałupą), musimy pokazać tej Europie, co mamy najlepszego.

GĘŚ PO EUROPEJSKU, CZYLI ZAGRAJ SOBIE W PREZYDENCJĘ

2. Dlaczego akurat Polsce teraz przypada prezydencja?
Bo to obowiązek członka UE i po raz pierwszy przyszła kolej na nas. Czasy są trudne, takiego kryzysu w Unii nie było nigdy, zniknęły spory o chrześcijańskie wartości i zadymy ideologiczne, zaczęła się brutalna walka o pieniądze. My, Polacy pośrodku tego cyklonu musimy nie tylko utrzymać Europę w jednym kawałku, ale chcielibyśmy też jakiś kawałek mieć dla siebie. To nowa definicja naszego narodowego mesjanizmu.

3. Co Polska będzie z tego wszystkiego mieć?
Start naszej prezydencji zbiega się z początkiem decydującej fazy debaty o polityce spójności w europejskim budżecie na lata 2014-2020. W skrócie, to strategia wyrównywania szans, dzięki której prezydenci naszych miast za unijne pieniądze mogą dumnie przecinać wstęgi przed nowymi drogami czy oczyszczalniami ścieków. A my z nich później korzystamy. Więc musimy przekonać Europę, że wciąż potrzebujemy więcej dróg i oczyszczalni ścieków.

4. Co Unia z tego będzie miała?
Dobre wrażenie, bo gorzej od Czechów na pewno nie będzie, od Madziarów też jesteśmy bardziej interesujący. Wystarczy spojrzeć na naszego prezydenta. Co jeszcze? Ano, same poważne kwestie. Przede wszystkim, w epoce kryzysu, Europa jest ciekawa, w jaki sposób go uniknęliśmy. My sami tego nie wiemy, ale cuda to nasza narodowa specjalność. Po prostu się dzieją. Przed nami finalizacja umowy akcesyjnej z Chorwacją, rozpoczęcie rozmów z Serbią i porozumienie o wolnym handlu z Ukrainą. Do tego bezpieczeństwo energetyczne, Partnerstwo Wschodnie, Afryka Północna - teraz Polska! Jak to się mówi, poloneza czas zacząć. Za miłość, młodość i dobrą awanturę!
5. Co Ty będziesz z tego miał?
Oprócz nowych dróg i oczyszczalni ścieków (a także, oczywiście, wielu innych beneficjów), które trzeba będzie negocjować, Ty dostaniesz między innymi bogaty program kulturalny przygotowany z okazji naszej prezydencji. Co prawda, w tym celu, najlepiej wybrać się do Warszawy lub Wrocławia, ale i na Śląsku spadnie nam coś z pańskiego stołu. 29 lipca w Katowicach rusza Tymczasowa Akcja Kulturalna z paroma niezłymi koncertami, a swój akcent prezydencja będzie też miała podczas tegorocznego Off Festivalu.

6. O co chodzi z tymi kolorowymi strzałkami?
Chodzi o logo naszej prezydencji. Według premiera Donalda Tuska, który podobno sam je wybrał, chodzi o różnorodność (bo kolory), solidarność (bo ludziki-strzałki trzymają się za ręce), optymizm (bo strzałki są w górę; nie, nie chodzi o rosnące ceny), flagę narodową i nawiązanie do Solidarności. Złośliwi dodają, że strzałki machnięte od ręki symbolizują polskie improwizacje i prowizorki, ich kluchowate formy - dziecięcą naiwność, a flaga "S" - łzawe wspomnienia narodowej jedności. Jak by to powiedzieli Amerykanie, "whatever".

GĘŚ PO EUROPEJSKU, CZYLI ZAGRAJ SOBIE W PREZYDENCJĘ

7. Ile kosztuje ta zabawa?
Dużo. Prezydencja to również gigantyczne przedsięwzięcie organizacyjne, na które rząd przeznaczył 430 mln zł. Bez sponsorów, którzy m.in. wypożyczyli 117 samochodów, 100 tys. litrów wody sodowej i udostępnili licencje na oprogramowanie, koszty byłyby jeszcze wyższe. Drugą pozycję w tym budżecie zajmuje bezpieczeństwo - pewność, że zagranicznym gościom w Polsce nie stanie się krzywda, będzie kosztować 91 mln zł. Dobrze, że goście nie przyjadą do Bytomia, bo kwotę trzeba by podwoić.
8. Podobno prezydencja to szansa na promocję turystyczną.
Prawda. Ponoć jeszcze większa to szansa na zmianę wizerunku naszego kraju zagranicą. Według zeszłorocznego rankingu Country Brand Index, w którym przepytano 3 tys. osób z 13 krajów podróżujących biznesowo i turystycznie, Polska zajęła 82. miejsce wśród 110 krajów. Z krajów UE, za nami znalazła się tylko Estonia i Rumunia. W ramach prezydencji, będziemy promować się nie tylko kulturą, ale i turystyką oraz kuchnią. Polecamy więc Mirka Szołtyska, Nikiszowiec i kluski śląskie.

GĘŚ PO EUROPEJSKU, CZYLI ZAGRAJ SOBIE W PREZYDENCJĘ

9. Czy to prawda i dlaczego twarzą naszej prezydencji jest Kuba Wojewódzki?
W pewnym sensie prawda - Wojewódzki, razem z Krzysztofem Materną, jest odpowiedzialny za reżyserię koncertu, który dziś odbędzie się w Warszawie w związku z inauguracją prezydencji. Nie wiemy, dlaczego akurat on. Może dlatego, że nie lubi PiS, a może chodzi o rok 1963, w którym na świat przyszedł ów motyl polskiej rozrywki. Bo to czas wyjątkowy dla Europy. Adenauer i de Gaulle podpisali "Traktat Elizejski", JFK oświadczył w Niemczech: "Jestem Berlińczykiem", a Beatlesi wydali swój debiutancki album.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!