Dlaczego uczniowie są tak słabi z matematyki i w ogóle z przedmiotów ścisłych? Bo chemię i biologię, zwłaszcza w rozszerzeniu, maturzyści mogli zdać znacznie lepiej.
- Źródeł niepowodzenia maturalnego trzeba szukać nie tylko w gimnazjum, ale w szkole podstawowej, zgodnie z zasadą - czego Jaś się nie nauczy, tego Jan nie będzie umiał - wyjaśnia Roman Dziedzic, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Jaworznie.
Jego zdaniem zawodzi też system kształcenia nauczycieli.
- Są świetnymi teoretykami, ale żeby skutecznie uczyć, muszą się zniżyć do poziomu ucznia - ocenia Dziedzic.
Okazuje się, że dziś maturzystów jest o połowę więcej niż przez dwudziestoma laty. Większość zdawała egzamin z matematyki. Czy byli lepsi od dzisiejszych maturzystów? Nie.
- Po prostu matematykę było najłatwiej ściągnąć - wyjaśnia dyrektor OKE.
Z tego też powodu, gdy matematyka nie była obowiązkowa na maturze, wybierali ją najsłabsi uczniowie. - Nie biologię czy historię, bo tych egzaminów nie da się przepisać od kolegi - mówi Dziedzic.
O WYNIKACH MATURALNYCH 2011 PRZECZYTASZ TUTAJ
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Od 1980 roku liczba studentów wzrosła z 400 tys. do dwóch milionów. Czy to oznacza, że mamy coraz zdolniejszą młodzież? I tak, i nie! Liczby są imponujące, ale trzeba sobie zdawać sprawę, że wielu absolwentów wyższych uczelni powiększy grono bezrobotnych, a o indeks stara się po to, by odsunąć moment poszukiwania pracy. Z drugiej strony brakuje nam rzemieślników, dobrze wykwalifikowanych robotników.
- Każdy egzamin jest egzaminem selektywnym. Nie wszyscy muszą go zdać - dodaje Dziedzic. Tymczasem wielu rodziców przyznaje, że bez korepetycji z matematyki czy z chemii ich dzieci miałyby problem.
Teraz szczegółowe wyniki egzaminów maturalnych będą analizowane równie drobiazgowo, by na poziomie każdej szkoły znaleźć winowajcę - nauczyciela przedmiotu czy też nieprzerobiony na czas materiał.
Wielu dyrektorów szkół po naukę powinno się udać do kolegów w powiecie lublinieckim, gdzie matura wypadła rewelacyjnie, podobnie zresztą jak w cieszyńskim, Bielsku-Białej, czy Częstochowie, choć akurat w powiecie częstochowskim średnia z matur była najgorsza w województwie.
Matury 2011 to już przeszłość. Najlepiej matury zdali uczniowie w liceach ogólnokształcących, a najgorzej w liceach profilowanych i uzupełniających.
Województwo śląskie wypadło porównywalnie z resztą kraju, co jednak nie przynosi nam chluby. Oto jaka po maturze wyłoniła się piątka najlepszych i najgorszych powiatów w woj. śląskim.
Najlepiej matury zdali uczniowie w powiatach:
lublinieckim: 84,01 proc.
cieszyńskim: 83,32 proc.
w Mysłowicach: 82,59 proc.
w Bielsku-Białej: 81,07 proc.
w powiecie pszczyńskim: 80,43 proc.
Najgorzej matury zdali uczniowie w powiatach:
częstochowskim: 61,67 proc.
Rudzie Śląskiej: 64,76 proc.
Siemianowicach Śląskich: 69,65 proc.
Sosnowcu: 70,65 proc.
Bytomiu: 70,96 proc.
(Oprac. na podstawie danych OKE Jaworzno)
O WYNIKACH MATURALNYCH 2011 PRZECZYTASZ TUTAJ
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?