- Przywieziono nas od razu do hotelu Aquis Blue Sea z dwoma małymi, a nie siedmioma basenami z podgrzewaną wodą, z dwumetrową publiczną plażą, którą dzieli od hotelu ulica - żali się Teresa Szajer, częstochowianka. - Zapłaciliśmy po 3 i 4 tys. zł od osoby za pewien komfort. Część osób chciała od razu wracać do kraju, lecz nie było wolnych lotów.
Turyści przez kilka godzin siedzieli w recepcji na walizkach i czekali na inne propozycje. Niestety innych ofert im nie zaproponowano. Zrezygnowani zakwaterowali się w Aquisie.
- Pokój ma metr na metr, recepcja przypomina czasy polskiego komunizmu - dodaje pani Teresa. - Rezydentka zaproponowała nam w ramach rekompensaty vouchery na bezpłatną plażę i wycieczki fakultatywne gratis.
Dlaczego kilkunastu turystów nie zakwaterowano w luksusowym hotelu? - Rano okazało się, że właściciel nie ma dla nas 13 pokoi, bo ma innych gości z innych krajów. Takie sytuacje się zdarzają - wyjaśnia Piotr Henicz, wiceprezes biura podróży Itaka z Opola. - Zaproponowaliśmy tym osobom dwa inne pięciogwiazdkowe hotele i gratisowe wycieczki fakultatywne. Dwie osoby chcą wracać do Polski. Zagwarantujemy im powrót do Krakowa i zwrot całej kwoty.
Józef Ratajski z Polskiej Izby Turystyki twierdzi, że wczasy trzeba reklamować po przyjeździe do Polski u organizatora.
- Powrót z Krety na własny koszt nie opłaca się w takiej sytuacji, lepiej więc zostać na miejscu i po powrocie wyjaśnić sprawę najpierw z biurem podróży - radzi Ratajski. I dodaje. - Zamiana hotelu w takim trybie jest niedopuszczalna. W ogóle do niej nie powinno dojść. Klient przecież zawarł z biurem podróży umowę na dany hotel, więc powinien od niego domagać się roszczeń. Jeżeli to nie poskutkuje, to pozostaje droga sądowa.
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?