Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Turyści z Częstochowy zamiast na plaży na Krecie siedzieli na walizkach

Redakcja
arc. Polskapresse
W środę rano na Krecie wylądowała 189-osobowa grupa polskich turystów. Wśród nich byli częstochowianie. W Heraklionie okazało się, że około 30 osób nie zostanie zakwaterowanych w pięciogwiazdkowym luksusowym hotelu Minos Imperial.

- Przywieziono nas od razu do hotelu Aquis Blue Sea z dwoma małymi, a nie siedmioma basenami z podgrzewaną wodą, z dwumetrową publiczną plażą, którą dzieli od hotelu ulica - żali się Teresa Szajer, częstochowianka. - Zapłaciliśmy po 3 i 4 tys. zł od osoby za pewien komfort. Część osób chciała od razu wracać do kraju, lecz nie było wolnych lotów.

Turyści przez kilka godzin siedzieli w recepcji na walizkach i czekali na inne propozycje. Niestety innych ofert im nie zaproponowano. Zrezygnowani zakwaterowali się w Aquisie.

- Pokój ma metr na metr, recepcja przypomina czasy polskiego komunizmu - dodaje pani Teresa. - Rezydentka zaproponowała nam w ramach rekompensaty vouchery na bezpłatną plażę i wycieczki fakultatywne gratis.

GŁUPIE, GŁUPSZE I NAJGŁUPSZE SKARGI KLIENTÓW BIUR PODRÓŻY

Dlaczego kilkunastu turystów nie zakwaterowano w luksusowym hotelu? - Rano okazało się, że właściciel nie ma dla nas 13 pokoi, bo ma innych gości z innych krajów. Takie sytuacje się zdarzają - wyjaśnia Piotr Henicz, wiceprezes biura podróży Itaka z Opola. - Zaproponowaliśmy tym osobom dwa inne pięciogwiazdkowe hotele i gratisowe wycieczki fakultatywne. Dwie osoby chcą wracać do Polski. Zagwarantujemy im powrót do Krakowa i zwrot całej kwoty.

Józef Ratajski z Polskiej Izby Turystyki twierdzi, że wczasy trzeba reklamować po przyjeździe do Polski u organizatora.

- Powrót z Krety na własny koszt nie opłaca się w takiej sytuacji, lepiej więc zostać na miejscu i po powrocie wyjaśnić sprawę najpierw z biurem podróży - radzi Ratajski. I dodaje. - Zamiana hotelu w takim trybie jest niedopuszczalna. W ogóle do niej nie powinno dojść. Klient przecież zawarł z biurem podróży umowę na dany hotel, więc powinien od niego domagać się roszczeń. Jeżeli to nie poskutkuje, to pozostaje droga sądowa.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Turyści z Częstochowy zamiast na plaży na Krecie siedzieli na walizkach - Dziennik Zachodni