Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Autostrada naciągaczy, czyli uważaj na oszustów drogowych

Aldona Minorczyk-Cichy
Złodzieje szczególnie upodobali sobie autostradę A4, ale działają też na innych, uczęszczanych drogach oraz na zjazdach z autostrady. Można ich też spotkać w pobliżu letnich kurortów. Uważajcie na nich!
Złodzieje szczególnie upodobali sobie autostradę A4, ale działają też na innych, uczęszczanych drogach oraz na zjazdach z autostrady. Można ich też spotkać w pobliżu letnich kurortów. Uważajcie na nich! Mikołaj Suchan
Uważaj, żebyś w drodze na wymarzone wakacje, np. na autostradzie A4, nie padł ofiarą bezczelnych oszustów. Policja problem zna i "utrudnia życie" podejrzanym, ale nic nie zrobi, póki ktoś nie zgłosi przestępstwa.

Budzący zaufanie, dobrze ubrany mężczyzna z mapą w ręce stoi obok nowego modelu mercedesa na niemieckich numerach. W środku siedzą żona i dzieci. Kierowca rozpaczliwie macha rękoma próbując zatrzymać przejeżdżający samochód. Nie zatrzymasz się? Większość się zatrzymuje. Chce pomóc. I wychodzi na tym jak Zabłocki na mydle. Uważaj, abyś i ty w drodze na wymarzone wakacje nie padł ofiarą bezczelnych naciągaczy.

CZYTAJ KONIECZNIE:
SAMOOBSŁUGOWE BRAMKI NA AUTOSTRADZIE A4: POMOC CZY ZAGROŻENIE?

Wraca z Turcji, okradli go, więc prosi o pożyczkę

Pani Katarzyna z Niemiec jechała autostradą A4. Pomiędzy Gliwicami a przejściem granicznym w Jędrzychowicach wyprzedziło ją auto na niemieckich numerach. Kierowca dawał sygnały świetlne i wymachiwał rękami prosząc o zatrzymanie.
NAJŚWIEŻSZE WIADOMOŚCI MOTORYZACYJNE - W SERWISIE MOTOFAKTY
- Dobrze ubrany biznesmen błagał mnie o pożyczenie pieniędzy, bo jak zapewniał, wracał z Turcji, gdzie został okradziony i nie wiedział, co ma zrobić w obcym kraju - opowiada pani Katarzyna.
Mężczyzna obiecał, że się odwdzięczy. Wręczył swoją wizytówkę i złoty łańcuszek jako zastaw pod pożyczkę. Tyle tylko, że biżuteria tak naprawdę była z doskonale imitującego złoto tombaku. Zaś firma, której nazwa widniała na bileciku - nie istniała. Fałszywe były też numery na tablicy rejestracyjnej. To było półtora roku temu. I niestety ten proceder trwa do dziś!

- W tym roku podczas pobytu w Polsce znowu spotkało to nas i to aż dwukrotnie - opowiada Katarzyna. - Najpierw, gdy wybraliśmy się na wycieczkę do Mosznej. Na krótkim odcinku między Gliwicami a Krapkowicami zostaliśmy zaczepieni aż trzykrotnie. Drugi raz próbowano nas zatrzymać, gdy jechaliśmy do Niemiec. Zapisałam numery rejestracyjne tego samochodu i zaraz po przekroczeniu granicy poinformowaliśmy o wszystkim niemiecką policję - wspomina.

Biznesmen ze złotym łańcuchem na szyi

Podobną "przygodę" przeżył Krystian Opaliński, nasz czytelnik z Bielska-Białej.
- Około 50 km za Gliwicami w stronę Katowic zatrzymał mnie dobrze ubrany kierowca ze złotym łańcuchem na szyi. Najpierw próbował mówić po angielsku, potem po niemiecku, wreszcie przeszedł na polski. Chciał pieniędzy. Zdecydowanie odmówiłem - opowiada bielszczanin.
NAJŚWIEŻSZE WIADOMOŚCI MOTORYZACYJNE - W SERWISIE MOTOFAKTY
Do niemal identycznych prób wyłudzeń pieniędzy dochodzi w całym kraju. W Głogowie policja przestrzega przed grupą osób prawdopodobnie narodowości romskiej. Polują na naiwnych kierowców, próbując im sprzedać fałszywe kosztowności - bransoletki, łańcuszki, pierścionki.
Parkują na poboczu ruchliwej drogi, włączają awaryjne światła i zatrzymują samochody, wzywając pomocy. A kiedy im się to uda, po niemiecku lub angielsku tłumaczą, że skończyło im się paliwo i nie mają pieniędzy, a wracają z daleka z całą rodziną. Oferują rzekomo złotą biżuterię po atrakcyjnej cenie.

Podobne przypadki były na Podkarpaciu i w okolicach Szczecina. Problem z naciągaczami mają też wrocławscy policjanci.

Policja oszustów zna, ale ma związane ręce

Śląscy policjanci znają problem i starają się mu zaradzić. Dopóki jednak ktoś oficjalnie nie zgłosi im przestępstwa - nikogo zatrzymać nie mogą.

- Takie grupy stoją przy drogach od Wrocławia aż po Kraków. Spotyka się je także w okolicach Strzelec Opolskich i drogi krajowej 88, niedaleko zjazdu w Kleszczowej na Bytom. Podejrzewane przez nas osoby mieszkają w pobliskim motelu - wyjaśnia podkom. Marek Słomski, rzecznik policji w Gliwicach.
Policjanci razem ze strażą graniczną przeprowadzili wspólną akcję w motelu. Wylegitymowali grupę obcokrajowców. - To osoby głównie z obywatelstwem niemieckim, ale także brytyjskim i holenderskim. Mają prawo przebywać w Polsce. Jesteśmy w strefie Schengen. Dopóki nie udowodnimy im przestępstw, nie możemy praktycznie nic zrobić - wyjaśnia podkomisarz Marek Słomski.
NAJŚWIEŻSZE WIADOMOŚCI MOTORYZACYJNE - W SERWISIE MOTOFAKTY
Nic poza "utrudnianiem życia", czyli tym, co już się dzieje - legitymowaniem, spisywaniem i przeganianiem grup oszustów z poboczy.

Średnia wysokość łupu to 1000 euro!

Podkomisarz Słomski potwierdza, że oszuści budzą zaufanie.

- Dobrze, schludnie ubrani. No i ludzie się nabierają. Ulegają namowom. Wydaje im się, że robią dobry interes. A potem się wstydzą i nie zgłaszają przestępstwa - podkreśla policjant.
Nawet jeśli już ktoś przyjdzie na policję i poda numer rejestracyjny auta oszustów, to zawsze okazuje się on fałszywy, albo dawno wycofany z użycia. Takie tablice zakładane są tylko na czas przestępstwa.

Dlaczego ofiarami grup oszustów najczęściej padają obywatele Niemiec?

- Bo w Niemczech każdy kierowca jest zobowiązany prawnie pomóc innemu kierowcy. Za udowodnione odmówienie pomocy grozi kara - mówi pani Katarzyna.
Według niemieckich policjantów, przeciętny łup oszustów to nawet 1000 euro. Rekord to 20 tys. euro wyłudzone na jednym z polskich parkingów. Przestępcy stają się coraz bardziej brutalni. Gdy nie udaje się im zatrzymać upatrzonego auta - zajeżdżają mu drogę, zmuszają do ostrego hamowania.
- W końcu kiedyś dojdzie do tragedii - mówi pani Katarzyna.

Kradzież na przebitą oponę

Oszuści wymyślają coraz to nowe sposoby na naciąganie naiwnych.

- Byliśmy na wakacjach w Gdyni. Pojechałem na zakupy do hipermarketu i zostawiłem samochód na parkingu. Gdy wróciłem do auta z zakupami, okazało się, że z jednej z opon schodzi powietrze. Pojechałem do wulkanizatora i tam dowiedziałem się, że o mało co nie padłem ofiarą kradzieży - wspomina pan Marek z Katowic.
NAJŚWIEŻSZE WIADOMOŚCI MOTORYZACYJNE - W SERWISIE MOTOFAKTY
Wulkanizatorzy wyjaśnili mu, że opona została przecięta przez kogoś specjalnie, aby go okraść.
W Częstochowie jakiś czas temu działała grupa, która w identyczny sposób okradała klientów banku. Wybierali osoby, które podjeżdżały na parking drogimi autami, najlepiej z przyciemnianymi szybami. Przecinano oponę i potem jechano tuż za autem. Kiedy kierowca był zajęty wymianą opony, okradali auto. Zabierali pozostawione na siedzeniu rzeczy, np. portfel, aktówkę, telefon lub laptop, i znikali bez śladu.

Internauci ostrzegają i radzą - kup CB-radio!

Kiedy tydzień temu opublikowaliśmy list Katarzyny, czytelnicy szybko zareagowali. Pojawiły się komentarze. Jorg radził kupić CB-radio. "Dwóch Romów w oplu omedze próbowało mnie zatrzymać na A4 pomiędzy zjazdem na Pyskowice a zjazdem na Olesno. Poprosiłem o pomoc innych kierowców przez radyjko. Nawet nie macie pojęcia, jak szybko się wokół mnie zagęściło od dużych i małych mobilków. Gnoje spieprzali poboczem, a chwilę później już za nimi leciała bordowa vectra" - napisał Jorg. Dodał, że niedawno widział taką grupę zatrzymującą auta pomiędzy Zawierciem a Szczekocinami.
Marcin napisał: "Ja tez miałem taki incydent w kwietniu. Zaraz za Jędrzychowicami biały mercedes na berlińskich numerach. Później w okolicy Gogolina czarny mercedes na polskich numerach i za Gliwicami golf na polskich numerach. Na siłę próbowali mnie zatrzymać miganiem świateł. W Katowicach poszedłem na komendę policji przy ul. Stawowej. Powiedzieli mi, że nic mi się nie stało, nie było napadu i nic nie mogą zrobić. Nawet protokołu nie przyjęli, mimo że miałem numery spisane i świadków. Poradzili jedynie żeby dzwonić od razu na numer 112".
NAJŚWIEŻSZE WIADOMOŚCI MOTORYZACYJNE - W SERWISIE MOTOFAKTY

Jak bezpiecznie dojechać na wakacje?

Przede wszystkim - myśleć. Nie zatrzymywać się w odludnych miejscach. A kiedy ktoś podejrzany próbuje nas zatrzymać - dzwonić pod 112. Wyruszając w daleką trasę trzeba też pamiętać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa.

Upewnij się, że jesteś wypoczęty i masz wystarczająco dużo czasu na podróż. Sprawdź stan auta. Przemyśl trasę, a jadąc za granicę zapoznaj się z obowiązującymi tam przepisami.
Upewnij się także, że ładunek jest poprawnie zabezpieczony - miej pewność, że pasażerowie są bezpieczni, a bagaż został rozmieszczony we właściwy sposób. Sprawdź opony - bieżnik i ciśnienie powietrza.
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Autostrada naciągaczy, czyli uważaj na oszustów drogowych - Dziennik Zachodni