Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Podbeskidze robi wszystko, aby pierwszy mecz zagrać w Bielsku

Leszek Jaźwiecki
W ciągu ostatniego miesiąca stadion przy ulicy Rychlińskiego w Bielsku-Białej zmienił się nie do poznania
W ciągu ostatniego miesiąca stadion przy ulicy Rychlińskiego w Bielsku-Białej zmienił się nie do poznania Łukasz Klimaniec
Euforia po wywalczeniu przez Podbeskidzie Bielsko-Biała historycznego awansu do ekstraklasy została zmącona w momencie kiedy ruszył proces licencyjny. Okazało się, że Komisja Licencyjna PZPN nie dała zielonego światła na grę bielszczan w ekstraklasie na swoim stadionie, uznając, że obiekt przy ulicy Rychlińskiego nie spełnia wymogów. Klub złożył odwołanie, po którym licencja została przyznana, ale pod warunkiem, że Podbeskidzie swoje mecze będzie rozgrywało w... Wodzisławiu.

- Nie wyobrażamy sobie, że pierwszy mecz w ekstraklasie z Jagiellonią Białystok, a także kolejne nasze spotkania będziemy musieli rozgrywać poza Bielskiem - zgodnie powtarzają piłkarze beniaminka. - To także wielkie wydarzenie dla naszych kibiców.

Sympatycy Podbeskidzia też nie mogli pogodzić się z decyzją Komisji Licencyjnej i bez namysłu zakasali rękawy, aby wspólnie remontować stadion. Z pomocą pośpieszył także prezydent miasta, a najważniejsze prace wykonał zarządzający obiektem przy ulicy Rychlińskiego Bielsko-Bialski Ośrodek Sportu i Rekreacji. W ciągu kilkunastu dni stadion zmienił się nie do poznania.

WSZYSTKO O PODBESKIDZIU BIELSKO-BIAŁA

- Na trybunie otwartej zamontowaliśmy 2700 nowych krzesełek, ponieważ stare były wykonane z materiałów łatwopalnych i do nich komisja miała zastrzeżenia, wymieniono tam też betonowe podłoże - rozpoczyna wyliczanie zakresu wykonanych prac na stadionie Podbeskidzia Jarosław Zięba, rzecznik klubu. - Nie było to proste, bo wcześniej musieliśmy ogłosić przetarg.

Wybudowaliśmy także trybunę dla gości, wyremontowaliśmy parking. Przepisy dotyczące dróg komunikacyjnych, ewakuacyjnych i pożarowych pod tym względem są bardzo precyzyjne. Pozostają jeszcze kosmetyczne zabiegi, z którymi poradzimy sobie w najbliższych dniach. Mam nadzieję, że nasza determinacja i zaangażowanie zostanie doceniona i historyczny, pierwszy mecz w ekstraklasie z Jagiellonią Białystok jednak zagramy na własnym stadionie.

Górale w czwartek złożyli już wniosek o ponowną wizytację obiektu przez przedstawicieli PZPN i zmianę miejsca rozgrywania ich meczów z Wodzisławia na Bielsko-Białą. Mają nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu dojdzie do ponownej wizytacji.

- Zależy nam na czasie, bo przecież komisja musi wyznaczyć osobę, która przyjedzie do nas i potem na podstawie jej raportu ponownie podejmie decyzję czy możemy grać na własnym stadionie czy też będziemy musieli pojechać do Wodzisławia - tłumaczy rzecznik Podbeskidzia.
W klubie z Bielska-Białej zapewniają, że są przygotowani na obie ewentualności.

- Dla nas wszystko jest nowością, musimy się tego uczyć od nowa - przyznaje Jarosław Zięba. - Do końca tygodnia musimy jednak wiedzieć gdzie będziemy grać pierwsze spotkanie choćby dlatego, że musimy rozpocząć sprzedaż biletów.

Komisja nie musi się zbierać, aby zmienić swoją decyzję

Z Janem Popiołkiem, przewodniczącym Komisji Licencji Klubowych I ligi, rozmawia Leszek Jaźwiecki

Kto będzie rozpatrywał kolejny wniosek Podbeskidzia i decydował czy bielszczanie zagrają u siebie czy też w Wodzisławiu?

Podbeskidzie otrzymało już wcześniej licencję na grę w ekstraklasie, ale pod warunkiem, że swoje mecze rozgrywać będzie na stadionie w Wodzisławiu. Jeśli bielszczanie chcą to zmienić i wysłali już taki wniosek, to Komisja Licencyjna przyśle swojego eksperta, który dokona weryfikacji. Jeśli wszystkie zastrzeżenia i niedociągnięcia, które były powodem, że stadion w Bielsku nie został dopuszczony zostały usunięte, to chyba nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby zmienić decyzję i wtedy Podbeskidzie będzie mogło rozgrywać mecze na swoim stadionie w Bielsku-Białej.

Bielszczanie obawiają się, że mogą nie zdążyć, bo komisja może zebrać się dopiero w przyszłym tygodniu, a wtedy przecież rusza już liga.
Nie ma obaw. To można załatwić obiegowo i wcale nie musi się zbierać komisja. Wystarczy, że jej członkowie zapoznają się z opinią swojego eksperta. To nie nowość, takie przypadki już były. Podbeskidzie gra swój pierwszy mecz w poniedziałek, więc pozostały jeszcze dwa tygodnie.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!