Śląski Teatr Tańca będzie działał w cechowni kopalni Rozbark w Bytomiu

NAJNOWSZE INFORMACJE KULTURALNE Z WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO

W najbliższej przyszłości przenoszą się do dawnej cechowni kopalni Rozbark, gdzie powstanie największe w Polsce centrum taneczne.

Osiem dostosowanych do potrzeb artystów sal do ćwiczeń, sala gimnastyczna, garderoby i pokoje gościnne dla wykładowców, a także ogromna sala widowiskowa dla 600 osób - oto plany ŚTT. Teatr wraz z liceum tanecznym i Wydziałem Teatru Tańca Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej na dobre zadomowią się w Rozbarku.

Zdobyte przez gminę Bytom pieniądze przeznaczone zostaną na modernizację budynku cechowni i budynku administracyjnego. - Ten ostatni zaadaptowany zostanie na pokoje gościnne dla Śląskiego Teatru Tańca i akademik dla PWST. Pomieści około 20 osób - wyjaśnia Roman Kuśnierz, dyrektor ds. rozwoju Śląskiego Teatru Tańca.

Tancerze przez dekadę szukali dla siebie dogodnych pomieszczeń, by móc doskonalić swój talent. Na przekształcenie budynku cechowni na działalność artystyczną Bytom otrzymał dofinansowanie z Unii Europejskiej w wysokości ponad 10 mln złotych, zaś z budżetu musi jeszcze wygospodarować ok. 7 mln 800 tys. złotych. Inwestycja ma dobiec końca w 2013 roku.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
NAJNOWSZE INFORMACJE KULTURALNE Z WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO

Już dzisiaj szefostwo teatru tańca zaciera ręce. - Cechownia w Bytomiu-Rozbarku to dla nas bardzo dobra przestrzeń: przestronne wnętrza i budynek postindustrialny, który należało ocalić przed zniszczeniem - tłumaczy Roman Kuśnierz ze Śląskiego Teatru Tańca.

Dodajmy, że cechownia pełni dzisiaj funkcję sceny alternatywnej podczas odbywających się tutaj co roku międzynarodowych konferencji tańca współczesnego. Do niedawna artystów podziwialiśmy w gmachu Elektrociepłowni Szombierki. ŚTT nie zagrzał tam miejsca, ponieważ elektrociepłownię kupił fiński koncern Fortum. Nowy właściciel ze względów bezpieczeństwa nie zezwolił na dalszą działalność kulturalną, która zostanie wznowiona dopiero po zakończeniu remontu.

- Bezpieczeństwo naszych pracowników i osób odwiedzających nasz obiekt stawiamy najwyżej. Nie pozwolimy sobie na to, by komukolwiek coś się stało na terenie elektrociepłowni - mówi Roman Jamiołkowski, rzecznik Fortum. Warto zaznaczyć, że zainteresowanie kształceniem na wydziale cały czas rośnie. W 2010 roku było 120 chętnych. W tym roku o 25 miejsc walczyło już 160 kandydatów. Niewykluczone, że w najbliższej przyszłości otworzą się nowe specjalizacje i podyplomowe staże.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera