Ruch na największym osiedlu w Rybniku kompletnie sparaliżowany

Trasy, którymi wyznaczono objazdy są tak zapchane, że kierowcy stoją w korkach nawet po kilkadziesiąt minut! Tak jest między innymi na Hibnera, św. Józefa, ulicy Dworek i Kominka. Kierowcy trąbili, zawracali próbując znaleźć inną trasę i klęli na czym świat stoi!

W naszej redakcji rozdzwoniły się telefony, bo mieszkańcy nie zostawiają suchej nitki na urzędnikach, za to, że ci zaplanowali tyle remontów drogowych w jednym czasie. - Sytuacja jest chora. Ja rozumiem, że drogi trzeba remontować, ale dlaczego wszystkie w jednym czasie? Ten paraliż, to efekt wielu lat zaniedbań - mówi Jerzy Wilczek, mieszkaniec Rybnika.

Włodarze miasta rozkładają ręce i mówią wprost: była kasa na remonty, więc ją wzięliśmy. Niestety, dla kierowców nie mamy dobrych wieści. Wkrótce na drogach będzie jeszcze gorzej, bo remonty zaczną się na trzech kolejnych ulicach , między innymi na Wodzisławskiej.

Musimy przetrwać stan wojny
Rozmowa z Januszem Koprem pełnomocnikiem prezydenta miasta Rybnika ds. dróg

Spodziewaliście się tego, że zamknięcie dwóch dróg spowoduje taki paraliż na Nowinach?

Niestety tak. Sytuacja powtarza się zawsze w chwili wprowadzenia zmian na drogach. Kierowcy często nie czytają informacji i co najważniejsze, nie patrzą na ustawione znaki. Za kilka dni sytuacja się poprawi, a korki rozładują, bo kierowcy znajdą alternatywne trasy.

Kiedy sytuacja w tamtym rejonie się poprawi?

Kierowcom z Nowin łatwiej będzie już za trzy tygodnie, kiedy otworzymy rondo Dorsten. Na tym jednak koniec dobrych wiadomości, bo lada dzień remonty rozpoczniemy na ulicy Wodzisławskiej, Podmiejskiej i Raciborskiej. To główne ulice, więc utrudnienia w ruchu będą jeszcze większe.

Co pan radzi kierowcom?

Proszę ich, żeby wytrzymali ten chwilowy stan wojenny w Rybniku. Za dwa lata będzie już znacznie lepiej. I niech patrzą na znaki!

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera