W Katowicach powstaje właśnie drugi punkt przedszkolny, czyli alternatywa dla przedszkola miejskiego i niepublicznego. Placówka dla 20 dzieci jest już gotowa przy ul. Zadole 3, mieści się na parterze domu wielorodzinnego, zajmuje 70 m kw.
Na jej uruchomienie - co trwało między innymi przez kłopoty ze znalezieniem lokalu - Aleksandra Henć pozyskała unijne dofinansowanie z Powiatowego Urzędu Pracy.
"Małe Skrzaty" miały działać już od dziś. Dzieci będą tu pod opieką dwóch wychowawców. W punkcie są dwie sale dydaktyczne, aneks kuchenny, dwie ubikacje i ogród.
- Będzie czynny od 7.30 do 17.30. Koszt miesięczny to 650 zł - wyjaśnia Henć.
Punkt przy ul. Zadole to dopiero drugi w Katowicach, obok podobnego, który znajduje się przy ul. Niskiej. Dodatkowo w mieście działa 25 przedszkoli niepublicznych.
- Jedno przy ul. Wajdy rusza od 1 września. W tej liczbie są też oddział przedszkolny przy Szkole Podstawowej na ul. Studenckiej i dwa przedszkola niepubliczne specjalne. Do tego są dwa przedszkola prowadzone przez siostry zakonne, co prawda publiczne, ale dla których organem prowadzącym nie jest miasto - wylicza Mariola Króliczek z Wydziału Edukacji katowickiego magistratu.
Punkty, przedszkola niepubliczne, a dla szczęściarzy przedszkola miejskie. Dla szczęściarzy, bo jak od lat informują rodzice maluchów, dziecko do przedszkola wcale nie jest łatwo zapisać, a przynajmniej nie do tego najbliżej domu.
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Mimo to w placówkach miejskich nadal jest sporo wolnych miejsc - w sumie miejsc we wszystkich przedszkolach miejskich jest 7402, a przyjętych dzieci - 7266, to daje 136 wolnych miejsc. Z kolei dzieci w wieku od 3 do 6 lat jest w mieście 8000.
- Najwięcej wolnych miejsc jest w Przedszkolu nr 82 w Wełnowcu - 31, w Bogucicach - 23, w Dębie - 42, na os. Tysiąclecia - 5, Piotrowicach - 13, w Śródmieściu - 11, a na Załęskiej Hałdzie - 8 - wymienia kierownik Grażyna Burek, odpowiedzialna w WE za sprawy naboru do przedszkoli.
Nabór trwa nadal i nadal szarpie nerwy rodzicom. Choć miejsca są, to nie we wszystkich dzielnicach. Generalnie brakuje oddziałów na południu Katowic. Wielu spośród starających się o miejsce dla malucha rezygnuje, gdy w grę wchodzi codzienny dojazd do przedszkola np. z Kostuchny do centrum - kłopotliwy ze względu na odległość i korki. Wybierają więc przedszkole prywatne lub coraz częściej pojawiające się punkty przedszkolne. Ale na takie rozwiązanie nie wszystkich stać.
Od początku tego roku - a podwyżki nie są planowane - rodzice za pobyt dziecka w przedszkolu powyżej sześciu godzin (sześć godzin, czyli podstawa programowa jest bezpłatna) płacą 1,3 zł. Przy drugim już 0,65 zł. To o połowę mniej niż w ubiegłym roku. I kilkakrotnie mniej niż przyjdzie rodzicom zapłacić w prywatnej placówce.
Dla porównania w Akademii Wesołego Przedszkolaka czesne miesięczne za zajęcia podstawowe wynosi 680 zł, dodatkowo każdego roku rodzice płacą wpisowe - w pierwszym roku to 450 zł, w kolejnych latach - 150 zł.
W przedszkolu "Sezamkowo" za dzieci korzystające wyłącznie z zajęć prowadzonych w godzinach od 9 do 13, czesne wynosi 380 zł. Jeśli dziecko w przedszkolu zostaje dłużej, rodzice zapłacą 430 zł.
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?