Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Tychach czeka nas 2,5 roku utrudnień, ale dopiero od marca

Jolanta Pierończyk
Zamiast zwykłego skrzyżowania ze światłami, będzie wiadukt, który podzieli ruch na DK 1
Zamiast zwykłego skrzyżowania ze światłami, będzie wiadukt, który podzieli ruch na DK 1 Wizualizacja arc um
Prawdziwy remont trasy na Bielsko i Katowice w Tychach ruszy z wielomiesięcznym opóźnieniem. Prawdopodobnie zimą na ruchliwej DK1 będzie jeszcze po staremu. Gorąco zrobi się dopiero w marcu.

Kiedy rok temu prezydent Tychów Andrzej Dziuba podpisywał umowę na 253 mln zł dofinansowania z Unii Europejskiej, mówiono, że prace ruszą w drugiej połowie 2011 roku. Dzisiaj jedyny pewnik to wykonawca. Przetarg wygrała firma warszawska o nazwie Polimex-Mostostal.

Walka o tę inwestycję była ostra. Swoje oferty złożyło 17 firm z całej Polski, jedna uważała, że nie da się jej zrobić taniej niż za 230 mln zł, reszta deklarowała się podjęcia robót za mniej niż 200 mln zł. Polimex-Mostostal chciał 150 mln zł.

- Tym samym szacowane koszty robót budowlanych spadły z 276 mln zł na 150 mln zł, wzrosły za to koszty odszkodowań za grunty, które trzeba przejąć, by inwestycja powstała - mówi Ewa Grudniok, rzecznik Urzędu Miasta w Tychach. - Z naszych wstępnych wyliczeń na podstawie średniej ceny gruntów w tym rejonie założyliśmy, że odszkodowania wyniosą ok. 4,1 mln zł. Tymczasem wojewoda uznał, że działki w tym miejscu są więcej warte, powołał rzeczoznawców i wyszło, że trzeba będzie wypłacić ok. 18-20 mln zł. W tej chwili trwa wypłacanie odszkodowań. Połowa właścicieli już je otrzymała.

Jednocześnie akta inwestycji trafiły do Urzędu Zamówień Publicznych na kontrolę. Tak trzeba w przypadku przetargów i inwestycji z udziałem funduszy unijnych. UZP ma od 14 do 30 dni na analizę. I dopiero po zakończeniu kontroli można będzie podpisać umowę z wykonawcą. W tej sytuacji może to nastąpić pod koniec sierpnia lub nawet we wrześniu. - Wtedy wykonawca przedstawi nam plan robót. Na pewno wszystko zacznie się od prac przygotowawczych - mówi Ewa Grudniok. Prace mają trwać prawie 2,5 roku (840 dni) od podpisania umowy. Roboty potrwają do końca 2013 roku.

Jak będzie wyglądać DK1 w Tychach, kiedy ekipa zejdzie z placu budowy? Przede wszystkim powstanie dwupoziomowe skrzyżowanie ulicy Beskidzkiej z aleją Niepodległości. Górą ma się odbywać ruch tranzytowy, dołem - wjazd do miasta. Teraz jest tam zwykłe skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną i w godzinach szczytu tworzą się gigantyczne korki, bo w jednej kolejce stoją zarówno ci, którzy chcą "przelecieć" Beskidzką na Katowice lub Bielsko i ci, którzy chcą wjechać do centrum Tychów.

A co poza tym? Lista prac jest długa. A na niej m.in. budowa zbiornika odparowującego z separatorami na wody deszczowe, stanowiska do ważenia ciężarówek, budowa tunelu ciepłowniczego i ekranów akustycznych, a tam, gdzie takich ekranów nie będzie, powstanie tzw. cicha nawierzchnia.

Wszystko to działo się będzie na ok. 6,5-kilometrowym odcinku. Najtrudniej będzie tam od marca 2012 do jesieni 2013.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!