Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poseł Marek Migalski nie został wpuszczony na Białoruś. Żąda wyjaśnień

red.
Paweł Relikowski
Dr Marek Migalski, wiceprezes PJN, dziś w nocy miał wjechać na Białoruś, by spotkać się w Mińsku z działaczami opozycji białoruskiej. Niestety, europoseł został zatrzymany przez władze reżimu na granicy i zawrócony do Polski.

Tak całe wydarzenie relacjonuje na blogu dr Marek Migalski:

Niestety, uniemożliwiono mi wjazd na Białoruś. Właśnie wracam pociągiem z Terespola - władze białoruskie zdecydowały się na niewpuszczenie mnie na terytorium swojego kraju. Miałem tam dzisiaj i jutro spotkać się z organizacjami społecznymi, stowarzyszeniami broniącymi prawa człowieka, przedstawicielami partii politycznych, szefami Związku Polaków na Białorusi, rodzinami więźniów politycznych (w tym z żoną Dzmitryja Bandarenki, którego "adoptowałem" w ramach inicjatywy organizacji Libereco).
Jechałem pociągiem. Po białoruskiej stronie granicy kazano mi się spakować, pogranicznik wziął mój paszport i zostałem wyprowadzony z pociągu. W budynku białoruskiej straży granicznej zostałem poinformowany, że nie zostanę wpuszczony na terytorium Białorusi. Nie udzielono mi odpowiedzi na pytania dlaczego oraz kto podjął taką decyzję. W asyście białoruskich pograniczników musiałem wsiąść do pociągu jadącego do Warszawy.
Do Mińska jechałem na zaproszenie "Viasny" i z nieoficjalnych informacji, które docierały ze strony białoruskiej można się było domyślać, że nie zostanę wpuszczony. Poza tym ogromna część mojej działalności jako zastępcy członka w Delegacji ds. Białorusi w PE poświęcona jest upominaniu się o prawa społeczeństwa obywatelskiego za naszą wschodnią granicą. Z tego też mogłem wnioskować, że mój wjazd na terytorium państwa Łukaszenki będzie utrudniony. Ale musiałem podjąć tę próbę, bowiem nie można się w pracy politycznej kierować niesprawdzonymi informacjami i przeczuciami.
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Zwrócę się do białoruskiego MSZ i MSW o wyjaśnienie przyczyn niewpuszczenia mnie na terytorium tego kraju i nadal będę działał na rzecz poprawy standardów życia tamtejszego społeczeństwa oraz przywrócenia mu należnych mu politycznych praw.

Poseł jechał do Mińska na zaproszenie Centrum Praw Człowieka "Viasna". Podczas swojego pobytu na Białorusi miał się on spotkać z przedstawicielami takich organizacji, jak Białoruski Komitet Helsiński, Stowarzyszenie Białoruskich Dziennikarzy oraz z członkami Międzynarodowej Misji Obserwacyjnej i z liderami opozycji.

Ważnym punktem pobytu posła w Mińsku miało być spotkanie z rodzinami więźniów politycznych, w tym także z bliskimi Dzmitryja Bandarenki, którego eurodeputowany jest "ojcem chrzestnym". Dr Migalski miał również zaplanowane spotkanie z Andżeliką Orechwo, prezes Związku Polaków na Białorusi i z kilkoma działaczami tej organizacji z Mińska.

Dr Marek Migalski jest zastępcą członka Delegacji ds. stosunków z Białorusią. Poseł stale monitoruje sytuację na Białorusi i bardzo często zwraca się do Komisji Parlamentarnej z pisemnymi zapytaniami dotyczącymi przypadków łamania praw człowieka i ograniczania swobód obywatelskich w tym kraju. Poseł wzywa tym samym Komisję do podejmowania interwencji w tych sprawach.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Po wyborach prezydenckich na Białorusi, które odbyły się w ubiegłym roku i fali represji, która dotknęła opozycjonistów, niezależne media, organizacje pozarządowe, dr Migalski zaangażował się w bezpośrednią pomoc Centrum Praw Człowieka "Viasna" i zainicjował zbiórkę laptopów do biura tej organizacji - "Delete System". Poseł objął również patronatem jednego z więźniów politycznych - Dzmitrija Bandarenkę. Będąc "ojcem chrzestnym" Bandarenki, dr Migalski podejmuje wszelkie możliwe działania, by wesprzeć koordynatora "Europejskiej Białorusi" i jego rodzinę. Zwracał się on w jego sprawie z oficjalnymi pismami do Jerzego Buzka oraz Catherine Ashton , do naczelnika więzienia, w którym Bandarenka przebywa oraz do Ambasadora Białorusi w Polsce. Założył również stronę www.bandarenka.pl, na której zamieszczona jest petycja w sprawie uwolnienia tego więźnia politycznego.

W ubiegłym tygodniu, wraz z organizacjami Free Belarus Now i Inicjatywa Wolna Białoruś, poseł wydał oświadczenie w sprawie zatrzymania przewodniczącego Centrum Praw Człowieka "Viasna", Alesia Bielackiego, w którym wezwał białoruskie władze do uwolnienia tego białoruskiego działacza praw człowieka.

Źródło: PJN

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Poseł Marek Migalski nie został wpuszczony na Białoruś. Żąda wyjaśnień - Dziennik Zachodni