10 głośnych ludzi woj. śląskiego [RANKING]

Jerzy Gorzelik to lider naszego tegorocznego rankingu osobowości, których słowa znaczą więcej, niż czyny innych i wywołują rezonans w całym kraju. Już drugi raz pokusiliśmy się o taką ocenę. Zeszłego lata pierwsze miejsce na liście przypadło Markowi Migalskiemu, europosłowi PiS, który wypowiedział posłuszeństwo Jarosławowi Kaczyńskiego. W dziesiątce znaleźli się wtedy m.in. Jerzy Gorzelik, Kazimierz Kutz, Piotr Duda, Stanisław Pięta czy Franciszek Smuda.
ZOBACZ RANKING 10 GŁOŚNYCH LUDZI Z ZESZŁEGO ROKU
W tym roku niektórzy z zestawienia wypadli. Nowe gwiazdy w zasadzie się nie pojawiły, chyba że uznamy za taką Joannę Kluzik-Rostkowską, o której dość głośno. Kto jeszcze w województwie wie, jak wzbudzać emocje?

Z pewnością Kamil Durczok, także wciąż Kazimierz Kutz (dlaczego, patrz ramka). Ale jednocześnie nadmieniamy, że najgłośniejszy nie zawsze znaczy najważniejszy, więc miejsce w tym zestawieniu wcale nie musi oddawać faktycznej pozycji danej osoby w polityce, show-biznesie czy nauce.

To dlatego w rankingu 2011 zabrakło miejsca dla takich osobistości, jak szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek czy metropolita katowicki abp Damian Zimoń. Ich wystąpienia, choć najczęściej dotykają spraw istotnych, nie mają w sobie ładunku kontrowersji, który podnosi temperaturę dyskursu. Podobnie jest z wieloma wpływowymi politykami na Śląsku. W zestawieniu nie ma ani jednego prezydenta, brakuje też najważniejszych figur partyjnych regionalnej sceny politycznej.

PRZEJDŹ DO NASTĘPNEJ STRONY - TAM ZOBACZYSZ RANKING 10 GŁOŚNYCH LUDZI WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

1. Jerzy Gorzelik, szef RAŚ

Pierwszy śląski autonomista zdobył nową trybunę, wprowadzając swój ruch do sejmiku województwa. W Polsce Gorzelik postrzegany jest jako dyżurny separatysta. Jego rozpoznawalność podkreśliła kampania zainicjowana po słowach Jarosława Kaczyńskiego o "zakamuflowanej opcji niemieckiej".

2. Kamil Durczok, szef "Faktów" TVN

Jako publicysta kilkakrotnie podgrzewał atmosferę na Śląsku i poza nim. Tak było choćby po przyznaniu Wrocławiowi tytułu Europejskiej Stolicy Kultury. Głos Durczoka był najbardziej zdecydowany, stwierdził, że "wygrała polityka w najbardziej prymitywnym wydaniu".

3. Kazimierz Kutz, poseł

Wciąż namiętnie słuchany przekaźnik śląskiego punktu widzenia, który jak nikt potrafi formułować trafne diagnozy dotyczące regionu. Gdy przed wyborami samorządowymi, opuszczając klub PO, powiedział, że ta partia "nie zrobiła nic dla Górnego Śląska", cytowano go w całej Polsce.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
4. Marek Plura, poseł PO

Jest nie tylko jednym z najbardziej pracowitych śląskich posłów. Stał się też twarzą starań o nadanie śląskiej godce statusu języka regionalnego. Właściwie, twarzą i ustami. Nie tylko kolegów z sejmowej komisji wprawiał w osłupienie, apelując do nich: "Prosza wos zocne Posłanki a Posły retujcie sy'mnóm słońsko godka".

5. Marek Migalski, europoseł PJN

Transfer Joanny Kluzik-Rostkowskiej, liderki PJN do PO, skomentował słowami piosenki Tadeusza Nalepy: "W życiu tylko ważna forsa jest". Gdy minister kultury, Bogdan Zdrojewski, przyznając miano ESK Wrocławiowi, gratulował też województwu katowickiemu (sic!), życzył mu "udanych wakacji w Czechosłowacji".

6. Bogdan Święczkowski, radny wojewódzki PiS

Dziś najbardziej wyrazista, co kontrowersyjna figura PiS w woj. śląskim.

7. Adam Matusiewicz, marszałek województwa

W nowej roli stał jedną z ważniejszych postaci w debacie publicznej na Śląsku.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
8. Michał Smolorz, publicysta

Człowiek, któremu nic się nie podoba? Może. Ale ludzie słuchają jego argumentów.

9. Joanna Kluzik-Rostkowska, posłanka PO

"Jarosław Kaczyński nie potrzebuje przyjaciół"? Nie wiadomo, ale tak właśnie sądzi pani JKR.

10. Tomasz Tomczykiewicz, poseł PO

"Kutz widzi Śląsk z okien pociągu"? Jako szef klubu PO zaczął więcej i celniej mówić.

Z prof. Adamem Bartoszkiem, socjologiem z Uniwersytetu Śląskiego, rozmawia Marcin Zasada

Czyj głos w regionie jest pańskim zdaniem najmocniejszy i rezonuje najsilniej?
Jeśli mówimy o kategoriach instytucjonalnych, to na takie miano zasługuje Jerzy Buzek. przewodniczący Parlamentu Europejskiego, nie ma jednak i nie chce posługiwać się wyrazistym przekazem, który ma pan na myśli. Taki natomiast bez wątpienia jest przekaz Jerzego Gorzelika. Numerem dwa jest dla mnie Marek Plura, skuteczny i aktywny poseł, ostatnio bardziej konstruktywny w swoim działaniu choćby od Kazimierza Kutza, obecnie samotnego żubra wśród ideologów partyjnych w Sejmie.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Co o elicie naszego województwa mówi ten ranking?
Ta elita wciąż porusza się na jałowym biegu, głównie dlatego, że nie może wyzwolić się z uścisku instytucji centralnych, które blokują lub spowalniają inicjatywy obywatelskie. W tym uścisku region nie ma wiele siły, by kreować swoich bohaterów. Większość naszych posłów pozostaje niewolnikami partyjnych wytycznych. Na szczęście, na tej jałowej glebie kiełkuje kilka nowych osobowości.

Wspomniał pan o politykach, ale proszę zwrócić uwagę, że jedynym artystą w tym zestawieniu jest były artysta, jeśli można tak mówić o Kazimierzu Kutzu.
Autorytetów nam nie brakuje, ale takie postacie jak Artur Rojek, Wojciech Kilar, Ireneusz Dudek czy Lech Majewski inaczej postrzegają swoje społeczne role. Budowanie lokalnych elit nie jest dziś proste. A politykom najłatwiej pójść z prądem.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera