Przypomnijmy, cały Rybnik jest wstrząśnięty po tragedii, jaka wydarzyła się w okolicach skrzyżowania z drogą biegnącą do Kamienia około godz. 7. Kierowca volkswagena transportera, Tadeusz R., zjechał nagle na lewy pas i zderzył się czołowo z matizem, który prowadziła 23-latka. Strażacy musieli rozcinać wrak auta, by wydostać kobietę. Niestety, próba reanimacji się nie powiodła. Najbardziej bulwersuje fakt, że 55-latek w ogóle nie powinien siadać za kółkiem, bo 27 listopada 2010 roku Sąd Rejonowy w Rybniku zawiesił mu je na okres 10 miesięcy. Powód? Tego samego dnia spowodował kolizję przy ulicy Żorskiej.
- Jadąc wówczas renault meganem uderzył w tył toyoty, która zatrzymała się przed przejściem dla pieszych. Nie dość, że jechał zbyt szybko, alkomat wskazał u niego 0,26 promila alkoholu - wyjaśnia nadkomisarz Aleksandra Nowara, rzecznik prasowy policji w Rybniku. Obecnie kierowca przebywa w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 na oddziale chirurgii. Lekarze jednak mówią, że poza drobnymi ranami nie ucierpiał w wypadku, jego ogólny stan jest dobry.
- Wyjdzie w ciągu 48 godzin, jeśli nie będzie żadnych powikłań - mówi nam Tomasz Zejer, dyrektor szpitala. Jest więc szansa, że w poniedziałek dostanie zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym, za co grozi do 12 lat więzienia. - Czekamy też na wyniki próbki badań krwi na obecność alkoholu - wyjaśnia Damian Sztachelek, wiceszef prokuratury rejonowej w Rybniku.
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?