Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie płacisz alimentów, to nie licz na kredyt

Michał Wroński
Osoby zalegające z alimentami, będą miały kłopoty z kredytami
Osoby zalegające z alimentami, będą miały kłopoty z kredytami
Samorządowcy utrudnią życie alimentacyjnym dłużnikom. Od 1 października będą przekazywać dane osób wymigujących się od płacenia na rzecz swych dzieci do Biura Informacji Kredytowej. W efekcie dłużnicy mogą mieć trudności z otrzymaniem bankowego kredytu.

Z danych Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej wynika, że kłopoty z wyegzekwowaniem zasądzonych alimentów ma w Polsce co najmniej 173 tysiące rodzin. Tyle właśnie w ubiegłym roku skorzystało z tzw. zaliczki alimentacyjnej. Aby ją uzyskać trzeba spełniać kryterium dochodowe, więc faktyczna liczba borykających się z takimi kłopotami może być jeszcze większa. Zaliczki wypłacają samorządy, które z kolei otrzymują na ten cel dotacje z budżetu państwa.

Najwięcej osób otrzymało takie świadczenia w województwie śląskim (20 tys.), mazowieckim i dolnośląskim. Na ich wypłatę państwo wydało w sumie ponad 770 milionów złotych.

Gminy mogą próbować odzyskać te pieniądze za pośrednictwem komorników, ale efekty są różne. Cały czas szukają też skutecznego sposobu na zmuszenie osób zobligowanych do płacenia alimentów (często nieźle sytuowanych i z premedytacją uchylających się od tego obowiązku) do wypełniania decyzji sądu. Do tej pory mogły kierować dłużników do robót publicznych (jeśli nie płacą oni alimentów z powodu braku pracy), a także zatrzymać im prawo jazdy jeśli uchylali się oni od podjęcia pracy, bądź uniemożliwiali przeprowadzenie tzw. wywiadu środowiskowego (w ubiegłym roku zdecydowano się na taki krok w stosunku do 8 tysięcy osób).

Za kilka tygodni samorządy zyskają kolejną możliwość - od 1 października będą mogły przekazać dane osób niepłacących alimentów dłużej niż pół roku do Biura Informacji Kredytowej. Pozwoli na to wchodząca w życie ustawa o pomocy osobom uprawnionym do alimentów.

Z Biurem Informacji Kredytowej współpracują praktycznie wszystkie banki działające w kraju. Dla nich informacja o tym, że ubiegający się o kredyt klient zalega z alimentami może być wystarczającym powodem, by odesłać go z kwitkiem.

- Bank zdaje sobie sprawę, że udzielenie takiej osobie kredytu jest obarczone większym ryzykiem. Skoro ktoś unika płacenia na własne dzieci, to nie można wykluczyć, że będzie unikał spłacania kredytu zaciągniętego w banku - mówi Mariusz Wyżycki, wiceprezes Biura Informacji Kredytowej.

Stuprocentowej pewności, że ubiegający się o udzielenie kredytu alimentacyjny dłużnik zostanie odprawiony w banku z kwitkiem nie ma i nie będzie. W każdym przypadku indywidualną decyzję będzie podejmować bank.

- Systemy informacyjne pomagają jednak w ocenie występującej o kredyt osoby. Informacja o tym, że nie płaci ona alimentów na pewno nie poprawi jej sytuacji i to niezależnie od kwoty z jaką zalega - przestrzega Przemysław Barbrich ze Związku Banków Polskich.

Nie wiadomo ilu alimentacyjnych dłużników może trafić do rejestru BIK. Ani Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, ani Urzędy Wojewódzkie nie wykazują bowiem w swych statystykach jak duży odsetek z ogólnej liczby nie płacących alimentów zalega z ich wypłatą dłużej niż pół roku.

Samorządowcy nie mają jednak wątpliwości, że gra jest warta świeczki.

- To naprawdę dobry pomysł i na pewno będziemy korzystać z tej możliwości, by odzyskać pieniądze. Jest grupa osób, która nie płaci alimentów choć stać je na to, a że ludzie ci pracują na czarno, więc są dla nas nie do uchwycenia poprzez komornika. Może perspektywa umieszczenia ich danych w rejestrze dłużników sprawi, że się zastanowią, co im się bardziej opłaca - mówi Aleksandra Skowronek, zastępca prezydenta miasta w Rudzie Śląskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!