Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni Sosnowca dyskutują na temat kodeksu etyki radnego

Magdalena Nowacka
Sosnowieccy radni muszą teraz uważać na sesji i wyłączyć komórki. Posłom też przydałoby się trochę kultury
Sosnowieccy radni muszą teraz uważać na sesji i wyłączyć komórki. Posłom też przydałoby się trochę kultury
Radni powinni rzetelnie uczestniczyć w komisjach, sesjach i innych spotkaniach, do których zostali delegowani, od rozpoczęcia do zakończenia. Nie spóźniać się na sesje, posiedzenia komisji i nie opuszczać sali obrad bez uzasadnionej przyczyny. Nie obrażać, nie ubliżać, nie oczerniać innych i nie zakłócać wystąpień. Oczywiste?

Okazuje się, że nie dla wszystkich. Takie punkty znalazły się w kodeksie etyki radnych Sosnowca. Dodatkowo wprowadzono zapis zgłoszony przez radną Halinę Sobańską. A chodzi w nim o to, aby radni na komisjach, sesjach i w kontaktach służbowych z urzędnikami, zwracali się do siebie oficjalnie.

Wczoraj na sesji kodeks był podpisywany. Głosowano jednak tylko poprawkę, nie sam kodeks (przeszła przy 16 za, 6 przeciw i 3 wstrzymujących się). Zanim jednak do tego doszło, wielu radnych wyraziło swój sprzeciw. Nie przeciwko zasadom kodeksu, ale przeciw temu, że się go wprowadza.
- Uważam, że nie ma sensu go podpisywać - mówi radny Maciej Adamiec. - Wywołujemy dyskusją burzę w szklance wody. On nic nie zmieni, a tylko mamy mniej czasu na poważne tematy. Jak ktoś chce przestrzegać tych zasad to i tak będzie to robił. To absurdalne zapisy. Na przykład o telefonie - mówił radny.

Nie zgodził się z nim Arkadiusz Chęciński, przewodniczący RM, którego zdaniem radni powinni mieć tak samo kodeks, jak mają urzędnicy a ponadto jest przekonany, że skoro zasady będą spisane, dla wielu osób będzie to miało znaczenie. Radny Karol Winiarski zastanawiał się czy jest sens głosowania, skoro nie ma komisji, która wyciągałaby sankcje.

Daniel Miklasiński uważa, że kodeks powinien mieć 2-3 zdania, a wiele z zapisów np. o spóźnianiu jest już w regulaminie radnych.

- Kant powiedział "Niebo gwiaździste nade mną a prawo moralne we mnie" i to powinno wystarczyć. Jest dekalog, większość z nas to chrześcijanie, a i tak wielu go nie przestrzega - mówił radny. Ostatecznie podpisów pod kodeksem nie złożyli Zygmunt Witkowski, Maciej Adamiec i Paweł Wojtusiak.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Radni Sosnowca dyskutują na temat kodeksu etyki radnego - Dziennik Zachodni