Maszyna stacjonowała na lotnisku w bielskiej dzielnicy Aleksandrowice. 28-latek zakradł się w nocy i ze śmigłowca zabrał podajnik ciśnienia. Złodzieja zauważyli żołnierze, którzy ruszyli za nim w pościg. Złodziej został przekazany w ręce policjantów. Zdumionym mundurowym tłumaczył, że zdecydował się
na kradzież, bo "chciał mieć pamiątkę z helikoptera".
Policjanci znaleźli przy nim specjalistyczne urządzenie ze śmigłowca i nożyce do cięcia metalu. 28-latek był nietrzeźwy - miał we krwi blisko promil alkoholu. Za kradzież grozi mu do pięciu lat więzienia.
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?