Mediatorka z urzędu

- Za obopólną zgodą został wyznaczony mediator w osobie wiceprezydent miasta Iwony Krupy. Rozmowy trwają na wszystkie zgłoszone tematy. Wierzymy, że wypracujemy kompromis i uda się nam znaleźć wspólny język - mówi Marcin Bazylak, naczelnik Wydziału Strategii, Promocji i Komunikacji Społecznej dąbrowskiego magistratu.

Spór dotyczy sprawy przekazania szpitalnych laboratoriów w prywatne ręce. Do konkursu ofert przystąpiły trzy firmy. Wybrana została propozycja najtańsza - Laboratoriów Medycznych Fryda z Katowic.

Szkopuł w tym, że utrzymanie 30 pracowników dąbrowskiego laboratorium kosztuje rocznie więcej, niż zaproponowana kwota za usługi wraz z wynagrodzeniami. Prywatyzacja stała się jednak faktem za sprawą decyzji Rady Miejskiej.

Związkowcy żądają teraz przede wszystkich zabezpieczeń dla pracowników laboratoriów, których przyjmie katowicka firma Teresy Frydy. Obawiają się, że w ich przypadku powtórzy się historia salowych z dąbrowskiego szpitala, które przejęła prywatna firma. Mimo płacowych zapewnień kobiety straciły na tym finansowo.

- Domagamy się, na czas trwania kontraktu, zagwarantowania płacy i pracy wraz ze świadczeniami i dodatkami dotąd obowiązującymi. Postulujemy, aby dyrekcja potwierdziła też, że miejscem naszej pracy będzie szpital. Chcemy też wiedzieć wszystko o postępowaniu konkursowym, w którym została wyłoniona firma, która ma przejąć laboratorium - podkreśla Elżbieta Żuchowicz, przewodnicząca szpitalnej Solidarności.

Prowadzone dotąd rozmowy nie przyniosły rezultatu.

- Nie doszło do podpisania protokołu zgodności - przyznaje Elżbieta Żuchowicz.

Kolejną rundę mediacji wyznaczono na październik.

Prokuratura analizuje

Prokuratura Rejonowa sprawdza czy podczas prywatyzacji laboratorium w szpitalu nie doszło do naruszenia prawa.

Prowadzone są dwa postępowania. Pierwsze z nich dotyczy ewentualnego złamania ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Drugie skupia się na nieprawidłowościach w dokumentacji przetargowej podczas prywatyzacji. Postępowania prowadzone są w sprawie, a nie przeciwko konkretnym osobom.