Park Śląski ciągle bez gospodarza, ale wczoraj rada nadzorcza spółki ogłosiła konkurs na to stanowisko. Przypomnijmy: rada nie zdecydowała się na przedłużenie kontraktu z Arkadiuszem Godlewskim, który tę funkcję pełnił przez ponad cztery lata. Kandydaci na to stanowisko muszą przedstawić swoją koncepcję kierowania parkiem oraz wskazać źródła finansowania zaproponowanych przez siebie pomysłów. W DZ wraz z ekspertami przygotowaliśmy trzy wyzwania, które - naszym zdaniem - stoją przed#nowym gospodarzem parku.
1. Kapelusz
Architektura parku, od początku jego istnienia, była tym, co wyróżniało go w skali kraju. Ale niektóre z jej elementów popadają w ruinę, jak np. hala wystaw Kapelusz. Od ponad roku stoi nieużywana, bo wymaga gruntownego remontu. Nieoficjalnie mówi się, że koszty modernizacji Kapelusza przewyższają jego wartość. Tymczasem to jedna z najbardziej oryginalnych architektonicznie hal wystawienniczych w kraju.
Zdaniem Piotra Buśki, prezesa katowickiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich, Kapelusz powinien zostać w Parku Śląskim. Bo wyzwaniem dla nowego zarządcy parku powinno być zachowanie tej starej, niemal "zabytkowej" już części, ale jednoczesne tworzenie nowych i nowoczesnych obiektów.
Prezes SARP podkreśla oczywiście, że tereny inwestycyjne parku są dość ograniczone, niemniej jednak takie obiekty powinny powstawać.
- To nie może być skansen - zaznacza Buśko.
Przestrzega równocześnie przed hurraoptymizmem w podejmowaniu takich decyzji tylko dlatego, że pojawią się fundusze unijne, dzięki którym można byłoby je zrealizować.
2. Opłaty za parkowanie
Problem z parkowaniem to drugie wyzwanie, które stoi przed nowym gospodarzem Parku Śląskiego.
Od lat mieszkańcy katowickiego osiedla Tysiąclecia zmagają się z amatorami "dzikiego parkowania" na ich osiedlu. Dlatego też przy blokach coraz częściej montowane są szlabany, które to uniemożliwiają. Ale przepełnione parkingi na obrzeżach parku to jednak ciągle nic nowego. Problem jest coraz większy.
Przypomnijmy, że od połowy maja zamiast jednorazowej opłaty wjazdowej wprowadzano licznik godzinowy: 4 zł w weekendy i święta oraz 2,5 zł w dni robocze. Jak tłumaczył wtedy Arkadiusz Godlewski, park chciał w ten sposób zmniejszyć ruch samochodowy na alejkach, które czasem miały być traktowane jako skrót, oraz rozwiązać problem pozostawiania pojazdów na wiele godzin.
Prof. Robert Tomanek z Katedry Transportu Uniwersytetu Ekonomicznego uważa, że trzeba utrzymać restrykcyjną politykę parkingową.
- Przestrzenie parkowe powinny być dla spacerowiczów - wyjaśnia. I jednocześnie podkreśla, że w dłuższej perspektywie parkingi w ogóle powinny zniknąć z parku, a należałoby je zlokalizować na obrzeżach. Tutaj niezbędne byłyby konsultacje z władzami Chorzowa, Siemianowic Śląskich i Katowic, które sąsiadują z parkiem, na temat tego, gdzie takie miejsca mogłyby powstać.
Jednak to pomysły dalekosiężne. Zarządca parku powinien przeprowadzić rachunek, czy opłaty za postój są ustalone na właściwym poziomie. Jeśli parkingi w parku są niemal puste, a miejsca na obrzeżach zapełnione, to sygnał, że opłata może być za wysoka. Ile zatem powinna wynieść? - Opłata powinna być obniżona do tego poziomu, aby miejsca postojowe były wykorzystane, ale nie przepełnione - wyjaśnia prof. Tomanek.
3. Kąpielisko Fala
Kultowy obiekt na mapie śląskich kąpielisk, który z roku na rok coraz bardziej niszczeje. Mimo pełni sezonu, ciągle jest zamknięty.
Zdaniem prof. Adama Drobniaka z Uniwersytetu Ekonomicznego, priorytetem dla nowego prezesa parku powinno być stworzenie grupy projektów strategicznych, w które mogłaby się wpisać m.in. Fala.
Prof. Drobniak przypomina, że atrakcyjność strefy kultury w Katowicach wzrosła, gdy na niedużym obszarze skumulowało się kilka ciekawych obiektów, które z kolei przyciągnęły operatorów i inwestorów. - Podobna recepta powinna być stosowana dla parku - dodaje naukowiec.
Kto może być prezesem?
Statut Parku Śląskiego wspomina tylko o dwóch wymaganiach, które musi spełnić kandydat na członka zarządu. To 5-letni staż pracy oraz wyższe wykształcenie. W ogłoszonym wczoraj konkursie, rozszerzono je o kilka dodatkowych. Poza 5-letnim stażem pracy, osoba, która marzy o tym, żeby zarządzać jednym z największych parków w Europie, powinna posiadać jednocześnie 3-letnie doświadczenie na stanowisku kierowniczym. Dodatkowo musi oczywiście spełniać obligatoryjne kryteria, które umożliwiają jej w ogóle zasiadanie w spółkach prawa handlowego.
Chodzi m.in. o niekaralność, posiadanie pełni praw publicznych oraz niepodleganie pod przepisy, które ograniczałyby lub zakazywały zasiadania takiej osobie w spółce prawa handlowego. Atutem kandydatów może być też m.in. udokumentowana certyfikatami znajomość języków obcych, doświadczenie w pozyskiwaniu środków publicznych i komercyjnych. Podczas postępowania kwalifikacyjnego zainteresowani mogą też przedstawić np. dokument potwierdzający zdanie egzaminu na członka rad nadzorczych z udziałem Skarbu Państwa.
*Wybierz się na wycieczkę do nowego Muzeum Śląskiego ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO]
*Dopalacz Mocarz zabija kolejne ofiary. Jest najsilniejszy i najgroźniejszy
*Przepis na leczo SPRAWDZONY I NAJSZYBSZY
*Śląska STREFA AGRO - nie tylko dla rolników. ZOBACZ KONIECZNIE
*Śląska STREFA BIZNESU - wszystko o pieniądzach. ZOBACZ KONIECZNIE
*Śląsk Plus. Górny Śląsk jest piękny ZDJĘCIA INTERAKTYWNE
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
