ZUS ponownie przeliczy emerytury

Ich emerytury są znacznie zaniżone - bo Zakład Ubezpieczeń Społecznych traktował te lata pracy, jakby osiągali zerowe dochody. Od stycznia 2009 r. będzie lepiej. ZUS przeliczy emerytury takich osób. Potraktuje nieudokumentowane lata, jakby zatrudnieni mieli minimalne wynagrodzenie.

Marian Mańka z Pszczyny wędrował po całym Śląsku żeby zdobyć dokumenty świadczące o jego zarobkach z lat 1970-90. Nic z tego. Nawet likwidator Rolniczej Spółdzielni Produkcyjną "Piast" w Miłocicach Dużych nie wiedział, gdzie one są. Z tego powodu Mańka miał zaniżone świadczenie z ZUS.

Nawet milion Polaków ma niższe emerytury tylko z tego powodu, że ich dokumentacja płacowa zaginęła. Dzieje się tak dlatego, że ich zakład nie istnieje już pod dawną nazwą, został przekształcony i sprywatyzowany, a dokumenty uległy zniszczeniu. Przepisy sprzed 25 lat pozwalały przedsiębiorstwom przechowywać takie dokumenty tylko przez 12 lat. Dlatego wiele osób nie mogło udowodnić swoich zarobków.

Od stycznia 2009 r. osoby, które nie mogły udowodnić wysokości zarobków, będą mogły wystąpić do ZUS o przeliczenie świadczeń. Także emeryci i renciści już otrzymujący świadczenia będą mogli wystąpić o przeliczenie ich wysokości. Dotyczy to właśnie osób, które nie z własnej winy nie mogły udowodnić wysokości zarobków będących podstawą uzyskania świadczenia.

Posłowie nowelizujący ustawę z 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych przyjęli bowiem założenie, że w Polsce od zarobków każdego zatrudnionego na podstawie umowy o pracę pracodawca zawsze odprowadzał składki ubezpieczeniowe. Pracownik powinien więc mieć możliwość zaliczenia całego tego okresu przy ustalaniu wysokości renty czy emerytury. To spowoduje, że emerytury i renty będą wyższe. O ile? Średnio o około 50 zł.

- Warunkiem starania się o możliwość takiego przeliczenia świadczenia jest przedstawienie świadectwa pracy za dany okres czasu - tłumaczy Anna Waćko, rzeczniczka oddziału ZUS w Chorzowie.

Niestety, nie ma co liczyć na wzięcie przez ZUS pod uwagę wysokich zarobków w lat 70. minionego stulecia. Była co prawda propozycja, aby wziąć pod uwagę średnie wynagrodzenie z danego roku - ale budżet państwa by tego nie wytrzymał. Ostatecznie posłowie przyjęli jako podstawę minimalne wynagrodzenie obowiązujące w danym roku. To jest oczywiście lepsze niż przyjęcie za dany rok wynagrodzenia zerowego, jak robił to ZUS do tej pory.

Na razie nie należy składać w ZUS żadnych dokumentów. - Wnioski o ponowne przeliczanie świadczeń można składać od 1 stycznia 2009 roku, od chwili wejścia nowych przepisów w życie. Dopiero wówczas Zakład będzie mógł dokonywać przeliczeń świadczeń według zasad określonych w noweli. Ze składaniem wniosków nie trzeba się spieszyć także z innego powodu. Według założeń będzie bowiem można go złożyć w ciągu 12 miesięcy od chwili wejścia w noweli w życie - tłumaczy Joanna Biniecka, rzeczniczka oddziału ZUS W Sosnowcu.

ZUS będzie miał na wydanie nowej decyzji 60, a nie jak jest obecnie 30 dni. Posłowie wzięli bowiem pod uwagę spodziewaną liczbę wniosków. Przy takiej ich lawinie ZUS zwyczajnie by się zakorkował.