Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Od strajku można się przecież ubezpieczyć

Beata Sypuła
Straty w wyniku strajku w Budryku wyniosły 70 mln zł
Straty w wyniku strajku w Budryku wyniosły 70 mln zł ARC
Strajk w dochodowej firmie - a taką niewątpliwie jest Jastrzębska Spółka Węglowa - to niepowetowane straty finansowe, które później trzeba odrabiać całymi latami.

Polska Dziennik Zachodni podpowiedziała firmie, jak ich uniknąć. Wystarczy ubezpieczyć się od ryzyka strajków i zamieszek. Nasza informacja wzbudziła w JSW niekłamane zainteresowanie.

- Straty spowodowane przez ubiegłoroczny strajk w kopalni Budryk oszacowaliśmy na 70 milionów złotych - mówi Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Biorąc pod uwagę fakt, że kopalnia wcześniej w ciągu roku była w stanie wypracować zysk rzędu 5 milionów złotych, górnicy będą musieli fedrować przez co najmniej kilkanaście lat, by wyrównać straty wynikające z tego protestu.

W pierwszej połowie tego roku w Polsce strajkowało 196 tysięcy pracowników - wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego. Natomiast jesienią czeka nas kolejna fala protestów.

Nic dziwnego, że w tej sytuacji do ofensywy ruszyli ubezpieczyciele. Zaproponowali firmom ubezpieczenie od wszelkich poniesionych szkód materialnych - w tym spowodowanych przez strajk. - Możemy uchronić nie tylko mienie firmy. Istnieje również możliwość ubezpieczenia od utraty zysku spowodowanej przerwą w działalności przedsiębiorstwa. Rozszerzenie zakresu ubezpieczenia o ryzyko strajków i zamieszek jest już dość popularne przy zakupie ubezpieczeń korporacyjnych - mówi Bartosz Zwoliński, główny specjalista ds. ubezpieczeń w Biurze Ubezpieczeń Podmiotów Gospodarczych Grupy Ergo Hestia.

Aby uzyskać taką ochronę, firma musi wykupić klauzulę rozszerzającą zakres ubezpieczenia kompleksowego przedsiębiorstw od wszystkich ryzyk o szkody w mieniu powstałe właśnie na skutek strajków, zamieszek i rozruchów. Co na to JSW? - Niestety, nie mamy takiego ubezpieczenia. Wykupiliśmy polisę podstawową, chroniącą od ognia i zdarzeń losowych, ale bez ochrony od skutków strajku czy np. ataku terrorystycznego - mówi Jabłońska-Bajer. - W księgowości spółki bardzo się jednak tą możliwością zainteresowano. Wszystko zależy oczywiście od ceny i opłacalności oferty - dodaje.

Sprawdziliśmy. Przy limicie odpowiedzialności za ryzyko w wysokości 2 mln zł, w Polsce płaci się około 2 tys. zł składki rocznie. Ostateczna cena zależy od oceny, jak bardzo dana firma jest narażona na rozruchy, zamieszki i strajki. Czy to się opłaca? W Budryku każdego dnia strajku tracono 2,5 mln złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty