Płać! A jednak zedrą z nas abonament RTV

ZOBACZ WYNIKI SONDY DZIENNIKA ZACHODNIEGO: DLACZEGO NIE PŁACISZ ABONAMENTU RTV?

Po wyborach - i to bez względu na ich wynik - zacznie się bowiem ofensywa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jej szef Jan Dworak zapowiada prace nad nową ustawą medialną. Oglądasz publiczną telewizję, czy nie - zapłacisz i to słono. Dzisiaj to ponad 205 zł rocznie. Za rok - kto wie?

Jakie będzie nowe prawo medialne? Jednym z projektów jest tzw. projekt twórców. Zakłada zastąpienie abonamentu opłatą audiowizualną. Wnosić ją miałby niemal każdy z nas. Jej ściąganiem - poprzez PIT - zajmowałyby się urzędy skarbowe. Projekt zgłoszono w Sejmie jako poselski, jednak prace nad nim się nie zakończyły. To on będzie bazą prac w przyszłym parlamencie. Tylko, czy zmiany są potrzebne?

RADIO I TELEWIZJA BEZ ABONAMENTU? TAK TO MOŻLIWE!

Katarzyna Twardowska, rzecznik KRRiT informuje, że wpływy z abonamentu już teraz wynoszą 460 mln zł.

- To o 20 proc. więcej niż przewidywane na cały rok 2011. Taki wynik to przede wszystkim efekt dobrej współpracy z Pocztą Polską oraz kampanii informacyjnej - mówi Twardowska.

Tak, czy inaczej wpływy z abonamentu to tylko 13 proc. pieniędzy zjadanych przez medialnego kolosa. Jest fatalnie zarządzany, ma zbyt wielu pracowników i często po prostu trwoni nasze pieniądze. Zaś "Misję" spełnia zwykle po 23.00. Dlaczego mamy za to płacić?

Klapa "Tańca na lodzie", kontrowersje wokół Adama Darskiego - "Nergala" w jury "The Voice of Poland", do tego Bizancjum - wystawna siedziba TVP w Warszawie, przerost zatrudnienia i co tu ukrywać - trwonienie pieniędzy. Taka jest nasza telewizja publiczna. Jeśli mamy płacić abonament, to chcemy wiedzieć za co. Czy nowa ustawa medialna, nad którą po wyborach chce pracować Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, coś tu zmieni?

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
W zakończonej kadencji zrobić dało się niewiele. PO chciała likwidacji abonamentu i finansowania mediów publicznych z budżetu, ale nie znalazła poparcia w innych ugrupowaniach.

- Zmiany w telewizji są konieczne. Płacenie na media publiczne przez podatek PIT na pewno uszczelniłoby system. Jednak najpierw trzeba uporządkować telewizję. Ona upodabnia się do programów komercyjnych, zaś misję realizuje w nocy, kiedy ja, jak większość normalnych ludzi, po prostu śpię - podkreśla Wojciech Saługa, poseł PO.

ZOBACZ, KTO NIE MUSI PŁACIĆ ABONAMENTU RTV

Dodaje, że to nie dotyczy radia publicznego. Bo tam, choć się nie przelewa, "misję" po prostu czuć.
Dr Krystyna Doktorowicz, medioznawca z Uniwersytetu Śląskiego, nie dziwi się, że problem abonamentu wróci po wyborach. To sprawa drażliwa i mogłaby mieć wpływ na nasze wybory przy urnach. - Powinniśmy promować naszą kulturę. Pieniądze na ten cel z abonamentu powinny być znaczone, a nie trafiać do jednego worka - mówi. Jej zdaniem, znalezienie systemu finansowania mediów publicznych jest koniecznością.

Problem w tym, że jesteśmy w momencie, w którym nikt nie jest w stanie przewidzieć, w jakim kierunku media się rozwiną. Lada moment faktem stanie się cyfryzacja mediów. - Teraz misja przez telewizję jest realizowana tylko częściowo. Dużo nadziei wiążę z tym, że Andrzej Fidyk został szefem redakcji dokumentalnej TVP1. Mamy TV Kulturę i dobre filmy popularno-naukowe. To jednak ciągle za mało - dodaje Doktorowicz.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
A co na to ci, którzy abonament płacić powinni?

- Nie płacę, bo tak naprawdę nie oglądam. Mam kablówkę. Kiedy wracam po pracy, szukam programów informacyjnych lub dobrego filmu. Akurat TVP 1 i 2 mają zwykle najsłabsze oferty. Poza tym pełno tam reklam. Dlaczego mam za to płacić? - pyta Edyta, właścicielka sklepów w Świętochłowicach.

Obecnie telewizja publiczna z abonamentu finansowana jest w 13 procentach. Większość trafia do publicznych rozgłośni radiowych. W sondażu CBOS aż 75 proc. Polaków dobrze ocenia Polskie Radio. Cieszy się lepszą opinią Polaków niż prywatne stacje radiowe. Abonament radiowo-telewizyjny jest ściągany w ok. 45 proc., a np. w Wielkiej Brytanii (140 funtów rocznie) wskaźnik ten wynosi ok. 90 proc.
ZOBACZ, KTO NIE MUSI PŁACIĆ ABONAMENTU RTV

Płacą i chcą płacić:

Każdy, kto ma radio lub telewizor, musi abonament płacić. Sprzęt trzeba zarejestrować na poczcie w ciągu 14 dni od zakupu. Abonent dostaje indywidualny numer. W tym roku płacimy za radio i telewizor: 17,15 zł za miesiąc, 49,65 zł za kwartał, 98,25 zł za pół roku i 188,30 zł za rok. Radio jest tańsze: 5,35 za miesiąc, 15,50 zł za kwartał, 30,65 zł za pół roku, 58,75 zł za rok.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Nie płacą, a chcą płacić:

Wystarczy, że pójdą na pocztę i zarejestrują odbiorniki. Kara za posiadanie sprawnego i niezarejestrowanego odbiornika to trzydziestokrotność miesięcznej opłaty abonamentowej (czyli 159 złotych w przypadku radia i 510 złotych w przypadku telewizora). Kara musi zostać opłacona w ciągu 14 dni od dnia doręczenia decyzji - po upływie tego terminu jest ściągana w tzw. trybie egzekucji administracyjnej, czyli przez urzędy skarbowe (można po prostu nie przyznać się, że do tej pory łamało się prawo).

Nie płacą i nie chcą płacić:

To zdecydowana większość obywateli. Nie płacą bo nie chcą, nie stać ich, albo protestują przeciwko "niby misji" telewizji publicznej. Poczta Polska jest upoważniona do przeprowadzania kontroli, służących sprawdzeniu, czy wszystkie odbiorniki w domach i firmach są zarejestrowane. Uprawnienia do kontroli mają pracownicy poczty. Pamiętajmy, że jeśli nie chcemy, to nie musimy ich wpuścić do mieszkania, ani odpowiadać na ich pytania. Jeśli kontroler jednak wykaże, że dana osoba nie płaci abonamentu, to nałoży karę. W przypadku jej niezapłacenia, należność, zgodnie z obowiązującymi dziś przepisami o egzekucji długów, zostanie ściągnięta z naszych zasobów przez urząd skarbowy.

Nie płacą i płacić nie muszą:

Zwolnieni z płacenia abonamentu są inwalidzi I grupy oraz osoby w powyżej 75. roku życia. Nie płacą też emeryci, którzy ukończyli 60 lat i których emerytura nie przekracza 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia; trwale niezdolni do pracy renciści; bezrobotni oraz osoby uprawnione do świadczeń socjalnych i przedemerytalnych.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera