Włamywacz został zatrzymany w trakcie zorganizowanej akcji w Bielsku-Białej na ul. Rafowej, bezpośrednio po tym, jak włamał się do jednego z prywatnych domów w Starym Bielsku. Z miejsca zdarzenia uciekał fiatem palio weekend. Policjanci zablokowali mu drogę ucieczki. Nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe. Wrzucił wsteczny bieg, gwałtownie dodał gazu i usiłował przejechać policjantkę, która na szczęście zdążyła w porę odskoczyć, dzięki czemu uniknęła potrącenia. Po chwili jego fiat z dużą prędkością zjechał na pobocze, przewracając się na bok. Przestępca nadal stawiał opór, ale szybko go obezwładniono i zakuto w kajdanki. W jego samochodzie odnaleziono "fanty" z ostatniego włamania. W torbie znajdowała się biżuteria i kilka portfeli z gotówką. Policjanci odnaleźli też atrapę pistoletu, perukę, łom oraz przyrząd do cięcia szkła. Na podłodze w pojeździe znajdowała się włączona radiostacja ze skanerem do nasłuchu policyjnej częstotliwości.
Z ustaleń stróżów prawa wynika, że zatrzymany bielszczanin ma na swoim koncie przynajmniej dwadzieścia włamań do prywatnych domów, do których doszło w ostatnim czasie w Kamienicy i Starym Bielsku. Z procederu tego uczynił sobie stałe źródło dochodu. Włamań dopuszczał się w ciągu dnia, kiedy domownicy byli w pracy. Dzwonił na domofony, dzwonki i kiedy nikt nie otwierał wyłamywał żaluzje w oknach, wybijał szyby w drzwiach balkonowych lub przedostawał się do środka przez uchylone okna. Kradł biżuterię, pieniądze, firmowe zegarki, markowy sprzęt RTV i AGD. W czasie przeszukania jego domu, policjanci odnaleźli część skradzionych przedmiotów, a także policyjny sprzęt - "koguta" i lizak do zatrzymywania pojazdów. Zatrzymany mężczyzna był już karany za włamania i kradzieże, za co spędził w więzieniu ostatnie 5 lat. Na wolność wyszedł w lipcu tego roku, aby od razu powrócić na przestępczą drogę.
Wczoraj policjanci zatrzymali także jego 28-letniego wspólnika, który zajmował się sprzedażą skradzionego sprzętu. Paser chcąc uniknąć zatrzymania utrudniał policjantom czynności, naruszył ich nietykalność cielesną i ich znieważył. W jego domu odnaleziono część łupów pochodzących z włamań. Za paserstwo grozi mu do 5 lat za kratami. Dzisiaj o losie obu zatrzymanych zadecyduje prokuratura i sąd.
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?