Koncert ku czci Henryka Mikołaja Góreckiego w Rybniku [WIDEO]

- Poznałem kilka lat temu osobiście Henryka Mikołaja Góreckiego. Spotkałem się z nim kilka razy, był fantastycznym człowiekiem i genialnym kompozytorem. Cieszę się, że mogę wziąć udział w koncercie. Wiem, że to będzie wielkie wydarzenie - mówi maestro.

Dzisiejszym koncertem młodzi muzycy chcą uhonorować zmarłego przed rokiem wybitnego kompozytora, który przed laty uczył się w rybnickiej szkole muzycznej pod okiem jej założycieli Karola i Antoniego Szafranków.

- Henryk Mikołaj Górecki zawsze nas wspierał swoją mądrością i autorytetem. Myślę, że zawsze pamiętał o tym, że gdy miał 19 lat żadna śląska szkoła muzyczna nie chciała go przyjąć. Drzwi otworzyli mu tylko bracia Szafrankowie - wspomina Romana Kuczera, dyrektor szkoły muzycznej w Rybniku. - Teraz naszym obowiązkiem jest przypominać o jego twórczości uczniom i wszystkim miłośnikom muzyki - dodaje.

ANTONI WIT O HENRYKU MIKOŁAJU GÓRECKIM

Przygotowania do dzisiejszego koncertu trwały od miesięcy. Uczniowie podzieleni na poszczególne sekcje ćwiczyli wyjątkowo trudną **

Symfonię Pieśni Żałosnych** Góreckiego. Na korytarzach wyczuwalna była atmosfera wyczekiwania na przyjazd wybitnego dyrygenta, pod okiem którego przez ostatnie cztery dni szlifowali swoje umiejętności. - Nie mogliśmy się doczekać. Nieczęsto zdarza się grać z taką osobistością - podkreślają uczniowie.

POSŁUCHAJ NAJWYBITNIEJSZEGO DZIEŁA HENRYKA MIKOŁAJA GÓRECKIEGO

W dzisiejszym koncercie weźmie udział 86 muzyków. To uczniowie szkoły i absolwenci oraz kilku nauczycieli. - Cudowne jest to, że swój udział zgłosili nasi byli uczniowie, którzy dziś mieszkają na drugim końcu Polski albo poza granicami kraju. Nie mogli przegapić takiego wydarzenia - mówi Romana Kuczera, dyrektorka rybnickiej szkoły muzycznej. Koncertu mogą wysłuchać wszyscy chętni. Wstęp bezpłatny, są wolne miejsca. Początek o 19.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Rybnicka szkoła uznawana jest za kuźnię talentów.
Uczyli się tu m.in. znani pianiści, m.in.: Piotr Paleczny, Wiesław Szlachta, Adam Makowicz, czy muzycy jazzowi: Jacek Niedziela i Lothar Dziwoki. Ze szkołą była także związana Lidia Grychtołówna, pianistka.
Dzisiejszy koncert przygotowany przez jej uczniów poświęcony jest pamięci dwóch wybitnych muzyków: Henryka Mikołaja Góreckiego w pierwszą rocznicę śmierci oraz Ignacego Paderewskiego w 70 rocznicę śmierci.

Prowadzi pan orkiestrę, składającą się z ponad 80 muzyków. To głównie głośni nastolatkowe. Można zapanować nad taką grupą?
Oj tak. To są zdyscyplinowani młodzi ludzie. Nikogo nie muszę upominać, uciszać, prosić o zaangażowanie. To profesjonaliści. Pięć lat temu, kiedy rozpoczynałem pracę z orkiestrą z Rybnika, pierwszy raz w ogóle miałem do czynienia z orkiestrą młodzieżową. Teraz, kiedy wracam do tego miasta, wiem, że czeka mnie tydzień, który spędzę tylko z muzyką. Z profesjonalnymi orkiestrami zawsze są jakieś problemy - a to ktoś nie przyjedzie, a to coś wypadnie. Ale tutaj gramy muzykę i nie robimy nic więcej.

Czy wśród tych młodych ludzi, z którymi pan pracuje są talenty, które kiedyś będą miały szansę zagrać w największych salach koncertowych świata?
Oczywiście. Większość tych młodych ludzie jest na to gotowa, a kariera stoi przed nimi otworem. Oni już teraz mogą grać nie tylko w orkiestrze, ale występować nawet jako soliści. To grupa ludzi, która myśli tylko o muzyce. Ona jest dla nich jak religia. To nie jest dla nich dodatkowe zajęcie, obowiązek, ale pasja, której chcą poświęcić całe swoje życie. Bardzo w nich wierzę.

Jak długo pracował pan z młodzieżą przed tak wielkim koncertem?
Trzy dni. W przeddzień odbywa się już tylko próba generalna. Ta młodzież jest tak zdolna, że to absolutnie wystarczy.

A jak pan przygotowywał się do koncertu?
Na płycie ten utwór słyszałem tylko raz. Latem byłem jednak na wakacjach na Sardynii z rodziną. Codziennie rano wstawałem wcześnie, siadałem z partyturą i pracowałem nad tym utworem. Już wówczas myślałem, jak zagramy każdą część.

Mówi się, że muzyka Henryka Mikołaja Góreckiego jest trudna dla artystów. A dla słuchaczy?
To prawdziwa uczta. W dzisiejszym koncercie udział powinien wziąć każdy. Wierzę zresztą, że tak będzie. Przez te pięć lat zdążyłem już poznać Rybnik i wiem, że to miasto muzyki. Nie kojarzy mi się z niczym innym.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera