Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

RAŚ mógł liczyć tylko na Kutza

Agata Pustułka (AMC)
MiKOŁAJ SUCHAN
Jeszcze nie nadszedł czas, aby w parlamentarnych ławach zasiedli działacze Ruchu Autonomii Śląska. Startowali tylko do Senatu, wystawiając kandydatów w pięciu okręgach i jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji - bez powodzenia.

Jedynym sukcesem RAŚ jest bezapelacyjna wygrana Kazimierza Kutza, którego RAŚ poparł w Katowicach. Jednak przeciwko Kutzowi nie wystąpił żaden poważny kontrkandydat (swojego nie wystawiła PO) i tylko katastrofa kosmiczna mogła pokrzyżować mu szyki , choć i to nie jest pewne.

SPRAWDŹ WYNIKI KANDYDATÓW DO SENATU Z RUCHU AUTONOMII ŚLĄSKA - WYNIKI OSTATECZNE

Ruch Autonomii Śląska nie mógł liczyć na tak spektakularny sukces jak w wyborach samorządowych, bo po pierwsze nie wystawił rozpoznawalnych kandydatów. Były to osoby znane w swoich lokalnych środowiskach, jak - Paweł Polok w Rybniku, Janusz Dubiel w okręgu chorzowskim, czy Dariusz Dyrda w tysko-mysłowickim.

To jednak za mało, by przebić kandydatów PO, czy PiS i to takich gigantów jak choćby Elżbieta Bieńkowska.

Poza tym elektorat RAŚ jest zbieżny z elektoratem Platformy Obywatelskiej. Należy przypuszczać, że wyborcy Platformy nie chcieli "marnować" głosów i w rozgrywce o parlament wybierali pewniaków, tych którzy liczą się w partyjnym rozdaniu i będą przedstawicielami rządzącej partii. Bo to partie rządzą w sejmie, a nie stowarzyszenia. Można więc powiedzieć, że elektorat kierował się ewentualnymi zyskami. Tymczasem sama idea okręgów jednomandatowych jest inna. Miała promować właśnie lokalnych, a nie partyjnych liderów.

Okazało się, że nie tym razem. Wyborcy jeszcze nie przećwiczyli tego rozwiązania. Być może stanie się tak podczas kolejnych wyborów, gdy Polacy przyzwyczają się do nowego sposobu wyboru kandydatów, a i same ugrupowania lepiej przygotują się do kampanii.

RAŚ zachowywał się tak jakby wręcz nie chciał wygrać. Może dała o sobie znać polityka małych kroków preferowana przez przewodniczącego Ruchu Jerzego Gorzelika, który jako najbardziej rozpoznawalna twarz stowarzyszenia nie tylko nie zdecydował się na start, ale jeszcze przeforsował w statucie przepis zakazujący członkom RAŚ startu do sejmu. Każdy kto złamałby zakaz zostałby wykluczony z Ruchu.

RAŚ musi więc jeszcze poczekać i zdecydować się, czy chce brać udział w wielkiej polityce, czy też poprzestanie na umacnianiu swojej pozycji w regionie, co byłoby z punktu widzenia tego ugrupowania bardzo rozsądne.

Poza tym to uczestnictwo wymaga większych pieniędzy na reklamę. RAŚ nie ma ich wiele, a więc i kandydaci nie mogą prowadzić bogatych kampanii, bo ich po prostu na to nie stać.

OTO NOWI POSŁOWIE Z WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO

OTO NOWI SENATOROWIE Z WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO

WYBORY 2011: NAJŚWIEŻSZE WYNIKI GŁOSOWANIA CZYTAJCIE NA DZIENNIKZACHODNI.PL/WYBORY

ZOBACZ OGÓLNOPOLSKIE WYNIKI WYBORÓW PARLAMENTARNYCH

WSZYSTKO O WYBORACH 2011 W GLIWICACH OD PONIEDZIAŁKU NA GLIWICE.NASZEMIASTO.PL
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: RAŚ mógł liczyć tylko na Kutza - Dziennik Zachodni