Tymczasem jeszcze niedawno ten sam senat utrzymywał, że elekcja rektora odbyła się z naruszeniem prawa. Zanosiło się wręcz na to, że uczelnia pozostanie bez rektora.
W wiosennych wyborach prof. Maria Nowicka-Skowron, dotychczasowa dziekan Wydziału Zarządzania, otrzymała przeważającą liczbę głosów (74, a drugi kandydat zebrał ich jedynie 14). Ale zakwestionowano wcześniejszy wybór w grupie elektorów studenckich, czyli tych studiujących osób, które wybierają nowe władze uczelni.
Zdaniem prof. Januarego Bienia, któremu kończyła się kadencja na stanowisku rektora, wybory te odbyły się ze złamaniem przepisów, bo zabrakło 50-procentowego kworum. Podobną opinię wyraził senat politechniki, choć Uczelniana Komisja Wyborcza nie stwierdziła naruszenia prawa.
- Wybory odbyły się prawidłowo. Nie było żadnych protestów ze strony studentów - wyjaśnia prof. Eugeniusz Mazanek, przewodniczący komisji. - Sugerowano, żeby w wyborach elektorów studenckich uczestniczyło po 50 procent studentów dziennych i zaocznych. To jest niemożliwe! Musielibyśmy ich na siłę ściągać. Do tego w regulaminie wyborczym jest zapis, że wybory na elektorów prowadzi samorząd studencki, a nie szersze gremium - dodaje.
Prof. Bień zwrócił się jednak o opinię do Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które odmówiło jej wydania twierdząc, że uczelnia ma autonomię, jest niezawisła i powinna sama rozstrzygnąć tę kwestię.
Rektor nie zrezygnował i ponownie złożył wniosek do resortu. Przedwakacyjne posiedzenie senatu nie rozstrzygnęło problemu. Czekano na ponowną odpowiedź ministerstwa. Nadeszła jeszcze latem, lecz tym razem także odmówiono wydania opinii.
- Pojawiła się propozycja, żeby szersze gremium wybierało elektorów studenckich, ale regulamin musiałby być wcześniej ustalony i przyjęty przez senat - tłumaczy prof. Mazanek.
Na dodatek na zmiany regulaminu w trakcie wyborów nie zgodził się też samorząd studencki.
- Nie można zmieniać zasad w trakcie trwania procedury - mówi Ewelina Turlej, przewodnicząca Uczelnianej Rady Samorządu Studentów Politechniki Częstochowskiej. - Wybory odbyły się zgodnie z wytycznymi Uczelnianej Komisji Wyborczej, do której zwróciliśmy się z zapytaniami na piśmie i od której otrzymaliśmy odpowiedzi w formie uchwał. Ale były naciski na nas, żebyśmy unieważnili wybory - przyznaje, choć zarazem odmawia ujawnienia, skąd pochodziły.
Wszystkie kontrowersje rozstrzygnęło wrześniowe posiedzenie senatu, który jednogłośnie uznał, że wybory zostały przeprowadzone bez zastrzeżeń i bez naruszenia prawa. Prof. Maria Nowicka-Skowron jest w tej sytuacji jedenastym rektorem Politechniki Częstochowskiej i pierwszą kobietą sprawującą tę funkcję. To także jedyna kobieta w Polsce, która rządzi techniczną uczelnią. Sama nie chce komentować całej sprawy.
- Chciałabym jedynie podkreślić, że wynik głosowania Uczelnianego Kolegium Elektorów obdarza mnie mandatem zaufania do kierowania uczelnią - mówi jej magnificencja.
- Całe to zamieszanie nie wiedzieć komu było potrzebne - uważa prof. Mazanek. - Narobiło więcej szkody niż pożytku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?