Bartyla o rezygnacji z posady wiceprezesa Polonii: Byłem już zmęczony

- Bylem już zmęczony fizycznie i psychicznie, te 9 lat było bardzo trudne. Bylem tylko na jednym dwutygodniowym urlopie - powiedział Damian Bartyla na konferencji prasowej.
NAJNOWSZE WIADOMOŚCI SPORTOWE NA DZIENNIKZACHODNI.PL/SPORT
- Kropką nad "i" były wypowiedzi nowego prezesa Polonii Radosława Nowakowskiego, że działalność poprzedniego zarządu można ocenić dobrze tylko pod względem sportowym. To dla nas krzywdzące. On kreuje się na zbawcę Polonii - powiedział dopytywany o prawdziwe powody odejścia ze stanowiska wiceprezesa Polonii Bytom.

Co zamierza robić Damian Bartyla po rozstaniu z Polonią?

- Ja nie rezygnuję z piłki. Myślałem, że po wejściu miasta w spółkę Polonii, ruszy się sprawa inwestycji w stadion. Sygnały są zupełnie inne. Bez tego powrót do ekstraklasy można wsadzić między bajki - powiedział. - Jestem nadal prezesem Towarzystwa Sportowego Polonia, które jest drugim największym udziałowcem Polonii SA. Chcę się zająć szkoleniem młodzieży, a towarzystwo jako akcjonariusz będzie się przyglądało pracy zarządu. Nie będę nikomu robić pod górkę, nie obraziłem się na Polonię, bo kocham ten klub.

CZYTAJ, CO NOWEGO SIĘ DZIEJE W POLONII BYTOM

Jak udało się nam dowiedzieć, Cezariusz Zając, który pomagał Bartyli w Polonii, zrezygnował z pracy w klubie.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera