Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

List do DZ: RAŚ reaguje na potrzeby polityczne

Redakcja
Witold Stech
Chciałbym zapewnić, że popularność RAŚ bynajmniej nie jest sztucznie nadmuchiwana. Pochodzę z wielopokoleniowej śląskiej rodziny, do tej pory zawsze głosowaliśmy na ugrupowania określane potocznie jako centrum - Unia Wolności, Platforma Obywatelska.

Do czasu ostatnich wyborów samorządowych, kiedy pojawiła się pierwszy raz w historii możliwość opowiedzenia się za ugrupowaniem śląskim. Podobnie działo się w domach moich śląskich kolegów, a także w tych rodzinach, które - choć pochodzące spoza regionu - postanowiły zintegrować się z kulturą górnośląską.

CZYTAJ WIĘCEJ LISTÓW DO REDAKCJI DZIENNIKA ZACHODNIEGO

W obecnych wyborach do Sejmu i Senatu opcję śląską, tak jak z resztą w każdych wyborach w okręgu katowickim, reprezentował Kazimierz Kutz. O tym, że ten kandydat jest związany z Ruchem Autonomii Śląska, niech świadczy jego obecność podczas tegorocznego Marszu Autonomii, czy też olbrzymie poparcie, jakie w mediach wyraził wobec Ruchu. Rewolucja nastąpiła natomiast w okręgu chorzowskim czy rybnickim, gdzie pierwszy raz pojawili się kandydaci, którzy politykę regionalną traktowali poważnie, a nie jako krupniok wyborczy.

Ruch Autonomii Śląska jest postrzegany jako młoda organizacja polityczna odpowiadająca na potrzebę wzmocnienia samorządności Ślązaków - potrzeby, o której w śląskich domach mó-wiło się o zawsze, a czego najlepszym dowodem niech będzie chociażby to, że zaszczepił mi ją mój śp. dziadek, który zmarł na długo, zanim Ruch Autonomii Śląska zaczął działać na naszej scenie politycznej. Pierwsze wyraźne manifestacje tej opcji Górnoślązacy zaprezentowali, gdy ważyły się losy regionu po I wojnie światowej, a najsilniejszy jej wyraz dali na pogrzebie otrutego przez sanację Wojciecha Korfantego.

LISTY DO REDAKCJI DZIENNIKA ZACHODNIEGO

Ruch regionalny to spojrzenie absolutnie śląskie, więc nie dziwi mnie, że rosnące poparcie dla RAŚ poza Śląskiem - w Jaworznie, Warszawie itd. - jawi się jako coś dziwnego. Dla nas jest to jednak coś absolutnie normalnego - Ruch odpowiada na potrzeby polityczne, które wśród Górnoślązaków obecne są już od prawie 100 lat, zupełnie różne od potrzeb mieszkańców sąsiedniej Małopolski - regionu od wieków rdzennie polskiego.

Krzysztof Duda
CZYTAJ KONIECZNIE LISTY DO REDAKCJI DZIENNIKA ZACHODNIEGO
LIST DO REDAKCJI DZ: POPULARNOŚĆ RAŚ JEST NADMUCHANA PRZEZ GORZELIKA I MEDIA
LIST DO REDAKCJI DZ: SPÓR RAŚ I MNIEJSZOŚCI NIEMIECKIEJ O JĘZYK ŚLĄSKI
LIST DO REDAKCJI DZ: NIE BĘDĄ RAŚ-IE PLUĆ NAM W TWARZ
Nasz adres: "Dziennik Zachodni" Media Centrum, ul. Baczyńskiego 25a, 41-203 Sosnowiec
[email protected] lub [email protected]

ZGADZACIE SIĘ Z AUTOREM LISTU? NAPISZCIE SWÓJ KOMENTARZ

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: List do DZ: RAŚ reaguje na potrzeby polityczne - Dziennik Zachodni