18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dyscyplina partyjna działa u nas nawet na Facebooku

Marcin Zasada
Jerzy Polaczek, poseł PiS, i Krzysztof Gadowski, poseł PO.  Obaj lubią się na Facebooku, dzięki czemu pięknie się różnią w swoim spojrzeniu na rozwój transportu w Polsce i w regionie. Polaczek to były minister transportu, Gadowski - współpracownik ostatniego szefa tego resortu, Cezarego Grabarczyka. Nie trzeba dodawać, jak wiele dzieli obozy PO i PiS, również na Śląsku. A Facebook łączy. Voila!
Jerzy Polaczek, poseł PiS, i Krzysztof Gadowski, poseł PO. Obaj lubią się na Facebooku, dzięki czemu pięknie się różnią w swoim spojrzeniu na rozwój transportu w Polsce i w regionie. Polaczek to były minister transportu, Gadowski - współpracownik ostatniego szefa tego resortu, Cezarego Grabarczyka. Nie trzeba dodawać, jak wiele dzieli obozy PO i PiS, również na Śląsku. A Facebook łączy. Voila! mat. prasowe
Często spotykamy się w Sejmie, w restauracjach czy w pociągu do Warszawy i z Warszawy na Śląsk. To są uprzejme kontakty, ale prywatnie jakoś za sobą nie tęsknimy - mówi śląski poseł PO o znajomościach z posłami PiS z regionu. Podobnie w świecie wirtualnym. Parlamentarzyści facebookowe znajomości zawierają głównie z kolegami z partii. Jakby miało to jakieś znaczenie, kto znajduje się w tym gronie.

Zacznijmy od tego, że wielu naszych polityków wciąż rzadko i mało systematycznie korzysta z dobrodziejstw, jakie przynoszą im portale społecznościowe. Brakuje im czasu, chęci, często rozeznania. Zdaniem Andrzeja Kaszubskiego, specjalisty od języka reklamy i marketingu politycznego, politycy rzadko niosą sobą atrakcyjne treści, którymi mogliby zainteresować brać internetową. - A jeśli treść może być atrakcyjna, to nieatrakcyjna jest forma - mówi Kaszubski. - Jak widać, nie każdy musi nadążać za zmieniającym się światem.

Ale nadzieja jest, bo polityków, którzy świat gonią i do internetowej aktywności się przekonują, przybywa, choć nie tak szybko jak przybywa piłkarzy niemówiących po polsku w polskiej reprezentacji piłkarskiej. Dzięki serwisom społecznościowym można nie tylko chwalić się osiągnięciami na niwie prywatnej i zawodowej, można też zawiązywać wirtualne znajomości. A te politycy najczęściej zawierają zgodnie z partyjną dyscypliną. Ewa Malik, posłanka PiS z Sosnowca, nie ma wśród znajomych ani jednego posła z PO. Izabela Leszczyna, posłanka PO z Częstochowy, nie ma ani jednego kolegi z PiS. A sprawdziliśmy: za wirtualne fraternizowanie się z opozycją partie nikogo nie zamierzają karać.

- Kogo ja nie przyjąłbym na swojego Facebooka? Janusza Palikota. Jerzy Gorzelik? Musiałbym się długo zastanowić - mówi Jerzy Polaczek, śląski poseł PiS. On w gronie raczkujących w wirtualnym świecie jest już politykiem wyprostowanym. Wie, co to internet, Facebook, Twitter i aktywnie z tych wynalazków korzysta. Wśród swoich znajomych na Facebooku ma nie tylko znajomych z PiS, ale i posłów oraz ministrów PO (Rzymełka, Godson, Kwiatkowski), a nawet uciekinierów z PiS (Zawisza, Libicki).

- Czy przyjąłbym do grona znajomych Tomczykiewicza? Nie mam powodów, by go nie przyjmować. Niesiołowski? Obawiam się, że pan marszałek żyje jeszcze w rzeczywistości analogowej - uważa Polaczek.

Marek Wójcik, poseł PO, polityków do znajomych na Facebooku w ogóle nie zaprasza. Ale gdyby już musiał, to nie zaprosiłby Macierewicza. A Gorzelika i Palikota?

- Raczej tak, choć mój facebookowy profil ma charakter prywatny - wyjaśnia Wójcik. - Utrzymuję tam kontakt z moimi rzeczywistymi znajomymi, których znam ze szkoły czy studiów.

Tych pan poseł zebrał już 480. Ponad 1200 znajomych ma Kazimierz Kutz. Piotr Uszok, prezydent Katowic facebookowych przyjaciół ma przeszło 1400. Ale jego rywala, Arkadiusza Godlewskiego, na tej liście nie odnajdziemy. Niespodzianki (publikujemy je powyżej) można za to znaleźć np. na profilach Marka Migalskiego i Joanny Kluzik-Rostkowskiej, którzy w cyfrowym świecie wciąż są znajomymi, choć w realu rozstali się w mało przyjemnych okolicznościach. Ale posłanka Kluzik-Rostkowska zawarła już 5 tysięcy facebookowych znajomości. O tej z Migalskim w wirtualnym natłoku może po prostu zapomniała.

Co sądzisz o znajomościach zawartych na Facebooku?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!