- Postać Jana Henryka Dąbrowskiego jest bardziej znana Polakom. Ma nieporównanie bogatszy i wartościowszy dorobek i osiągnięcia w dziejach Polski, szczególnie w dążeniach narodowowyzwoleńczych i niepodległościowych, niż dotychczasowy patron szkoły. Będzie to podstawą do wykorzystania tej postaci do budowy programu wychowawczego szkoły i doskonałym przyczynkiem do kształtowania postaw patriotycznych młodzieży - pisze Wiesław Szejn, dyrektor LO im. Jarosława Dąbrowskiego w uzasadnieniu do projektu uchwały. - Dodatkowym argumentem przemawiającym za tą zmianą właśnie w tym roku jest okoliczność, iż w roku 2008 przypada 190. rocznica śmierci Jana Henryka Dąbrowskiego i jednocześnie jest to rok Hymnu Narodowego - dodaje.
Do przedstawionego wniosku dyrektor VI Liceum Ogólnokształcącego dołączył pozytywne opinie Samorządu Uczniowskiego i Rady Rodziców szkoły. Taką samą wyraziły kuratorium oświaty i miejski wydział oświaty.
- Wprowadzono nas w błąd, bo w uzasadnieniu projektu uchwały nie ma ani słowa o tym, że na zmianę patrona szkoły nie zgodziła się Rada Pedagogiczna - mówi radny Jacek Krawczyk, absolwent VI LO im. Jarosława Dąbrowskiego.
Historyk Sławomir Maślikowski, dyrektor oddziału IPN w Częstochowie, suchej nitki nie zostawia na pomyśle zmiany patrona szkoły.
- To nawet nie jest koniunkturalizm. To po prostu czyjś kaprys - uważa. - Nie ma tendencji w Polsce, by od tego patrona odchodzić. Jarosław Dąbrowski to postać zawłaszczona trochę przez poprzedni system. Komuna Paryska to tragiczny epizod w jego życiu, zwieńczenie byronowskiej postawy, idei romantycznej. Całe życie walczył za Polskę. To był bóg wojny, bohater XIX-wiecznej walki za wolność waszą i naszą. Był człowiekiem wielkiej moralności, patriotą. Kochał Matkę Boską - królową Polski, był orędownikiem jej kultu. A jedyne jego nieszczęście jest takie, że w pewnym momencie znalazł się na stoku cytadeli.
W piątek w VI LO odbyło się głosowanie w uczniów, czy chcą zmiany patrona. - Nasza klasa zagłosowała za tym, żeby patronem nadal był Jarosław Dąbrowski - mówią Agnieszka Szewczyk, Kamila Słomińska i Justyna Sztaner z IIIe.
- To był fajny gość, człowiek z krwi i kości. Niepotrzebnie się go czepiają - twierdzą zgodnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?