Za taką usługę, albo na przykład za mycie szyb, można zapłacić, ile się chce - jedni dają 50 groszy, inni złotówkę. Ale portfel wyciągają też ci, którym na pilnowaniu auta nie zależy, bo mimo że żebrzący są uprzejmi, boją się o lakier i opony.
- Lepiej nie ryzykować, bo nigdy nie wiadomo, w jakim stanie zastanę auto po powrocie. Dlatego żeby nie płacić haraczu, zwykle omijam ten parking szerokim łukiem. Ale czasem się nie da, bo trzeba coś załatwić na Sobieskiego, a stąd najbliżej i wówczas płacę - przyznaje pan Mariusz Pawełek, kierowca opla, dodając, że miasto powinno zrobić z tym porządek. - Od czego mamy straż miejską i policję? - pyta.
Haracze na parkingach to nie tylko problem Rybnika. Czytaj więcej na rybnik.naszemiasto.pl
WIDZISZ UTRUDNIENIA NA DRODZE, KOLIZJĘ, WYPADEK I CHCESZ OSTRZEC INNYCH? DAJ NAM ZNAĆ NA [email protected] MOŻESZ TEŻ ZADZWONIĆ POD NR TELEFONU 797 001 079 LUB 502 499 268
CZYTAJ NA BIEŻĄCO, CO DZIEJE SIĘ NA DROGACH WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?