Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Akcję "Rozwód? Przemyśl to!" zobaczymy na naszych ulicach

Katarzyna Domagała
Dziecko z reguły staje się pierwszą ofiarą nienawiści i egoizmu rodziców
Dziecko z reguły staje się pierwszą ofiarą nienawiści i egoizmu rodziców 123RF
Dwadzieścia sześć citilightów, czyli podświetlanych plakatów, na przystankach autobusowych w Katowicach, Czeladzi, Bytomiu, Tychach, Sosnowcu, Chorzowie i Zabrzu. 45 billboardów w 19 miastach woj. śląskiego. Tak prezentuje się kolejny etap ogólnopolskiej kampanii "Rozwód? Przemyśl to!". Wczoraj ruszył w naszym regionie.

- Chcemy, by dorośli pojęli, że rozwód to coś więcej niż techniczny problem nieobecności jednego z rodziców czy emocjonalna niewygoda i stres przez jakiś czas - mówi Paweł Woliński, prezes Fundacji Mamy i Taty, organizator kampanii. I jak dodaje, rozwód to zbudowanie w dziecku przeświadczenia o niemożności tworzenia trwałych związków międzyludzkich. Zabicie w nim nadziei, że możliwe jest niezachwiane szczęście między ludźmi.

Choć liczby pokazują, że w naszym regionie ilość rozwodów powoli spada, to z drugiej strony, z roku na rok coraz mniej par staje na ślubnym kobiercu. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w ubiegłym roku w naszym regionie ślub wzięło 28,5 tys. par (z tego 22,8 tys. w miastach). Zaś sądy udzieliły 8522 prawomocnie orzeczonych rozwodów (7421 w miastach i 1101 na wsi). Rok wcześniej na ślub zdecydowało się 31 tys. 209 par (24 tys. 639 w miastach). Tymczasem papiery rozwodowe podpisało 8661 małżeństw (7642 w miastach). Przez ten rok liczba małżeństw spadła o blisko osiem proc., zaś liczba rozwodów zaledwie o niespełna dwa proc.

Jak podkreśla Woliński, te dane są niepokojące. - Większość dorosłych nie ma świadomości, jakie skutki u dzieci wywołuje rozwód. Między innymi regres w rozwoju intelektualnym i psychofizycznym, pogorszenie stanu zdrowia, zaburzenia socjalizacji czy częstsze problemy ze zdrowiem psychicznym.
Ewa Radosz, dyrektor poradni psychologiczno-pedagogicznej nr 1 w Sosnowcu, która na co dzień spotyka się z podobnymi przypadkami, nie jest jednak tak stanowcza w tej kwestii.

- Z doświadczenia wiem, że bardzo wiele rozwodów jest przemyślanych i uzasadnionych - mówi. I jak dodaje, najczęściej dochodzi do nich, kiedy rozpad więzi emocjonalnych między małżonkami jest tak duży, że nie ma czego skleić. - A to wywołuje toksyczną atmosferę pełną nienawiści i wzajemnej niechęci rodziców, w której wychowuje się dziecko. Dlatego obawiam się, że wzrastanie w dysfunkcyjnej rodzinie spowoduje negatywne skutki w postaci nieprawidłowych wzorców osobowych, które dziecko przeniesie w chwili zakładania własnej rodziny - dodaje Radosz.

Rozwód to trauma

Ks. Andrzej Cieślik z Diecezjalnego Centrum Służby Rodzinie i Życiu w Sosnowcu: Amerykańskie badania pokazują, że rozpad rodziny i rozwód jest jednym z najbardziej traumatycznych przeżyć. Przed nim jest tylko śmierć własnego dziecka. Każda z rodzin, która przechodzi przez rozwód, reaguje na niego inaczej. Jedni chcą uspokoić emocje. Drudzy idą na noże. Trzeba pamiętać, że trauma, która występuje w trakcie rozwodu, inaczej dotyka żonę, męża i dziecko. Po niej przychodzi kolejny etap, kiedy zdają sobie sprawę, że w życiu zostali sami.

Nieraz tak trzeba

Roman Kulej, kierownik Domu Samotnej Matki z Dzieckiem "Markot 16" w Lublińcu: Do naszego ośrodka trafiają kobiety z dziećmi, dla których rozwód nieraz jest najlepszym rozwiązaniem. Uciekają od związku, w którym występuje alkohol czy przemoc. Wiele z nich próbowało ratować rodzinę, ale nie przyniosło to skutku - zostały upokorzone. W takich przypadkach nie można na siłę prowadzić rodziny - udawać jej. Musimy pamiętać, że najczulszym barometrem emocjonalnym są dzieci i to o nie powinniśmy dbać w pierwszej kolejności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!