Pałac jest największą placówką kulturalno-oświatową w mieście. Mieści się w nim wiele instytucji, kół i klubów zainteresowań, odbywają się ważne imprezy. Pałacowi podlegają też świetlice środowiskowe. Zdaniem mieszkańców to wizytówka miasta i władze powinny znaleźć pieniądze na jego odnowę.
- Nie wyobrażam sobie, by pałacu miało nie być. To miejsce, w którym tętni życie kulturalne miasta - mówi Zbigniew Zieliński, mieszkaniec Dąbrowy.
Ludziom nie przeszkadza socrealistyczna architektura i przeszłość budowli.
- Pałac jest potrzebny przede wszystkim młodzieży. Poza tym relikty minionej epoki też trzeba szanować. To część naszej zagłębiowskiej przeszłości - mówi Maria Jakubska z Gołonoga, dzielnicy Dąbrowy.
Władze miasta postanowiły zdobyć pieniądze na ratowanie zabytku z funduszy unijnych. Złożyły już wniosek o dofinansowanie. Chodzi o niemałą kwotę - ponad 4 miliony złotych (85 proc. wszystkich kosztów) na pierwszy etap prac. Pieniądze mają pochodzić z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego.
Wartość wszystkich prac remontowych została oszacowana na ponad 16 milionów złotych. Na razie na remont w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym zapisano zaledwie 800 tysięcy złotych. Te pieniądze pozwolą w pierwszym etapie prac na remont podjazdów, przybudówek oraz tarasów zewnętrznych, a potem zgodnie z projektem rozpocznie się przebudowa całego budynku, która obejmie także jego termomodernizację. Koszty przedsięwzięcia są ogromne, bo pałac nie był jeszcze w swojej historii ani raz gruntownie remontowany, a wszystkie zmiany muszą być skonsultowane z Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków w Katowicach.
- Pałac Kultury Zagłębia jest znaczącym pod względem historycznym obiektem w regionie śląskim. Zabytków o takiej klasie, które zachowały wyposażenie oraz dekoracje swojej epoki jest już niewiele. Obiekt rzeczywiście jest w kiepskim stanie i wymaga remontu, zwłaszcza dekoracje i wyposażenie powinny być bardzo szybko poddane fachowej konserwacji, by zachowały wartość historyczną - mówi Barbara Klajmon, śląski wojewódzki konserwator zabytków.
Na razie udało się wymienić część okien i zabezpieczyć elewację. To jednak tylko prowizoryczne działanie. Budynkiem muszą się zająć specjaliści.
- Płyty z piaskowca odpadają, ale specjalistyczna firma zabezpieczyła najbardziej zagrożone fragmenty. Pałac będzie się jednak dalej kruszył i generalna przebudowa jest nieunikniona. My z funduszy bieżących staramy się konserwować i naprawiać to, co się tylko da - mówi Grzegorz Perz, dyrektor PKZ.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?