Z czego żyje Twoja parafia? Z "co łaska"

- Raz w roku w czasie mszy świętej przedstawiam też wiernym sprawozdanie z działalności finansowej - wyjaśnia proboszcz Noga.

Przyjęte przez niego rozwiązanie jest wzorcowe. Pokazuje np., że księża muszą się dziś nieźle nagłowić, by wystarczyło na ogrzewanie, prąd, wywóz śmieci. - W sezonie ogrzewanie kościoła to wydatek ok. 5 tys. zł miesięcznie - wyjaśnia ks. Noga.

Sprawa finansowania Kościoła stała się jednym z gorących tematów wywołanych w minionej kampanii wyborczej przez Ruch Palikota. Temat z pewnością powróci, więc do podjęcia go przygotowuje się także Episkopat. Nowy metropolita katowicki, biskup Wiktor Skworc, który jeszcze jako biskup tarnowski został przewodniczącym Rady Ekonomicznej Konferencji Episkopatu Polski, jest zwolennikiem przejrzystości finansowej. Jego zdaniem, sprawozdania budżetowe powinny publikować wszystkie diecezje.

ILE TO JEST CO ŁASKA? ZOBACZ CENNIK

Biskup Skworc pozytywnie wypowiadał się też na temat wprowadzenia tzw. drugiego procenta, czyli odpisu podatkowego na Kościół, który funkcjonowałby obok istniejącego już 1 proc., przekazywanego dobrowolnie przez Polaków na organizacje pożytku publicznego.

- Jestem zwolennikiem modelu niemieckiego, w którym każdy członek Kościoła płaci na niego część swojego podatku dochodowego. Oczywiście mam nadzieję, że osoby, które teraz deklarują się jako katolicy, zechcą potem łożyć na utrzymanie parafii. Z tym może być oczywiście różnie, ale mam dość tych wszystkich kłamstw na temat bogactwa księży i ich zachłanności - mówi jeden z proboszczów z diecezji sosnowieckiej.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

Nagie ciała ozdobione dziełami sztuki - finał mistrzostw bodypaintingu
Zmiana opon na zimówki to obowiązek NOWA USTAWA
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Ciekawostka! Jedno z miast woj. śląskiego odbudowało swoje średniowieczne mury! [ZDJĘCIA]
Mieszkańcy kontra górnicy - wojna w Bytomiu o fedrowanie. KTO MA RACJĘ?
Co oczywiste, na stan finansów parafii ma wpływ poziom zamożności i szczodrobliwości wiernych. - Mój rekord z niedzielnej tacy to 4,2 tys. zł. Była to jednak świąteczna niedziela. Zwykle jest znacznie mniej - twierdzi jeden z duchownych.

Są parafie, w których dochód z tacy to zaledwie 600-800 złotych. - Dla porównania, za wywóz śmieci z naszego parafialnego cmentarza po Zaduszkach trzeba było zapłacić 20 tys. zł. Oświetlenie świątyni, a moja jest duża, to koszt ok. 8 tys. zł miesięcznie, a zimą - choć mocno ogrzewamy pomieszczenia i słono za to płacimy - to nigdy nie jest tak ciepło, jak być powinno - wyjaśnia ksiądz.

Dochody księży pochodzą z trzech źródeł. Ci, którzy uczą religii, są wynagradzani z budżetu państwa. W swoich parafiach księża otrzymują część z tzw. stypendium mszalnego, pochodzącego z opłat za zamówione msze święte. Kolejne źródło to tzw. iura stolae, czyli z opłat składanych przez wiernych za niektóre posługi (np. za ślub czy pogrzeb). Z tego jednak proboszcz musi płacić za pracę grabarzowi, organiście, gospodyni, zakrystiance itd.

Jak finansować Kościół w Polsce?

W Polsce od 1990 roku źródłem finansowania Kościoła jest tzw. Fundusz Kościelny. Pieniądze pochodzą z budżetu państwa. Rekord padł w 2008 roku, bo wtedy Fundusz wyniósł niemal 98 mln zł. W 2011 roku kwota zamknęła się w 89 mln zł.

Rozwiązanie finansowania Kościoła przez Fundusz jest przez wiele środowisk krytykowane i nawet polscy hierarchowie, w zamian za przyjęcie nowego sposobu finansowania, poparliby likwidację Funduszu.

Za pośrednictwem Funduszu dotowane są m.in. składki zdrowotne duchownych, w tym misjonarzy, a także emerytury. Opłacane są różne akcje edukacyjne, charytatywne oraz częściowo remonty i renowacja świątyń.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

Nagie ciała ozdobione dziełami sztuki - finał mistrzostw bodypaintingu
Zmiana opon na zimówki to obowiązek NOWA USTAWA
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Ciekawostka! Jedno z miast woj. śląskiego odbudowało swoje średniowieczne mury! [ZDJĘCIA]
Mieszkańcy kontra górnicy - wojna w Bytomiu o fedrowanie. KTO MA RACJĘ?
Jeśli w Polsce wprowadzono by podatek kościelny w wysokości 1 proc., to wówczas, gdyby płacili go tylko wierni uczestniczący w mszach świętych, Kościół mógłby liczyć na ok. 200 mln zł. Kościół zyskałby pół miliarda wtedy, gdyby dobrowolnie opodatkowali się wszyscy podatnicy.

Warto dodać, że polscy księża płacą zryczałtowany podatek od wszystkich wiernych zaliczonych do danej parafii, a nie tylko od tych uczestniczących w mszach świętych, to jest tzw. praktykujących katolików.

Zanim przystąpimy do przygotowania polskich rozwiązań, warto dowiedzieć się jak sprawa została rozstrzygnięta w innych krajach, czyli słowem, jak to robią inni?

Węgierski przykład.

Wierni płacą podatek w wysokości 1 proc. dobrowolnie.

Niemiecka obowiązkowość.

Osoby, które należą do Kościoła, automatycznie łożą na jego utrzymanie z podatku dochodowego. Nie płacą tylko ci, którzy wystąpili bądź nie przystąpili do wspólnoty kościelnej.

Hiszpańska dobrowolność.

W zeznaniu podatkowym trzeba zadeklarować odpis na Kościół w wysokości ok. 0,5 proc. Gdy tak się nie stanie, państwo samo pobiera kwotę i przeznacza na wybrany cel.

Austriacki porządek.

W tym kraju obowiązuje ustawa o pobieraniu wpłat na Kościół i system opłat obowiązkowych. Państwo płaci z budżetu za nauczanie religii w szkołach.

Czy należy zmienić sposób finansowania Kościoła? Jeżeli tak, to na jaki?

* CZYTAJ KONIECZNIE:

Nagie ciała ozdobione dziełami sztuki - finał mistrzostw bodypaintingu
Zmiana opon na zimówki to obowiązek NOWA USTAWA
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Ciekawostka! Jedno z miast woj. śląskiego odbudowało swoje średniowieczne mury! [ZDJĘCIA]
Mieszkańcy kontra górnicy - wojna w Bytomiu o fedrowanie. KTO MA RACJĘ?