Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szołtysek: Stylowy spacer

Marek Szołtysek
Ślązoki na spacerze, pogodna niedziela, 14 lipca 1935 roku
Ślązoki na spacerze, pogodna niedziela, 14 lipca 1935 roku z archiwum Marka Szołtyska
Szpacyr czy szpacyrek to wyrazy, które weszły do słownictwa śląskiego przez język niemiecki. Natomiast samo zjawisko spacerowania jest typowe dla kultury miejskiej. Na ziemiach polskich kultura taka wykształciła się głównie na Górnym Śląsku, częściowo w Wielkopolsce i w kilkunastu większych ośrodkach miejskich.

Wróćmy jednak na Górny Śląsk, gdzie niedzielne spacery mają dawną, bo jeszcze XIX-wieczną tradycję. W miastach spacerowało się alejami pomiędzy ogródkami działkowymi, do innych dzielnic, do parków, na często organizowane festyny, na mecze albo do miejscowości, gdzie parafie akurat obchodziły swoje odpusty. Nietrudno było po drodze znaleźć ogrodową piwiarnię, zaś na śląskich wsiach, pociętych gęstą siecią dróg i ścieżek, obchodziło się własną miejscowość. Oglądano wtedy, jak rosną kwiatki w ogródkach, pozdrawiano sąsiadów siedzących na dworze na ławkach, pod drzewami lub w laubie. Na spacery takie zawsze ubierano się elegancko, odświętnie. W stosunkowo zamożnych robotniczych rodzinach już w latach 20. XX w. modne stały się wycieczki rowerowe. A zresztą rowerowe wycieczki nigdy nie będą w stanie wyprzeć efektu relaksujących niedzielnych spacerów.

Dzisiaj zajmuję się spacerowaniem z tego głównie powodu, że spotkałem kiedyś na festynie w Chorzowie pana Henryka Wilczka z piekarskich Brzezin Śląskich. On podarował mi kilka swoich rodzinnych fotografii. Między nimi było zdjęcie przedstawiające taki właśnie niedzielny szpacyrek. Dzięki opisowi na odwrocie wiemy, że podczas spacerowania na ławeczce siedzą jacyś trzej wujkowie pana Henryka. Jest niedzielne popołudnie, 14 lipca 1935 roku. Ślązoki są elegancko ubrane w ancugi, czyli garnitury. A dwaj z lewej mają nawet kryki, czyli laseczki. Ale nie posiadają ich z powodu trudności z chodzeniem. W tamtych czasach spacerowanie z laską było elementem elegancji. I jeszcze powiedzmy - żeby było jasne - te Ślązoki to zwykli górnicy, hutnicy, pracownicy fizyczni, a nie jakaś inteligencja. I na tym właśnie polegał ewenement dawnego Śląska, gdzie miejski tryb życia był udziałem wszystkich, że tak brzydko powiem,#klas społecznych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!