Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To będzie rewanż za ligę

Jacek Sroka
Podpis pod zdjęcie podpis podpis podpisPodpis pod zdjęcie podpis podpis podpisPodpis pod zdjęcie podpis podpis
Podpis pod zdjęcie podpis podpis podpisPodpis pod zdjęcie podpis podpis podpisPodpis pod zdjęcie podpis podpis autor
Gliwiccy kibice niezbyt często mają w tym sezonie okazję oglądać w akcji piłkarzy Piasta, bowiem ci swoje ligowe mecze w roli gospodarza rozgrywają w Wodzisławiu.

Na stadionie przy ul. Okrzei mogą odbywać się tylko spotkania pucharowe. Dziś w 1/16 finału Pucharu Polski beniaminek ekstraklasy podejmować będzie w Gliwicach Lecha Poznań (początek o godz. 18.00).
- W niedzielę graliśmy z Lechem spotkanie ligowe. Mimo niezłej gry przegraliśmy w Poznaniu 0:1. Teraz nadarza się znakomita okazja do rewanżu, bo w PP gramy z poznaniakami na naszym boisku - powiedział trener gliwiczan Marek Wleciałowski.

Gospodarze bardzo liczą na doping swoich fanów, a bilety na ten ciekawie zapowiadający się pojedynek kosztują tylko 5 zł. Ze względu na to, że jest to mecz podwyższonego ryzyka każdy kibic musi przy zakupie wejściówki podać swoje imię i nazwisko oraz numer pesel.

- Na swoim boisku gramy w tym sezonie rzadko, ale już mecze Pucharu Ekstraklasy pokazały, że u siebie jesteśmy bardzo groźni. Skoro potrafiliśmy pokonać w Gliwicach Wisłę, to myślę, że jesteśmy też w stanie ograć Lecha. Aby tak się stało musimy zaprezentować równie zaangażowany i agresywny futbol jak w niedzielnym meczu ligowym, a do tego dołożyć trochę lepszą skuteczność - dodał trener Wleciałowski.
Gospodarze w pucharowej potyczce wystąpią w nieco zmienionym składzie.

- Cały czas kontuzjowani są Bojarski i Gamla. Kilku piłkarzy, którzy grali w Poznaniu tym razem nie wybiegnie na boisko, bo chcę oszczędnie gospodarować ich siłami. Szansę gry dostaną inni i mam nadzieję, że nie zawiodą - stwierdził opiekun Piasta.

Franciszek Smuda, szkoleniowiec Lecha, bardzo poważnie traktuje pucharowe zmagania. Już po niedzielnym spotkaniu z Piastem obiecał, że w Gliwicach wystawi najsilniejszy skład. Poznaniacy już wczoraj przyjechali na Śląsk i na miejscu odbyli ostatni przedmeczowy trening. W kadrze "Kolejorza", identycznej jak na ostatni ligowy pojedynek, zabrakło tylko kontuzjowanych Bosackiego i Peszki.

Popularnemu "Franzowi" bardzo zależy na dobrym wyniku w dzisiejszej konfrontacji, gdyż dla tego doświadczonego trenera wyprawa do Gliwic jest podróżą sentymentalną. Smuda w latach 1971-73 bronił barw Piasta, a później często występował w meczach gliwickich oldbojów. Dziś po raz pierwszy przyjedzie tu jako trener rywali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!