- Po meczu z Resovią w ubiegłym sezonie zwróciłem się do wszystkich klubów, a także do zarządu PLS o konieczności wprowadzenie systemu challenge. Projekt został przyjęty, opracowano system i teraz możemy z niego korzystać - z zadowoleniem mówi Zdzisław Grodecki, prezes Jastrzębskiego Węgla, który w dużym stopniu przyczynił się do wprowadzenia wideo weryfikacji. Znalazł on uznanie także w oczach sędziów.
Firma, która opatentowała system, podczas każdego meczu ligowego rozstawia 15 kamer wycelowanych w newralgiczne punkty: na wszystkie linie boiska, na siatkę, a nawet na tablicę wyników. - Po to, aby wiedzieć przy jakim wyniku została zastosowana wideo rejestracja - wyjaśnia Cezary Matusiak, główny Komisarz PLS. - Każda drużyna ma dwie możliwości sprawdzenia decyzji arbitra w każdym secie. Jeśli okaże się, że sędzia się pomylił, zespół zachowa nadal swoje dwie szanse konfrontacji decyzji arbitra.
Prawo weryfikacji spornej decyzji ma także ... sędzia główny.
- Jedynie wtedy, gdy ma wątpliwości co do prawidłowości decyzji, a w jego wyniku nastąpi zakończenie seta - tłumaczy komisarz PLS.
Prośbę o sprawdzenie decyzji zgłasza ustnie kapitan zespołu i ma na to zaledwie 5 sekund od zakończenia akcji. Jeśli sędzia uzna, że nie ma podstaw do wideo weryfikacji, odrzuca wniosek i zespół zostaje ukarany za opóźnianie gry. Weryfikację obserwuje na monitorze jedynie drugi sędzia, a następnie przekazuje informację głównemu, który podejmuje ostateczną decyzję. W tym czasie wszyscy zawodnicy muszą przebywać na boisku.
- Na 35 spotkań rozegranych do tej poryw PLS w 21 zastosowaliśmy już system wideo weryfikacji i tylko w jednym przypadku mieliśmy problemy techniczne dlatego, że piłka uszko-dziła kamerę - przyznaje Cezary Matusiak. - W przerwie ligowej na Puchar Świata pracowaliśmy nad zabezpieczeniem dość drogiego sprzętu i po wznowieniu rozgrywek w tym tygodniu nie powinno już być żadnego problemu - dodaje komisarz PLS.
Mankamentem systemu "challenge", który działa jedynie w naszym kraju (podobne próby prowadzone są w Grecji - red) i ma zrewolucjonizować siatkówkę, są kwestie finansowe. - Wysokie koszty to głównie kamery o wysokiej rozdzielczości - tłumaczy Matusiak. - Kosztami dzielą się po równo oba kluby i PLS .
Zastosowanie systemu w jednym meczu to koszt około 6 tysięcy i jak już niektórzy wyliczyli, całe przedsięwzięcie w tym sezonie pochłonie około miliona złotych. Dlatego na razie zastosowano je jedynie w PLS. Jeśli znajdą się środki, to będzie on także używany w decydujących meczach PlusLigi Kobiet.
- Po raz pierwszy kamery do sprawdzenia decyzji sędziego wprowadziliśmy trzy lata temu podczas Pucharu Polski w Poznaniu - wspomina komisarz Matusiak. - Korzystaliśmy jednak z kamer Polsatu i ten system nie zawsze był doskonały.
Jeśli wideo weryfikacja sprawdzi się w Polsce Międzynarodowa Federacja Piłki Siatkowej (FIVB) wprowadzi go na całym świecie.
* CZYTAJ KONIECZNIE:
NAJBOGATSI I NAJBIEDNIEJSI POSŁOWIE Z WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO - ZOBACZ KONIECZNIE
TOP 14 poszukiwanych przestępców w woj. śląskim ZOBACZ ICH TWARZE
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dyskoteka w starodawnym kinie. Tysiące chcą ją obejrzeć [FOTO, WIDEO]
POLOWANIE NA GWAŁCICIELA. Studenci z Gliwic wzięli sprawy w swoje ręce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?