Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Język śląski: Wyścig PO z Ruchem Palikota

Agata Pustułka
Po śląsku mówi co najmniej  kilkadziesiąt  tysięcy osób
Po śląsku mówi co najmniej kilkadziesiąt tysięcy osób Karina Trojok
W Sejmie trwa wyścig o uznanie języka śląskiego. Ścigają się Platforma Obywatelska z Ruchem Palikota. Jednej i drugiej partii zależy na tym, aby to właśnie ona była uznana za autorkę ustawy o języku śląskim. Obie walczą o miłość Ślązaków. Która wygra? Czytajcie.

Tuż po ogłoszeniu wyników Narodowego Spisu Powszechnego, poseł PO Marek Plura po raz kolejny podejmie próbę przeprowadzenia przez Sejm nowelizacji ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych, by język śląski został w niej uznany jako język regionalny. Wtedy śląszczyzna otrzymałaby taki status jak język kaszubski. Jednocześnie w woj. śląskim rozpocznie się wielka zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem takiej ustawy.

Z OSTATNIEJ CHWILI: RUCH PALIKOTA POPRZE PROJEKT USTAWY PO. NIE BĘDZIE DWÓCH KONKURENCYJNYCH PROJEKTÓW W SPRAWIE JĘZYKA ŚLĄSKIEGO - CZYTAJ WIĘCEJ

- Liczę, że wyniki spisu będą argumentem wzmacniającym nasze postulaty. Dane mają zostać opublikowane pod koniec stycznia. Mogę tylko przypuszczać, że osób posługujących się śląszczyzną będzie ok. 100 tysięcy, zaś obywateli deklarujących narodowość śląską co najmniej 300 tysięcy - mówi poseł Plura, który pod swoim wnioskiem, by trafił on na ręce marszałek Sejmu, powinien zebrać co najmniej 15 podpisów.
POSEŁ MAREK PLURA O WYNIKACH SPISU POWSZECHNEGO I NARODOWOŚCI ŚLĄSKIEJ
Tymczasem w Sejmie trwa nieformalny bój o to, kto będzie pierwszy, bo podobną inicjatywę zamierza podjąć zainspirowany przez senatora Kazimierza Kutza Ruch Palikota, który jeszcze w czasie kampanii wyborczej obiecywał wsparcie dla śląskich spraw. Niewykluczone, że projekt Ruchu Palikota pójdzie dalej i znajdzie się w nim zapis o uznaniu Ślązaków za grupę etniczną.
KUTZ: ZALEŻAŁO MI NA UZNANIU JĘZYKA ŚLĄSKIEGO
Jest pewność, że losy śląszczyzny śledzić będzie Rada Europy, co dla orędowników śląszczyny jest dużym wsparciem. W opublikowanym niedawno raporcie z realizacji postanowień Europejskiej Karty Języków Regionalnych lub Mniejszościowych możemy przeczytać, że Komitet Ekspertów, który w lutym tego roku odwiedził Polskę, zwrócił się do polskich władz z prośbą o umieszczenie w następnym raporcie okresowym informacji dotyczącej inicjatywy ustawodawczej, związanej z językiem śląskim. Eksperci Rady Europy spotkali się z przedstawicielami górnośląskich stowarzyszeń i wysłuchali ich argumentacji, zaś w raporcie zaznaczyli, iż według opinii władz polskich język śląski jest dialektem języka polskiego.

- Rząd opiera na się na ekspertyzach Rady Języka Polskiego, która moim zdaniem jest nieuprawniona do wypowiadania się w tej sprawie. Przez kilkadziesiąt lat mówiono nam, że nie mówimy po polsku. Zaraz po drugiej wojnie światowej w Gliwicach był specjalny obóz dla przestępców językowych, gdzie trafiali użytkownicy języka śląskiego, gdyż przyjezdni nie rozróżniali języka śląskiego od języka niemieckiego - mówi Andrzej Roczniok z zabiegającego o rejestrację Związku Ludności Narodowości Śląskiej.

ROCZNIOK PÓJDZIE Z GLIWIC DO STRASBURGA W SPRAWIE NARODOWOŚCI ŚLĄSKIEJ

Potrzebna językowa koalicja

Z Rafałem Adamusem z Pro Loquela Silesiana - Towarzystwa Kultywowania i Promowania Śląskiej Mowy

Czy warto po tylu niepowodzeniach walczyć o uznanie śląszczyzny?
Warto walczyć i to do skutku, zwłaszcza że w tej kadencji możemy znaleźć się najbliżej szczęśliwego finału. By jednak posłowie uznali śląszczyznę, potrzebne jest stworzenie ponadpartyjnej koalicji.

Przeciwko uznaniu języka śląskiego jest wielu ekspertów takich jak choćby prof. Miodek.
Ale na każdą opinię przeciw jestem w stanie przytoczyć kilka zupełnie innych. Generalnie przeciwnikami śląszczyzny są przedstawiciele starszego pokolenia językoznawców. Młodsi mają inne podejście do sprawy. Pamiętajmy, że kiedyś takim młodym gniewnym był Albert Einstein i wywrócił naszą wiedzę o świecie.

Czyli czekamy niemal na einsteinowski przewrót?
Mam nadzieję, że wystarczą ręce głosujących posłów.

Historia bojów o śląszczyznę

Pierwszy raz o śląszczyznę z trybuny sejmowej upomniał się poseł Krzysztof Szyga w 2007 roku.
Szyga w wystąpieniu sejmowym stwierdził m.in., że obecnie można uznać język śląski za pośredni pomiędzy literackim językiem polskim, a językiem używanym przez naszych przodków w czasach średniowiecza. Rzeczywiste prace i prawdziwa dyskusja nad językiem śląskim miały miejsce w Sejmie ostatniej kadencji. Pilotował je poseł Marek Plura.

Projekt ustawy od marszałka Sejmu trafił do komisji mniejszości narodowych i etnicznych, zaś w jej ramach powstała specjalna podkomisja. Ukonstytuowała się ona jednak tuż przed wakacjami i odbyła zaledwie jedno spotkanie.

Droga każdej ustawy od powstania do głosowania jest bardzo długa. W kancelarii marszałka Sejmu musi być sprawdzona m.in. jej zgodność z Konstytucją i prawem obowiązującym w Unii Europejskiej.

Jakie jest Twoje zdanie na temat uznania j. śląskiego jako języka regionalnego?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Język śląski: Wyścig PO z Ruchem Palikota - Dziennik Zachodni