Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowice z lotu... żurawia [ZDJĘCIA OPERATORA DŹWIGU]

Justyna Przybytek
Grzegorz Wartak jest operatorem żurawia budującego Galerię Katowicką. Zobaczcie jego zdjęcia, na których uwiecznił Katowice o każdej porze dnia i nocy.

Grzegorz Wartak Katowice ogląda z wysokości 60 metrów, ze szczytu żurawia wieżowego, ustawionego na placu Szewczyka. Pracuje w firmie podwykonawczej, zatrudnionej na budowie katowickiego dworca (Creoplast).

Wartak codziennie rano, jeszcze przed świtem, wdrapuje się na olbrzyma numer 1. Żurawi na budowie jest już pięć, a docelowo będzie dziewięć. Najwyższy z nich ma 65 metrów. To właśnie gdy stawiano fundamenty dla tej maszyny na placu Szewczyka kilka tygodni temu przewrócił się dźwig kołowy. Wartak zdarzenia nie wziął za zły omen.

Do kabiny zawieszonej na szczycie wieży wchodzi po drabince. Operatorem jest od ośmiu lat. Lęku wysokości nie ma. Jeśli się boi, to o bezpieczeństwo ludzi na dole - bo maszyna, którą kieruje ma udźwig do ośmiu ton.

- Do wysokości człowiek się przyzwyczaja, po jakimś czasie to nie robi już większego wrażenia, tak samo jak praca maszyny, odchylenia i tak dalej - opowiada. Widoki, które rozciągają się z ogrzewanej kabiny, jednak potrafią wprawić w osłupienie, bo też co jakiś czas się zmieniają. Zależy, gdzie jest budowa. - Najładniej wyglądał chyba Kraków - mówi Wartak. Ale i Katowice wyglądają całkiem nieźle. - Z mojej wysokości przede wszystkim rzuca się w oczy kopuła katedry - góruje w tej części Katowic, tak samo budynki przy rondzie Ziętka - dodaje. Widać też szeregi uporządkowanych kamienic, kominy elektrociepłowni, a przy dobrej pogodzie także góry.

Na wysokości 60 metrów, gdy jest czas, można kontemplować. Tym bardziej że budowa na placu Szewczyka, jak opowiada operator, jest spokojna.

- Choć całkiem cicho nie jest, docierają do mnie hałasy z ulicy, do tego jestem w kontakcie radiowym z pracownikami z dołu. Ciszej jest wieczorem, choć nigdy całkiem cicho - mówi. Czasem dokumentuje widoki za oknem kabiny. - Czasem zachody słońca, czasem wschody, jak zobaczę coś ciekawego, to sięgam po telefon z aparatem. Chcę mieć pamiątkę - mówi.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*ŚLĄSKIM PIERDOŁĄ ROKU 2011 ZOSTAJE...
*ZAPLANUJ DŁUGIE WEEKENDY 2012 ROKU

WIELKI KONKURS. Pokaż zimę na Śląsku i wygraj narciarski WEEKEND!Wybieramy NAJFAJNIEJSZĄ CHOINKĘ w woj. śląskim. ZAGŁOSUJ na swoją!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!