Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowickie neony: Szpital dla światełek

Justyna Przybytek
MARZENA BUGAŁA
To jedyny taki oddział ratunkowy w kraju. Przy Żeromskiego w Siemianowicach Śląskich pacjenci trafiają w kawałkach. A to nie byle jacy chorzy! To gwiazdy Katowic - neony. Zgasły kilkanaście lat temu. Wcześniej rozsławiły Katowice, nazwane na ich cześć Miastem Tysiąca Neonów - pisze Justyna Przybytek

Tygodnie czekacie na kontakt ze specjalistą, na leczenie miesiące i w końcu słyszycie, że terapia kosztuje? W tej lecznicy jest podobnie. Do tego przy ulicy Żeromskiego w Siemianowicach Śląskich jest ciemno, ciasno i brudno, na podłodze walają się kawałki szkła i blachy. No i chorzy. Są w kawałkach. Bo szpital przy Żeromskiego jest niezwykły - to magazyn - choć bliżej mu do kostnicy. Chorzy - dawniej gwiazdy Katowic - to neony. Zalegają tu, czekając na drugie życie.

ZOBACZ JAK KIEDYŚ WYGLĄDAŁY KATOWICKIE NEONY

Gdyby tak pan Janusz to widział!

"Jestem tu, w Katowicach, od soboty. Siedzę na peronie i czekam na pociąg. Idąc wieczorem ulicami Katowic nie mogłem nadziwić się, że miasto może tak pięknie wyglądać w nocy. Jeszcze nigdy nie widziałem takich neonów!" - pisał na odwrocie widokówki z Katowic w sierpniu 1965 roku pan Janusz, który akurat podróżował po Śląsku.

Pan Janusz przeżyłby szok, gdyby w podróż na Śląsk wybrał się 3 stycznia 1978 r. Tego dnia wojewoda katowicki zarządził gaszenie neonów. Powód? Mróz, 17 stopni poniżej zera i ledwo działające elektrownie.

Kilkanaście lat później pan Janusz byłby wstrząśnięty. Z żalu. W latach 90. neony zgasły, wiele z nich zniszczono. Zostały zastąpione przez tandetne reklamy, billboardy, ewentualnie kasetony, z czasem diody. Katowice, niegdyś miasto tysiąca neonów, pobladły i zszarzały. Ostały się nieliczne - m.in. ten na hotelu Katowice.

Tokarski... Wariat jaki czy co?

Dominik Tokarski to społecznik z katowickiego Stowarzyszenia Moje Miasto. Pierwszy neon pamięta z dzieciństwa.

- W Szczakowej nad bramą wjazdową do huty szkła okiennego. Ogromny, świecił na niebiesko. To był powiew wielkiego świata na końcu świata, w Szczakowej - wspomina.

Lata później Tokarski krąży po Śląsku i Zagłębiu i ratuje stare, zdezelowane neony. Puka do wspólnot mieszkaniowych, spółdzielni i firm, które poprzejmowały budynki wraz ze zdobiącymi je neonami. Pisze listy i prośby do urzędów i w końcu studiuje strukturę PKP. Dawniej neony były prawie na każdym dworcu i dworcowym peronie.

- Rozmawiałem z przedstawicielami chyba wszystkich spółek, teraz już wiem, że Sosnowiec to nieruchomości, a na Asnyka w Katowicach magazyny - mówi. Jednych Tokarskiemu udaje się przekonać bez przeszkód, inni spoglądają nieufnie, wietrzą podstęp i myślą: wariat. Prawda jest taka, że zniszczone metalowe i stalowe konstrukcje neonów są do niczego, prędzej czy później i tak trafią na złom. Ale oddać za darmo?

- Za każdym razem jest biurokratyczny mur i wszystko trwa. Neon z kina Millenium z Bogucic w Katowicach załatwiałem przez spółkę węglową, a stanęło na wspólnocie mieszkaniowej z siedzibą w Koszutce, ale pisma musiałem wysyłać ostatecznie do Giszowca - opowiada Tokarski.
* CZYTAJ KONIECZNIE:

*ŚLĄSKIM PIERDOŁĄ ROKU 2011 ZOSTAJE...
*ZAPLANUJ DŁUGIE WEEKENDY 2012 ROKU

WIELKI KONKURS. Pokaż zimę na Śląsku i wygraj narciarski WEEKEND!Wybieramy NAJFAJNIEJSZĄ CHOINKĘ w woj. śląskim. ZAGŁOSUJ na swoją!
I tak od drzwi do drzwi od dwóch lat. W tym czasie społecznik odzyskał kilka katowickich neonów. W tym Millenium, Juniora i Bytom z Domu Handlowego przy alei Korfantego, dwie Restauracje z wyburzonej katowickiej hali dworca i trzy neony Katowice z peronów. W planach ma ściągnięcie kolejnych dwóch Katowic, Orbisu z dawnego hotelu Silesia, Eskulapa z ul. PCK, Jutrzenki z kina w Gliwicach i Globusa z hotelu w Sosnowcu.

Wszystkie ocalone trafiają do magazynu przy Żeromskiego w Siemianowicach.

Doktor od światełek

Wcześniej z wysokich dachów ściągają je neoniarze z firmy Neon Irsa. Są zardzewiałe, popękane i połamane. Na Żeromskiego czekają na leczenie. Terapia kosztuje, w zależności od wielkości neonu - około kilku tysięcy złotych.

- Tu jest oddział ratunkowy - żartuje Miłosz Łankiewicz z Neon Irsa.

I tylko brak pieniędzy blokuje ratunek. Odnowienie dużego neonu pochłonie kilka tysięcy złotych, ale jest względnie proste. Trzeba uzupełnić ubytki blachy w konstrukcji, wyczyścić, pomalować, zamontować nową elektrykę i szklane rurki. Cała magia jest właśnie w tych rurkach.

- Kolor neonu zależy od tego, jaki gaz do nich wpuścimy i jaki proszek wsypiemy - wyjaśnia Łankiewicz. Neon z argonem będzie świecił na niebiesko, a jeśli wpuścić czysty neon (gaz), to na czerwono. A proszek możemy dorzucić różowy, albo zielony.

Na jaki kolor będzie świecił największy z pacjentów z Żeromskiego - Junior? Nie wiadomo. Neon był przemalowywany, a neoniarze nie pamiętają, jak świecił w oryginale. Wiadomo za to, że można go odnowić w miesiąc. Będzie błyszczał pięknie i energooszczędnie.

Bo wbrew pozorom neony nie są drogie.

- Żarówki są energooszczędne, a dodatkowo oszczędny jest sam neon, bo się nie grzeje. Świeci dookoła, 360 stopni, więc odbija światło, a pobiera energii porównywalnie ze świetlówkami i diodami, tyle że diody świecą tylko w przód - tłumaczy Łankiewicz.
* CZYTAJ KONIECZNIE:

*ŚLĄSKIM PIERDOŁĄ ROKU 2011 ZOSTAJE...
*ZAPLANUJ DŁUGIE WEEKENDY 2012 ROKU

WIELKI KONKURS. Pokaż zimę na Śląsku i wygraj narciarski WEEKEND!Wybieramy NAJFAJNIEJSZĄ CHOINKĘ w woj. śląskim. ZAGŁOSUJ na swoją!
A mimo to moda na neony wraca opornie. - Ludzie przekonują się do nich dzięki prasie. Ja ich nie przekonam, jak wymyślą sobie, że chcą diodę czy kaseton. My wolimy robić neony, bo z kasetonu ciężko stworzyć coś fajnego - mówi.

Bo rzecz w formie i materiałach. Kaseton to kwadrat albo prostokąt i tyle. Neony to dzieła, z zaprojektowaną czcionką, zawijasami, animacjami, i tak dalej. Tak jak te, które kiedyś zdobiły Katowice, były ich dziesiątki. W całym regionie setki. Zostały nieliczne. Projektował je między innymi Zbigniew Łankiewicz, ojciec Miłosza. Pracował w biurze projektowym "Reklama" w Katowicach. To tu zgłaszały się przedsiębiorstwa, które chciały mieć neony. A kilkadziesiąt lat temu chciał je mieć każdy, zresztą budżet odgórnie i centralnie ustalony trzeba było spożytkować. Jak kazali na reklamę, to na neony.

Neonów powrót do zdrowia

O dziwnym hobby - zbieractwie neonów - Tokarskiego usłyszał w ubiegłym roku Marek Zieliński, wówczas szef biura ESK, odpowiadającego za walkę Katowic o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Powstał pomysł stworzenia galerii neonów - Ogrodów Światła (nazwa nawiązywała do hasła promującego Katowice - Miasto Ogrodów). ESK Katowice nie zdobyły, ale pomysł z galerią nadal jest aktualny. Stroną finansową ma się zająć Instytucja Kultury Miasto Ogrodów. Galeria - olbrzymia kratownica z zawieszonymi na niej neonami - miała stanąć na nasypie kolejowym przy ul. Tylnej Mariackiej, tak by neony były widoczne z przejeżdżających przez Katowice pociągów.

Lokalizację miała jednak zaakceptować kolej. Akceptuje już okrągły rok. I nie wiadomo, czy to nazwisko Tokarskiego działa jak szlaban, czy udostępnienie kolejowego nasypu logistycznie przekracza możliwości szefów kolei. Fakt jest taki, że już nie o nasypie mowa, a o drugiej stronie ulicy.

Wcześniej święcące cuda zobaczą katowiczanie. Tokarski chce w ramach organizowanego w kwietniu przez Miasto Ogrodów festiwalu Street Art, pokazać kilka z odnowionych. Kilka pożyczy też z Warszawy. To właśnie w stolicy lada moment zostanie otwarte pierwsze w kraju muzeum neonów. Tam też trwa zbiórka i leczenie neonów. Tak jak w Katowicach, od lat.
Justyna Przybytek

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*ŚLĄSKIM PIERDOŁĄ ROKU 2011 ZOSTAJE...
*ZAPLANUJ DŁUGIE WEEKENDY 2012 ROKU

WIELKI KONKURS. Pokaż zimę na Śląsku i wygraj narciarski WEEKEND!Wybieramy NAJFAJNIEJSZĄ CHOINKĘ w woj. śląskim. ZAGŁOSUJ na swoją!

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera