Na czele 16-osobowego gremium stanął Przemysław Majdan, katowicki prawnik. - Rozpoczęliśmy prace nad regulaminem prac komisji. Sfinalizujemy je podczas posiedzenia, które zaplanowaliśmy na 19 stycznia - mówi Majdan.
ZOBACZ OSTATECZNĄ LISTĘ LEKÓW REFUNDOWANYCH NA 2012 ROK
Nowa instytucja odwoławcza dla pacjentów została wprowadzona dzięki zmianie ustawy o rzeczniku praw pacjenta. W zamyśle ministerstwa zdrowia prace komisji mają umożliwić chorym pozasądowe dochodzenie praw, które trwa zwykle długo i jest kosztowne. Czy rzeczywiście komisja spełni swoją rolę - pokaże czas. Nowe regulacje mają tyle samo zwolenników, co przeciwników. Krytycy dostali już zresztą powód, by z wątpliwościami patrzeć w przyszłość, bo kompromitujący dla sprawy jest fakt, że ustawa nie wprowadziła jednolitego dla wszystkich regulaminów prac, wskutek czego każde województwo ma swój. Choć padła obietnica, że niedoróbka szybko zostanie naprawiona to jednak w tego typu uregulowaniach taka wpadka nie powinna mieć miejsca.
Jedno jest pewne - decydując się na zaspokojenie roszczeń za pośrednictwem komisji rezygnujemy z drogi sądowej. Eksperci będą pracować w czteroosobowych zespołach. Na rozpatrzenie danej sprawy mają najwyżej cztery miesiące. Wniosek o ustalenie zdarzenia medycznego może być wniesiony przez pacjenta lub jego przedstawiciela ustawowego, a w przypadku śmierci pacjenta także przez jego spadkobierców w terminie 1 roku od dnia, w którym osoba składająca wniosek dowiedziała się o przypadku mogącym stanowić zdarzenie medyczne. Czas biegnie od 1 stycznia 2012 roku. Termin ten nie może być jednak dłuższy niż 3 lata od samego zdarzenia.
CHORY POMYSŁ NA ODSZKODOWANIA ZA BŁĘDY MEDYCZNE
Realnie pierwszych wniosków można spodziewać się za kilka miesięcy. Pacjenci muszą rozstrzygnąć jaka droga roszczeń będzie skuteczniejsza. Przed sądem średnio trzeba czekać 2-3 lata.
W przypadku komisji na wypłatę określonej kwoty musi się zgodzić ubezpieczyciel, który przedkłada propozycję odszkodowania. Wiadomo, że będzie mu zależało na jak najniższych kwotach. Samego pacjenta złożenie wniosku kosztuje 200 zł.
W tym roku nie spodziewamy się zbyt wielu spraw, ale...
Z Ireneuszem Ryszkielem dyrektorem wydziału nadzoru nad systemem opieki zdrowotnej Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego rozmawia Agata Pustułka
Czy są pieniądze na pracę komisji ?
Na ten rok wystąpiliśmy o 600 tys. zł i te pieniądze będą. Trudno przewidzieć ostateczny finansowy bilans prac ekspertów zasiadających w komisji. To oczywiście zależy od liczby wniosków.
Czy spodziewa się pan natłoku wniosków?
Na to pytanie nikt nie zna odpowiedzi. Z dotychczasowej praktyki w izbach lekarskich wynika, że na początku takich spraw nie będzie wiele. To przecież zupełnie nowa instytucja, która musi sprawdzić się w praktycznych działaniach. Ten rok będzie zatem egzaminem dla ekspertów. Poza tym warto dodać, że komisja może orzekać tylko w sprawach, które zdarzyły się po 1 stycznia 2012 roku, co z góry ogranicza liczbę spraw, jakie mogą być rozpatrzone.
* CZYTAJ KONIECZNIE:
*REKORDOWY 20. FINAŁ WIELKIEJ ORKIESTRY ŚWIĄTECZNEJ POMOCY W WOJ. ŚLĄSKIM
*NAJŁADNIEJSZE SZOPKI WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO - ZOBACZ ZDJĘCIA
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
WIELKI KONKURS. Pokaż zimę na Śląsku i wygraj narciarski WEEKEND!Wybieramy NAJFAJNIEJSZĄ CHOINKĘ w woj. śląskim. ZAGŁOSUJ na swoją!
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?