Otóż jeden miejscowy góral wpadł na pomysł, aby pomagać ludziom. Dziwak, prawda? To jeszcze nic, ów dziwak za własne pieniądze zbudował obiekt, w którym można prowadzić na przykład dom pomocy lub ośrodek dla niepełnosprawnych dzieci.
Od urzędników chciał tylko, by wspierali go po otwarciu ośrodka, pomogli lepiej zorganizować działalność.
Urzędnicy głowili się co zrobić z takim pasztetem. Nowoczesny ośrodek dostosowany dla osób niepełnosprawnych w turystycznej okolicy - komu to potrzebne? Przecież to same kłopoty, trzeba by się tym zająć, pomyśleć, jaka działalność byłaby tam najlepsza, doglądać. A po co? Jest dobrze, jak jest. W ogóle kto to widział, by góral domy dla niepełnosprawnych budował? Porządny góral to po górach chodzi. Podejrzana sprawa.
Myśleli, więc urzędnicy co z tym zrobić. Myśleli i wymyślili. Napisali góralowi, że "powiat zmienił politykę prorodzinną" z czego wynika, że taki dom potrzebny im nie jest. Uff... może się góral odczepi.
(Informacja dla urzędników - tekst ironiczny).
(Informacja dla górala z Istebnej - brawo panie Antoni, niech pan się nie poddaje.)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?