Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stok Dębowca: cicho wszędzie, głucho wszędzie

Jacek Drost
Na razie narciarze omijają Bielsko-Białą. Jadąc np. na Żar
Na razie narciarze omijają Bielsko-Białą. Jadąc np. na Żar Łukasz Klimaniec
Za rok o tej porze - jeśli tylko zima pozwoli, a z tym ostatnio różnie bywa - powinniśmy szaleć na stokach bielskiego Dębowca.

Miasto bowiem otrzymało unijną dotację na zagospodarowanie tego popularnego stoku leżącego na obrzeżach miasta. Dla narciarzy i turystów Dębowiec "po nowemu" będzie czymś na otarcie łez, bo w pierwotnej wersji istniał pomysł, by rozwijać infrastrukturę narciarską na Szyndzielni i Dębowcu, ale w związku z programem Natura 2000 o dużych inwestycjach na pierwszym stoku trzeba było zapomnieć.
ZOBACZ, GDZIE MOŻESZ TERAZ POJEŹDZIĆ NA NARTACH
- Czas mija, a na Dębowcu nic się nie dzieje - mówi Leszek Stebnicki, instruktor narciarski, który projektem zagospodarowania stoku interesuje się od początku i ma do niego sporo zastrzeżeń.
SZYNDZIELNIA I DĘBOWIEC LEŻĄ ODŁOGIEM, A NIE POWINNY
- Wygrał słaby projekt, a najgorsze jest to, że urzędnicy nie korzystają z rad narciarzy, olimpijczyków, tzw. środowiska narciarskiego, tylko stoją przy swoich pomysłach. I wylicza swoje zastrzeżenia do projektu, wśród których najważniejsze to: brak wyciągu taśmowego dla narciarzy, który pozwala również na wjazd na szczyt osobom niepełnosprawnym lub z sankami, nie zaplanowano zjazdu dla saneczkarzy, a zamiast 69-metrowego wyciągu orczykowego powinien się znaleźć 200-metrowy wyciąg orczykowy dla dzieci, no i nie do końca została rozwiązana - według Stebnickiego - sprawa parkingów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!