Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes NFZ niszczy śląskie karty, cios w pacjentów

Agata Pustułka
Z powodu decyzji prezesa NFZ Jacka Paszkiewicza od 1 lutego w przychodniach województwa śląskiego nie będą mogły być drukowane recepty. Lekarze będą musieli wypisywać je ręcznie, bo zgodnie z nowym zarządzeniem prezesa i rozporządzeniem Ministra Zdrowia karta chipowa dzięki której blankiety były drukowane nie spełnia wymogów.

Z OSTATNIEJ CHWILI! ZMIANA STANOWISKA NFZ - RECEPTY DRUKOWANE Z KARTY SĄ WAŻNE

Likwidacja kart chipowych: Na co czekają aptekarze?

Skala problemu jest ogromna, bo w naszym regionie chodzi o 2 do 3 mln blankietów miesięcznie. Nie dość, że wskutek fatalnej ustawy refundacyjnej pacjenci stali się ofiarami protestu pieczątkowego lekarzy i mieli problemy z realizacją recept na leki refundowane to teraz będą mieli jeszcze gorzej. Zarządzenie prezesa NFZ Jacka Paszkiewicza mówi wyraźnie, że recepta wygenerowana przy użyciu elektronicznej karty ubezpieczenia zdrowotnego nie spełnia wymogów zarządzenia, zatem niemożliwe jest używanie jej do ordynowania leków refundowanych.

Od dwunastu lat dzięki kartom chipowym w województwie śląskim najważniejsze dane na receptach były drukowane. Lekarz wypisywał tylko nazwę leku, dawkowanie, przybijał pieczątkę i podpisywał. Dzięki temu udało się uniknąć wielu błędów i nerwów pacjentów. Dziś zarządzenie prezesa cofa nas w czasie. To tak, jakbyśmy zamiast komputerów znów zaczęli używać liczydeł. - Działanie prezesa przypomina sabotaż - mówi poseł Bolesław Piecha, szef sejmowej komisji zdrowia (PiS).

Śląska karta chipowa NFZ lekiem na chorą służbę zdrowia

Takiego bałaganu jeszcze nie było. W poniedziałek lub we wtorek w regionie na godzinę zastrajkują apteki, a od wczoraj nie jest możliwa realizacja recept na leki refundowane, wydrukowanych przy użyciu śląskich kart chipowych. Tak mówi zarządzenie prezesa NFZ Jacka Paszkiewicza, które wczoraj ok. 16.00 pojawiło się na stronie internetowej śląskiego oddziału Funduszu. Zgodnie z prawem aptekarze będą mogli realizować tylko recepty wypisane odręcznie. Cofamy się więc do epoki kamienia łupanego. Ręcznie wypisana recepta to koszmar dla aptekarza i lekarza. Problemów z właściwym jej wypełnieniem będzie jeszcze więcej i co za tym idzie błędów też. Wtedy zacznie się koszmar pacjenta, który będzie biegał z blankietami do poprawki.

Internauci z Facebooka przeciwko likwidacji kart chipowych

Nieoficjalnie dowiadujemy się, że nowe zasady mają obowiązywać od 1 lutego. Nieoficjalnie, bo oficjalnie nigdzie takiej daty nie podano. - Wybłagaliśmy zmianę terminu w centrali. W ogóle od drukowanych recept mieliśmy odejść dopiero w czerwcu. Nie wiemy, skąd to przyspieszenie - słyszymy od naszego informatora w śląskim NFZ. Fundusz będzie miał tylko dwa tygodnie na podpisanie umów z 20 tysiącami lekarzy i 2,5 tysiąca mi zakładów opieki zdrowotnej w regionie. O skali problemu niech świadczy fakt, że miesięcznie w naszym województwie jest wypisywanych od 2 do 3 mln recept!

Śląska Izba Aptekarska już rozesłała informacje do aptek i drukowane recepty dla aptekarzy są nieważne z chwilą pojawienia się zarządzenia prezesa, bo oni mogą opierać się tylko na oficjalnych informacjach. - To jakiś koszmar. Jak odróżnić receptę drukowaną z karty od tej, którą sobie wydrukuje lekarz w prywatnej praktyce? - pyta wiceprezes ŚIA Stanisław Piechula.

Zarządzenie NFZ to wielka kompromitacja centrali Funduszu, która kompletnie nie wzięła pod uwagę interesów 4,5 mln województwa. W sprawie będą interweniować śląscy posłowie. Tylko, czy to coś da? - Zniszczono śląski system wydruku recept ! To prezes NFZ sam wprowadza strajk na Śląsku i paraliżuje wystawianie i realizację recept - oburza się Piechula. Nie dość, że pacjentów i lekarzy czekają ogromne problemy, związane z wypisaniem recepty na leki refundowane, to w poniedziałek, albo we wtorek na godzinę, od 13 do 14, zastrajkują apteki w województwie śląskim. Będzie to postanowione dziś podczas nadzwyczajnego posiedzenia Naczelnej Rady Aptekarskiej.- Protest jest ogólnopolski. Chcę jednak podkreślić, że w nagłych przypadkach obsłużymy pacjentów. Nikt przed wejściem do apteki nie umrze - mówi prezes Śląskiej Izby Aptekarskiej Piotr Brukiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!