Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nocna walka o życie na Babiej Górze [ZDJĘCIA]

Redakcja
Huraganowy wiatr, -16 stopni, ciemność, no i ta mgła, przez którą człowiek traci orientację. Wycieczka, by ujrzeć zachód słońca na Babiej Górze, zamieniła się w największą w ostatnich latach akcję poszukiwawczą w Beskidach. Ale ludzie w góry nadal będą chodzić zimą. Dla tych samych powodów, dla których chodzą wiosną, latem i jesienią - pisze Łukasz Klimaniec

Jerzy Siodłak, naczelnik Beskidzkiej Grupy GOPR: - Oskarżać z pozycji ciepłego fotela jest łatwo. Mówić, że to głupota, że panowały skrajne warunki. Skrajne warunki wystąpiły radykalnie. To nie byli przypadkowi ludzie, dlatego my ich nie oskarżamy. Z ich relacji wynika, że to była walka o życie.

Tomasz Kozina, sekcja babiogórska GOPR, koordynator poszukiwań: - Zimą charakter gór jest inny. Ze względu na ostrość powietrza widoczność jest dalsza. Turystyka zimowa wynagradza widokami. Oczywiście, jeśli mamy dobrą pogodę. Jeśli mamy taką aurę, jak wtedy, wyjście mija się z celem.

Jan Nogaś, szef Klubu Turystyki Wysokogórskiej bielskiego oddziału PTTK, członek wyprawy: - Od 40 lat chodzę po górach, byłem w Alpach, Himalajach. Takich warunków, jak na to miejsce, nigdy nie spotkałem.

W minioną sobotę tuż po południu 25-osobowa grupa KTW z bielskiego PTTK przyjeżdża busem na przełęcz Krowiarki. Wycieczka na Babią Górę, siódma z kolei, jest zaplanowana od dawna. Jeszcze jadąc przez Zawoję turyści spoglądają w kierunku Babiej Góry. Nad "Diablakiem", jak nazywany jest szczyt, wisi niewielka chmura. Poza tym pogoda do wyjścia w góry znakomita.

CZYTAJ DRAMATYCZNĄ RELACJĘ Z AKCJI RATUNKOWEJ NA DIABLAKU - TUTAJ

- Zawsze przed wyjściem sprawdzamy pogodę na różnych portalach. Mamy kolegę paralot-niarza, który nad tym czuwa. Informacje były takie: "warunki na Babiej Górze w dniu 21 stycznia: temperatura -1, prędkość wiatru 25-30 km/h" - mówi Nogaś.

Tymczasem na stronie babio-górskiej sekcji GOPR ostrzeżenie o trzecim stopniu zagrożenia lawinowego. Warunki turystyczne: trudne.

Nogaś: - "Warunki trudne" to pojęcie względne. Zimą zwykle są warunki trudne.

Robert Słonka, doświadczony turysta, członek wyprawy: - W tym roku byliśmy już na czterech szczytach. Zdobyliśmy m.in. Krywań w warunkach zimowych, wąwóz Diery, ale wycofaliśmy się z Rozsutca, bo były złe warunki. Babia była kolejnym celem.

Grupa 22 osób (trzy decydują się zostać) wychodzi z Krowiarek o 14.00. Według ratowników to późna pora na taki wymarsz.
* CZYTAJ KONIECZNIE:

*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WALCZYMY O USTAWĘ METROPOLITALNĄ - POZNAJ EFEKTY
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Porwanie dziecka w Sosnowcu. Pomóżcie odnaleźć Madzię! SERWIS SPECJALNY
Walka hardkorowy koksu kontra Marcin Najman w Spodku? Kto wygra?

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

- Dla nas pora nie ma znaczenia, nocą również chodzimy. Sprawia to nam ogromną satysfakcję. Wszyscy byliśmy wyposażeni w latarki, "czołówki". Intrygował nas zachód słońca z Babiej Góry. Sądziliśmy, że dojdziemy ok. 16.00, zachód miał być ok. 16.20 - tłumaczy Nogaś.
Wszystko pokrzyżowała pogoda. - Zaskoczyła tych ludzi, którzy bywają na Babiej Górze co roku - przyznaje Siodłak.

Robert Słonka włącza komputer, pokazuje zdjęcia z momentu wymarszu i w trakcie wycieczki. - Widoczność oceniam na 70 km. Momentami czyste niebo. Są chmurki, ale trudno, by było jak w lipcu. Ścieżka jest wyraźna - mówi, pokazując kolejne zdjęcie. - Jesteśmy w okolicach Sokolicy, widać szczyt Babiej Góry. Warunki są stabilne. To dla nas wielka radość iść w takich warunkach, nie tylko latem, ale i zimą. Po prostu to lubimy.

Marek Maślanka, inny członek wyprawy: - Widoki były wręcz tolkienowskie. Krajobraz cudowny. Ale Babia Góra to nie byle jaka góra. Pogoda potrafi zmienić się szybko.

Około 16.30 następuje załamanie pogody. Doświadczeni turyści mówią zgodnie: czegoś takiego jeszcze nie przeżyli. Huraganowy wiatr, temperatura -16 stopni, do tego mgła, pojawiają się trudności z orientacją.

Słonka: - Szlak nagle przestał istnieć, nie widzieliśmy następnej tyczki. Nie wiedzieliśmy, gdzie iść. Ale żeby było jasne: dobrze wiedzieliśmy, gdzie jesteśmy. Dokładnie określiliśmy nasze położenie służbom ratowniczym.

13-osobowa grupa przechodzi przez szczyt Babiej Góry, schodzi na słowacki szlak, chowa się za usypaną zaspą. Kontakt z ratownikami został nawiązany. Pozostaje czekać. Przy wiejącym prawie 100 km/h wietrze, opadach śniegu i przeraźliwym mrozie.

Słonka: - Nie było chwili spokoju, by ktoś stał. Cały czas ruszaliśmy się. Mówiliśmy do siebie, wspieraliśmy się.

Maślanka: - Nie mieliśmy czasu się bać, w grupie mamy takich ludzi, którzy potrafią towarzystwo rozruszać. Tańczyliśmy nawet "pogo" i "kaczuszki", by się rozgrzać. Nogaś: - W takich warunkach ważna jest psychika.

W tym samym czasie przed szczytem "Diablaka" Barbara Mikuła ze znajomymi widzą, że za nimi pani Maria opada z sił. Spieszą jej z pomocą. Z dwojgiem turystów, którzy mają sprzęt biwakowy, podejmują decyzję, by rozbić namioty i przeczekać, bo pani Maria nie da rady iść dalej. Dwójka innych turystów decyduje się biwakować na szczycie Babiej. Zapada wieczór. Gdy akcja trwa, syn Barbary Mikuły na zmianę dzwoni do niej i do goprowców, którzy nie mogą z nią się skontaktować.
* CZYTAJ KONIECZNIE:

*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WALCZYMY O USTAWĘ METROPOLITALNĄ - POZNAJ EFEKTY
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Porwanie dziecka w Sosnowcu. Pomóżcie odnaleźć Madzię! SERWIS SPECJALNY
Walka hardkorowy koksu kontra Marcin Najman w Spodku? Kto wygra?

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

- Chciałam dać znać drugiej grupie, by nas nie szukali. Gdy goprowcy dodzwonili się do nas, ustalaliśmy nazwiska wszystkich członków wyprawy. Później padło pytanie, czy jesteśmy bezpieczni i czy poradzimy sobie. Odpowiedziałam, że tak - mamy namioty, jedzenie, zapasową odzież. Dodałam, że jeśli warunki się poprawią, rano zejdziemy sami. Jeśli nie, poprosimy o pomoc. Na pewno nie odmówiliśmy pomocy - zaznacza.

Jerzy Siodłak: - Wydawało się, według ich doświadczenia, że ratownicy powinni udzielić pomocy najpierw osobom, które czekają gdzieś na GOPR, a oni w namiotach przetrwają do rana i sami spróbują zejść. Ale rankiem warunki się pogorszyły, łatwiej i prościej wcale nie było. To był błąd tych ludzi. Nie sądzili, że pogoda tak się zmieni.

W efekcie w niedzielę konieczna była kolejna akcja.

Słonka: - Jesteśmy wszyscy pod ogromnym wrażeniem goprowców. Z jaką siłą i klasą nas ratowali. Serce rosło, od razu czuliśmy się bezpiecznie.

Nogaś: - Można powiedzieć trywialnie: to ich praca. Ale pracę można różnie wykonywać. A oni pokazali to na najwyższym poziomie. Dziękowaliśmy im już nieraz i jeszcze nieraz będziemy...
Taternik Michał Jagiełło w "Wołaniu w górach" napisał: "Góry to fascynujące laboratorium, w którym człowiek jest podmiotem i przedmiotem badań. To, co biologiczne styka się tu z tym, co duchowe, wielkość sąsiaduje z małością, życie ze śmiercią".

- Ludzie chodzą w góry, bo każdy znajduje coś, co jest tylko dla niego. Powodów jest tyle, ile samych chodzących - kwituje Siodłak. Uważa, że turyści dostali od Matki Natury ogromnego kopniaka pokory. A goprowcy zdobyli kolejne doświadczenie.

Turyści: - To, czego się przez lata uczyliśmy, dało efekt. Wszyscy z naszej grupy zeszli bezpiecznie.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*TOP 10 NAJZABAWNIEJSZYCH ŚLĄSKICH SŁÓW
*NAJŁADNIEJSZE SZOPKI WOJEWÓDZTWA ŚLĄSKIEGO - ZOBACZ ZDJĘCIA
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dramatyczny WYPADEK AUTOBUSÓW w Mysłowicach. IKARUS zawisł nad rzeką! [ZDJĘCIA]
KATOWICE jednym z 7 CUDÓW świata? To nie żart. Zobacz o co chodzi

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Łukasz Klimaniec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!