Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Każdy moment jest dobry, by zacząć rozmawiać z dziećmi o seksie

KD
123rf
Rodzice muszą pokonać wstyd i zacząć rozmawiać z dziećmi o seksie lub znaleźć sposób, by miały dostęp do fachowej wiedzy. To ochroni je przed kłopotami. Jak to zrobić - radzi psycholog Ewa Kustwan-Mróz, w rozmowie z Katarzyną Domagałą

Co zrobić, by wyrazy "seks" i "moje dziecko" w słowniku rodziców zaczęły współgrać ze sobą? Na razie większość z nich na samą myśl, że mieliby porozmawiać z dziećmi o seksie i ich cielesności rumieni się ze wstydu.
Dobrze jest przełamać te obawy. Ciało i jego funkcje powinny być tematem takim samym jak każdy inny. Oczywiście z dziećmi należy rozmawiać taktownie, uważając na ich uczucia i emocje. Rodzice powinni być źródłem informacji nie tylko o otaczającym świecie czy innych ludziach. Powinno się też znaleźć miejsce na wyjaśnienie dzieciom, skąd wzięły się na świecie, a o tym nie da się rozmawiać nie zahaczając o sprawy ciała. Jak mówimy o ciele, to pojawia się i jego aspekt seksualny. Jeśli czegoś nie wiemy, powinniśmy się douczyć. Jest wiele dobrych książek, które rodzice mogą przeczytać. By dobrze "żyć" z własnym dzieckiem, trzeba poświęcić mu dużo czasu. Tylko uwaga! Liczy się też jego jakość. Nie może to być pozornie poświęcony czas - a tak robi wielu rodziców. Jeśli naprawdę z nimi jesteśmy, słuchamy, zadajemy pytania, pokazujemy, że interesują nas ich problemy, to dzieci docenią nasze starania.

Zaczęły się ferie. Wielu młodych ludzi wyjedzie na zimowiska, pozna na nich pierwszą miłość i... przeżyje pierwszy raz. Czy to dobry czas, by porozmawiać z nimi o seksie?
Może tak być. Może się też zdarzyć, że nasze dziecko przeżyje tam nie ten pierwszy raz, a pierwszą fascynację uczuciową. Wróci do domu w "ostrym zespole zakochania". Jeśli wtedy rodzic "zachowa się dobrze" - nie będzie wyśmiewał jego uczuć i emocji, wesprze go w rozterkach, to uzyskamy dobry grunt do rozmów w przyszłości. Tak naprawdę każdy moment na rozmowę z dzieckiem o seksie jest dobry. Najlepszy jest wtedy, gdy to ono przychodzi i chce pytać. Nie powinna to być rozmowa wymuszona. Dorosły czasem uważa, że jak posadzi latorośl przy stole i zacznie mówić o seksie tylko to, co uważa za ważne, załatwi sprawę. Tak nie jest. Trzeba pamiętać, by nie tylko mówić, ale i słuchać, nie krytykować, nie oceniać dziecka. Być z nim szczerym. Jest wtedy szansa, że będzie przychodził do nas z wątpliwościami czy po poradę.

Ile lat powinno mieć dziecko, by zacząć z nim rozmawiać o seksie?
Po raz pierwszy - gdy nas zapyta. Pewnie to pytanie będzie brzmiało: Skąd się biorą dzieci. Potem przyjdą kolejne. Jak dziecko pyta, to dobrze - znaczy, że nam ufa. Wiemy, że młodzi ludzie ulegają presji wyliczeń statystycznych. Czytają w prasie czy internecie, że próg inicjacji seksualnej obniża się. Nie chcą być gorsi od statystycznego kolegi, i bez przemyślenia decydują się, że pójdą z kimś do łóżka. Powinniśmy wyprzedzać te fakty, czyli rozmawiać wcześniej. Mówienie o seksie w chwili, gdy młody człowiek wiele decyzji już podjął, wielu rzeczy spróbował, jest musztardą po obiedzie. Tak samo jest z tematem miesiączki czy antykoncepcji. Rozmowa z młodym człowiekiem nie prowokuje go do działania, co jest częstą obawą rodziców. Uważają, że jak poruszą jakiś temat, to tak jakby wywoływali wilka z lasu. Ważne, by uświadomić dziecku, że statystyka nie jest powodem, dla którego warto coś robić, nie jest normą czy obowiązkiem do wykonania.

Co robić, kiedy mamy ogromny problem z pokonaniem rumieńca wstydu, jaki wywołuje słowo "seks"?
Dziecko widzi, co się z nami dzieje, dlatego trzeba być z nim szczerym i uczciwym. Musimy mu wyjaśnić, że nasza trudność czy wręcz zażenowanie nie wynikają z faktu, iż nie chcemy z nim w ogóle rozmawiać, tylko jest nam trudno rozpocząć rozmowę. Warto poprosić o czas do namysłu i obiecać, że wrócimy do tematu. Oczywiście z obietnicy trzeba się wywiązać. Najgorszą rzeczą jest zbycie dziecka, brak reakcji czy zamiast odpowiedzi pytanie: Odrobiłeś lekcje? Niestety, dorośli często ucinają wątek mówiąc: za młody jesteś, by rozmawiać o seksie, masz jeszcze czas. Mamy też tendencję do straszenia - nie rób tego, bo może się źle skończyć. Takie zachowanie często prowadzi do przeciwnych skutków. Nieraz rodzice traktują swoje dziecko jako osobę aseksualną. Uważają, że ich pociechy seks na pewno nie dotyczy. Muszą pamiętać, czy nam się to podoba czy nie, że młodzi ludzie podejmują aktywność seksualną, działo się tak nawet w czasach dużo bardziej purytańskich.
* CZYTAJ KONIECZNIE:

*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WALCZYMY O USTAWĘ METROPOLITALNĄ - POZNAJ EFEKTY
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Porwanie dziecka w Sosnowcu. Pomóżcie odnaleźć Madzię! SERWIS SPECJALNY
Walka hardkorowy koksu kontra Marcin Najman w Spodku? Kto wygra?

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Tata czy mama. Razem czy osobno. Kto powinien rozmawiać o seksie?
Różnie to bywa. Czasem rozmawia ten z rodziców, który w danej chwili jest bardziej gotowy - "na niego padło". O ile przy dzieciach w wieku przedszkolnym upierałabym się, że to rodzic powinien być źródłem informacji, to gdy dziecko staje się młodym człowiekiem, może "wyręczyć" go inny dorosły - wiarygodny dla dziecka. Może to być ktoś z rodziny, pedagog czy psycholog w szkole. Ważne, by rodzice pomogli mu w kontakcie z nim. Jeśli im samym jest trudno rozmawiać, mogą podsuwać dziecku fachową literaturę. Bo jeśli młodzi nie dostaną informacji, to szukają jej po omacku. Czasem z głupoty i niewiedzy, czasem na złość rodzicom zrobią coś, czego później żałują.

Jak taka rozmowa powinna wyglądać?
Nie powinniśmy odnosić się do własnych doświadczeń seksualnych. Dziecko nie przychodzi do nas, by dowiedzieć się, co my robimy w łóżku. Chce konkretnej, rzetelnej wiedzy, którą trzeba mu dać. Powtarzam jeszcze raz, w takich momentach musimy być z nimi szczerzy i uczciwi, zawsze wyczują w nas fałsz. Młodzi ludzie oglądają gazety czy filmy, w których występują cielesność i seks. Wydaje im się, że poznają w nich prawdziwy wygląd kobiety i mężczyzny - a tak nie jest. Uważają, że seks ma być odarty z uczuć, bo tak pokazują w filmach. Dorośli są od tego, by wyjaśnić, co jest prawdą, a co fałszem. Współczesna młodzież nie ma zielonego pojęcia, jak zaprosić drugą osobę na randkę, mało wiedzą o więziach między ludźmi. Idąc dalej - nie znają własnego ciała. Bo kiedy pytali o zmiany, jakie obserwowali, mając 5 czy 8 lat, rodzice czy przedszkolanki ucinali rozmowę. Dla dzieci to był jasny przekaz - cielesność jest "be" i "fuj". O tym, co poniżej pasa nie wolno rozmawiać. W efekcie takich działań, młodzież nie wie, co to jest antykoncepcja i jak z niej korzystać. Dziewczyny dzielą się na przerwach tabletkami antykoncepcyjnymi, a chłopcy nie wiedzą, jak zakładać prezerwatywy. Kiedy już dojdzie do zbliżenia, okazuje się, że dziewczyna uważała, że to chłopak powinien pomyśleć o zabezpieczeniu. Zaś chłopak uważa, że dziewczyna się zabezpieczyła. I wychodzi niezły klops. Młodzi nie zdają sobie sprawy, że o takich rzeczach, będąc w związku, powinni ze sobą rozmawiać bez wstydu. Szczególnie, kiedy planują razem pierwszy raz. Tutaj znów ważna jest rola dorosłych, by otworzyli im oczy na fakt, że jeśli nie ma między nimi dialogu w tak ważnych sprawach, to nie powinni ze sobą sypiać. Na dorosłych ciąży jeszcze jedna ważna rola. Muszą wzbudzić w dzieciach pewne wątpliwości odnośnie podejmowanych decyzji. Naprowadzić je, by sami odpowiedzieli na pytanie, czy na pewno decyzje, które podejmuję, są dla mnie dobre. Uświadomić wszystkie za i przeciw. Jak się tak zaczną zastanawiać, okazuje się, że wcale nie chcą zaczynać życia seksualnego.

Poruszyła pani temat gazet czy filmów. A co z siecią, w której dzieci szukają odpowiedzi?
To fakt, za jednym kliknięciem mogą dowiedzieć się wszystkiego. Tylko że internet nie jest najlepszym źródłem pogłębiania wiedzy. Przez nieograniczony dostęp do informacji, których nikt nie koryguje, dzieci nie mają wyrobionych mechanizmów filtrujących te prawdziwe od fałszywych. My, jako dorośli, posiadamy takie umiejętności. To, co dzieci dostają w sieci nie jest prawdziwą wiedzą, a mieszanką obiegowych poglądów, mitów i komercji seksualnej. One przyjmują to jako rzetelne informacje, przez co mają problemy z podejmowaniem słusznych decyzji w kwestii własnego zdrowia i życia seksualnego. Z jednej strony mają mnóstwo informacji, z drugiej nie potrafią z nich wybrać tych najważniejszych i prawdziwych.

Do czego to prowadzi?
Młodzi ludzie ulegają młodzieżowej prasie, mitom i obiegowym informacjom. Działają na bazie nieprawdziwych informacji - bez rzetelnej wiedzy, przez co podejmują głupie i ryzykowne decyzje. Efekt? Ciąże nieletnich, prostytucja zwana przez nich często sponsoringiem, choroby przenoszone drogą płciową, w tym zakażenie wirusem HIV. Być może wielu z nich, gdyby na swojej drodze spotkało "fajnych" dorosłych, nie popełniłoby na starcie błędów, które mają konsekwencje w dalszym życiu. Może ich wchodzenie w dorosłość byłoby wtedy łatwiejsze, a my, rodzice, spalibyśmy spokojniej wiedząc, że nasze dzieci są dobrze przygotowane do życia.

Ewa Kustwan-Mrózto psycholog z 20-letnim doświadczeniem zawodowym, konsultant Regionalnego Ośrodka Edukacyjno-Metodycznego Metis w Katowicach. Mama nastoletniego syna. Absolwentka Uniwersytetu Śląskiego. Jest autorką warsztatów dla nauczycieli szkół, przedszkoli, pedagogów szkolnych, psychologów w obszarze edukacji seksualnej. Od kilku lat także przełamuje tabu, jakim jest edukacja seksualna osób niepełnosprawnych intelektualnie. Prowadzi spotkania z opiekunami i rodzicami tych osób. Opracowała też warsztaty dotyczące pracy ze zdolnym i twórczym dzieckiem oraz program na rzecz wspierania uzdolnień "Kto mi da skrzydła".

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WALCZYMY O USTAWĘ METROPOLITALNĄ - POZNAJ EFEKTY
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Porwanie dziecka w Sosnowcu. Pomóżcie odnaleźć Madzię! SERWIS SPECJALNY
Walka hardkorowy koksu kontra Marcin Najman w Spodku? Kto wygra?

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!