Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Śląskie ferie to najgorętszy okres w Beskidach

Witold Kożdoń
arc dz
Rozpoczynają się śląskie ferie i wielu z nas planuje wypad na narty. Sprawdziliśmy, o czym należy pamiętać, by na stoku nie napytać sobie biedy.

Narciarze, którzy zamierzają spędzić ferie za granicą, bezwzględnie powinni wykupić stosowne ubezpieczenie. W razie wypadku w słowackich górach, bez polisy zapłacimy za pomoc kolosalne pieniądze. Inaczej jest w naszych Beskidach. - W polskich realiach narciarz czy turysta górski nie musi mieć przy sobie praktycznie żadnych dokumentów. Wszystkim udzielimy pomocy na najwyższym możliwym poziomie - zapewnia Jerzy Siodłak, naczelnik Grupy Beskidzkiej GOPR w Szczyrku.

Podczas interwencji ratownicy GOPR proszą jedynie poszkodowanych o podanie imienia i nazwiska, adresu zamieszkania oraz numeru PESEL. - Te dane wpisujemy do tzw. karty wypadku, która jest naszym wewnętrznym dokumentem. Zdarza się jednak, że o jego odpis prosi policja albo sam narciarz, który zamierza dochodzić odszkodowania od sprawcy wypadku lub od ośrodka narciarskiego - tłumaczy Siodłak.

Inaczej jest, jeśli na stoku spowodujemy kolizję pod wpływem alkoholu. W czasie ferii bielscy policjanci codziennie patrolują ośrodki narciarskie, a w świetle nowej ustawy narciarza, u którego zostanie stwierdzone 0,5 promila alkoholu, czekają dotkliwe konsekwencje.

- Ludzie przyjeżdżają w Beskidy, by się zrelaksować, dlatego nie zamierzamy nikogo karać za wypicie jednego piwa. Natomiast jeśli ktoś ewidentnie stwarza zagrożenie, musi się liczyć z mandatem nawet do 500 złotych - stwierdza kom. Elwira Jurasz, rzecznik policji w Bielsku-Białej.
Wyjeżdżając na narty war-to także pamiętać o zabraniu kar-ty ubezpieczenia zdrowotnego NFZ. Przyda się podczas ewentualnej wizyty w szpitalu.

- W Izbie Przyjęć zawsze prosimy bowiem o jakiś dokument potwierdzający ubezpieczenie. Jeżeli narciarz nie przedstawi takiego zaświadczenia, wówczas wystawimy rachunek za leczenie - mówi Dariusz Babiak, rzecznik Szpitala Śląskiego w Cieszynie, do którego trafiają pechowi narciarze z Wisły czy Ustronia.

W cieszyńskim szpitalu nie obserwują na razie dużego wzrostu ilości pomocy udzielanych narciarzom. Dla odmiany ratownicy GOPR interweniowali już na beskidzkich stokach blisko 300 razy, a po śląskich feriach liczba ta zapewne się podwoi.
Goprowcy przekonują też, że czasy, gdy najczęstszym urazem narciarskim była złamana noga, odeszły w przeszłość. Szybsze i wygodniejsze wyciągi, a także lepszy sprzęt, powodują, że na nartostradach robi się tłoczno i dochodzi do wielu kolizji. Coraz częściej spotykane są urazy stawu ramieniowego, klatki piersiowej czy głowy. - Dlatego tak ważne jest przestrzeganie obowiązku jazdy w kaskach na głowach dla dzieci poniżej 16. roku życia - stwierdza Siodłak.

Jego zdaniem, inną przyczyną wypadków jest niewłaściwie dobrany sprzęt. Źle dopasowane buty czy fatalnie wyregulowane wiązania powodują, że podczas upadków narty nie wypinają się, a tego z kolei nie wytrzymują sta-wy kolanowe. - Dochodzi do skręceń, a nawet zerwań wiązadeł kolanowych i są to urazy dużo poważniejsze niż typowe złamanie nogi - tłumaczy.

Jeszcze innym narciarskim grzechem jest zbytnia pewność siebie. Ludzie często pojawiają się na stoku zupełnie do tego nieprzygotowani. Nie dbają nawet o elementarną rozgrzewkę. Tymczasem po dwugodzinnej jeździe z Katowic do Szczyrku należy rozruszać mięśnie i stawy.

- Wystarczy kilka skłonów czy przysiadów - mówi Siodłak i dodaje, że ludzie nie zwracają też uwagi na stopień trudności tras. - Niektórzy nie są dobrymi narciarzami, wybierają natomiast najtrudniejsze trasy, oznaczone kolorem czarnym czy czerwonym. Walczą później na nich "o życie", a przy okazji stają się zagrożeniem dla innych - podkreśla naczelnik beskidzkich goprowców.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WALCZYMY O USTAWĘ METROPOLITALNĄ - POZNAJ EFEKTY
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Porwanie dziecka w Sosnowcu. Pomóżcie odnaleźć Madzię! SERWIS SPECJALNY
Walka hardkorowy koksu kontra Marcin Najman w Spodku? Kto wygra?

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!