Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marsz na Zgodę w Dniu Tragedii Górnośląskiej [ZDJĘCIA][AKTUALIZACJA]

Łukasz Respondek, Zdjęcia: Mikołaj Suchan
Ulicami Katowic, Chorzowa i Świętochłowic do miejsca dawnego obozu w Świętochłowicach-Zgodzie przeszedł w sobotę - zorganizowany przez Ruch Autonomii Śląska - IV Marsz na Zgodę upamiętniający mieszkańców Śląska represjonowanych w latach 1945-1948.

Zbrodnię, o której wielu woli nie pamiętać przypomnieli w sobotę uczestnicy IV Marszu na Zgodę. Z placu Wolności w Katowicach pod bramę świętochłowickiego obozu pokonali 10 kilometrów. Ponad sto osób szło dokładnie tą samą trasą, którą przejść musieli pierwsi jego więźniowie.

Adam Goleczko zabrał na marsz swoją żonę i 11-miesięczną córkę Lenę. - Chodziłem do szkoły salezjańskiej niemal naprzeciwko bramy obozu, ale o jego istnieniu dowiedziałem się dopiero niedawno - przyznaje. Jego zdaniem zdecydowanie za mało mówi się na temat tamtych wydarzeń. - A marsz? Nikt z mojej rodziny nie był tam przetrzymywany, ale warto w nim uczestniczyć. Tym bardziej, że dopisała pogoda.

TUTAJ poznacie plan uroczystości związanych z rocznicą Tragedii Górnośląskiej

W 1945 roku po wejściu Armii Czerwonej w Zgodzie działał obóz koncentracyjny. NKWD, milicja i Urząd Bezpieczeństwa zamknęli tam przedstawicieli 13 narodowości: najwięcej Niemców i Ślązaków za podpisanie volkslisty, nieumiejętność mówienia po polsku, podejrzewanie o kolaborację.
Nieoficjalnie mówi się, że z powodu chorób, głodu i przez rozstrzelanie zginęło tam około 2,5 tysiąca osób. Na Górnym Śląsku działało wiele takich obozów.

Babcia i ciężarna ciotka Leona Swaczyny trafiła do obozu w Rudzie Śląskiej - Wirku. - W rodzinie była wielka niechęć do mówienia o tamtych wydarzeniach. Wszyscy się bali poruszać te tematy -tłumaczy. - Dopiero kilkadziesiąt lat później ojciec przyznał, że zwolnienie z obozu załatwili sąsiedzi, którym babcia pomagała w czasie wojny.

- To była zbrodnia, której dokonali komuniści, ale nie ulega wątpliwości, że byli inspirowani polskim nacjonalizmem - podkreśla dr Tomasz Słupik, politolog z Uniwersytetu Śląskiego.

Tłumaczy, że w tamtym czasie te dwie ideologie zawarły piekielny sojusz. - Skutkował on czystką etniczną na tych, którzy w tym komunistyczno - nacjonalistycznym schemacie się nie mieścili: Ślązacy, Niemcy oraz wszyscy, którzy gorliwie ideologii komunistycznej nie głosili tudzież uważali, że w jakimś stopniu nie przynależą do narodu polskiego.

Marsz dotarł najpierw pod Halę Targową, gdzie więźniowie byli dzieleni, a potem pod bramę obozu. Kwiaty składali m.in. posłowie oraz przedstawiciele władz wojewódzkich i samorządowych. W czasie wystąpienia o prześladowaniach górnośląskich ewangelików w 1945 roku opowiedział ks. Marcin Brzóska, proboszcz luterańskiej parafii w Świętochłowicach, a o planach powstania filmu fabularnego opartego w części na historii obozu w Zgodzie - reżyser Ingmar Villqist.

Jerzy Gorzelik, szef Ruchu Autonomii Śląska, który organizuje marsz, przypomina, że w ubiegłym roku ustanowiono Dzień Pamięci o Tragedii Górnośląskiej. - To edukowanie społeczeństwa owocuje kolejnymi inicjatywami o charakterze lokalnym. Ludzie ośmieleni nie boją się już przypominać o tym co stało się w 1945 roku i w latach kolejnych - wyjaśnia.- Jego zdaniem wiedza na temat tamtych wydarzeń staje się bardziej powszechna, ale brakuje kropki nad "i". - Chodzi o pewną ocenę tamtych wydarzeń. Bolesnym jest, że z ust niektórych polityków w debacie publicznej padają słowa, które świadczą o głębokim niezrozumieniu tego, co stało się w 1945 roku na Górnym Śląsku.

Jerzy Gorzelik powiedział, że są to wydarzenia słabo znane, i dodał, że "tak naprawdę nie chodzi tylko o Górnoślązaków". - Musimy mieć świadomość, że polskie władze komunistyczne dokonały w części regionów ówczesnej Polski tak naprawdę regularnych czystek etnicznych eliminujących, te grupy, które nie pasowały do wizji jednolitej narodowo, etnicznie i językowo Polski - powiedział.

Marsze na Zgodę od czterech lat organizuje Ruch Autonomii Śląska. Od ubiegłego roku - gdy Gorzelik został członkiem zarządu woj. śląskiego - uroczystości mają oficjalny charakter. Przed rokiem wojewódzcy radni zdecydowali też, że ostatnia niedziela stycznia obchodzona będzie w woj. śląskim jako Dzień Pamięci o Tragedii Górnośląskiej 1945 r.

W kilku innych miejscowościach regionu w najbliższych dniach odbędą się msze w intencji ofiar.

Pojęcie Tragedii Górnośląskiej dotyczy aktów terroru wobec Górnoślązaków - aresztowań, egzekucji oraz wywózek na Sybir i do kopalń Donbasu, które miały miejsce przez kilka miesięcy po wkroczeniu Armii Czerwonej na Śląsk. Szacuje się, że na Wschód wywieziono - według różnych opracowań - od 20 do 90 tys. osób. Według aktualnej wiedzy, nie wróciło kilka tysięcy z nich. PAP

BYLIŚCIE NA MARSZU NA ZGODĘ? OPISZCIE SWOJE WRAŻENIA TYM, KTÓRZY NIE BYLI

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WALCZYMY O USTAWĘ METROPOLITALNĄ - POZNAJ EFEKTY
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Porwanie dziecka w Sosnowcu. Pomóżcie odnaleźć Madzię! SERWIS SPECJALNY
Walka hardkorowy koksu kontra Marcin Najman w Spodku? Kto wygra?

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!