18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziewczyny przehandlowane na saksach wróciły na Śląsk

Justyna Przybytek
123rf
Ślązaczki zmuszane do pracy niewolniczej i w seksbiznesie w Niemczech, Grecji, Włoszech i Wielkiej Brytanii przez ostatnie dwanaście miesięcy były pod opieką katowickiego Stowarzyszenia Po Moc.

W ramach dofinansowanego ze środków unijnych projektu "Kobieta nie jest na sprzedaż" skorzystały z pomocy psychologów, terapeutów i osobistych doradców. Wzięły także udział w warsztatach aktywnego poszukiwania pracy i szkoleniach zawodowych. Wybrały kursy fryzjerstwa, opieki nad osobami starszymi, obsługi kasy fiskalnej, księgowej, a jedna z kobiet podjęła naukę w liceum wieczorowym.

Bohater serialu w TVP odpowie za handel kobietami

- Te dziewczyny za granicą były nawet kilka lat. Gdy wróciły na Śląsk, były bez pieniędzy, dokumentów, ubezpieczenia. A za to z olbrzymią traumą, brakiem poczucia własnej wartości, wiary w ludzi i strachem - opowiada siostra Anna Bałchan, szefowa katowickiego stowarzyszenia, jednego z dwóch, które w Polsce zajmują się pomocą ofiarom handlu ludźmi.

Niewolnice miłości: Kim są, gdzie pracują? Czytaj TUTAJ

Koszmaru, który kobiety przeżyły za granicą być może udałoby się uniknąć… O zagrożeniach, jakie niesie wyjazd za granicę stowarzyszenie chce przypomnieć w ogólnopolskiej kampanii. Gotowy jest scenariusz miesięcznej kampanii bezpłatnie przygotowany przez pracownię G7. Na uruchomienie akcji brakuje jednak 300 tys. zł, takich pieniędzy stowarzyszenie utrzymujące się przede wszystkim z 1 proc. nie ma. Organizacja zwracała się do instytucji publicznych i sponsorów. Bezskutecznie.

Tymczasem jak przypominają społecznicy, pora na profilaktykę lada moment będzie najlepsza: aktywność werbowników - handlarzy ludźmi - wzrasta zwłaszcza w wiosną i latem. - A ich ofiarą może paść każdy - ostrzega siostra Bałchan. Tak jak kobiety, którym przez ostatni rok pomagało stowarzyszenie. Większość ma od 18 do 25 lat, najstarsza - 36. Wykształcenie? Głównie podstawowe i gimnazjalne, ale też wyższe.

Skala zjawiska

Organizacje pozarządowe szacują, że tylko w Polsce handel ludźmi dotyczy rocznie ok. 300 tys. osób. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych, każdego roku na świecie od 2 do 4 milionów osób staje się ofiarami handlu żywym towarem. Parlament Europejski wyliczył z kolei, że w Europie proceder ten dotyczy rocznie ok. 200 tys. osób, w tym w Polsce zaledwie 15 tys. osób.

Polki najczęściej są wywożone na Zachód: do Włoch, Niemiec, Holandii. Sporo jednak trafia do Turcji. Do Polski przywożone są dziewczyny z Albanii, Ukrainy, Białorusi.

Tzw. zdrowe społeczeństwo nie chce mieć z tym nic wspólnego

Rozmowa z prof. [b]Katarzyną Popiołek, psycholog ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej
Stowarzyszenie nie może pozyskać pieniędzy na kampanię informującą o zagrożeniach związanych z handlem ludźmi. Tymczasem promuje się wszystko i wszędzie. Może to temat niespecjalnie nośny?[/b]
Myślę, że część ludzi nie może uwierzyć, że istnieje coś takiego jak handel ludźmi. Albo że ofiary nie potrafią rozpoznać, że ktoś ma nieuczciwe zamiary, albo jest przedstawicielem - przepraszam za określenie - burdelu. Druga grupa to ludzie, którzy uważają, że skoro tyle osób wyjeżdża i dobrze im się pracuje, więc z tymi kobietami musi być coś nie tak.

Czyli winna jest ofiara?
Jeśli ofiara jest kobietą, to często zrzuca się na nią część winy. Jeśli kobieta została zgwałcona, to po co miała krótką spódniczkę - to ten tok myślenia. Z innej strony mamy tendencję, aby wiązać handel ludźmi z marginesem społecznym, uważamy że wykształcona kobieta, która chce pracować za granicą, to pracuje, a to margines łapie się czegoś złego. Tak zwane zdrowe społeczeństwo chce mieć zdrowe i normalne życie, więc spycha różnych ludzi na margines, z którym nie chce mieć nic wspólnego.

Radą jest więc zmiana sposobu myślenia?
Raczej zmiana świadomości, że wykluczenie nie jest cechą przypisaną - każdy z nas może się znaleźć w środowisku wykluczonych. To nie jest tak, że pewne rzeczy dotyczą tylko pewnych ludzi. Tak myślano o narkomanach i o wirusie HIV, a potem okazało się, że to problem wszystkich. LOTA

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WALCZYMY O USTAWĘ METROPOLITALNĄ - POZNAJ EFEKTY
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Porwanie dziecka w Sosnowcu. Pomóżcie odnaleźć Madzię! SERWIS SPECJALNY
Walka hardkorowy koksu kontra Marcin Najman w Spodku? Kto wygra?

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!