Gmina daje szansę swoim dłużnikom na poprawę

Program zacznie obowiązywać w ciągu dwóch tygodni. Gmina będzie w stanie umarzać część zadłużenia lokatorów mieszkań gminnych. Jednak z tej pomocy można skorzystać tylko raz.
To pierwszy w Sosnowcu tak duży projekt, który ma zapobiegać eksmisjom. Jego wdrożenie potrwa dwa najbliższe lata.

- Podjęta przez radnych uchwała o pomocy osobom zagrożonym eksmisją jest wynikiem złej sytuacji w mieszkalnictwie komunalnym w Sosnowcu. Jest bardzo wiele osób, które zalegają z opłatami czynszowymi, a to powoduje, że Miejskiemu Zakładowi Zasobów Lokalowych brakuje pieniędzy na bieżące remonty czy nowe inwestycje - mówi Mateusz Rykała, pełnomocnik prezydenta Sosnowca.

Dzięki pomocy skierowanej do dłużników, a jest ich około trzech tysięcy (czynszu nie płacą co najmniej od trzech miesięcy), Miejski Zakład Zasobów Lokalowych będzie mógł przynajmniej częściowo odzyskać pieniądze z zaległych czynszów, a lokatorzy nie będą już zagrożeni eksmisją. Rekordziści, którzy nie płacą czynszu od wielu lat, mają zadłużenie sięgające ponad 50 tysięcy złotych. Ponieważ w mieście brakuje lokali socjalnych nie ma ich po prostu gdzie eksmitować.

- Dłużnicy mają poczucie bezkarności. Zdają sobie sprawę z tego, że w gminie brakuje mieszkań socjalnych, a miasto musi przez to wypłacać odszkodowania - mówi Grzegorz Starkowski, dyrektor sosnowieckiego MZZL. - Program oddłużeniowy ma też pomóc miastu, ponieważ koszty przygotowania lokali socjalnych, przeprowadzenia procedur windykacyjnych pokazują, że są to przedsięwzięcia nieopłacalne. Czasem lepiej jest po prostu darować przynajmniej częściowo dług - dodaje.

Zakładając, że na trzy tysiące dłużników, z pomocy miasta skorzysta przynajmniej 900, gminę będzie to kosztować około trzech milionów złotych. Trzeba jednak pamiętać o tym, że zwiększą się wpływy z płacenia czynszu. W przypadku 900 osób będzie to około czterech milionów złotych.
Informacja o możliwości częściowego anulowania zaległości czynszowych jest różnie oceniana przez mieszkańców.

- Po raz pierwszy słyszę, że będzie możliwość częściowego darowania długu. Myślę, że wiele osób skorzysta z takiej propozycji. Powiem o tym programie mojej sąsiadce. To starsza pani, która kilka miesięcy temu ciężko zachorowała i po prostu z braku pieniędzy przestała płacić czynsz. Jak może, to teraz spłaca zadłużenie, dlatego taka pomoc na pewno by się jej przydała - mówi Katarzyna Zawada, mieszkanka jednej z kamienic przy al. Zwycięstwa. - Z drugiej strony ja regularnie płacę czynsz, a ktoś, kto tego nie robi będzie miał dług częściowo umorzony.

Z pomocy gminy może skorzystać lokator, który zobowiąże się do spłacenia w ciągu 36 miesięcy przynajmniej połowy zaległości wobec MZZL. W przypadku jednorazowej spłaty długu, będzie on zmniejszony o 70 procent. Lokatorzy mogą też starać się o umorzenie odsetek wynikających z długu. Ponadto program ma ułatwić zamianę dużego mieszkania na mniejsze. Będzie to skutkować anulowaniem 10 procent zaległego czynszu.

- Zakładamy, że dzięki programowi oddłużonych może zostać prawie 30 proc. lokatorów zalegających z opłatami. Ile osób skorzysta faktycznie z tej oferty, dziś trudno powiedzieć - dodaje Starkowski.
Podobny program działa w Jaworznie już od połowy 2006 roku. W ciągu dwóch lat przystąpiło do niego 148 rodzin (w tym czasie zrezygnowało z niego zaledwie 9 osób).

- Na skorzystanie z programu wciąż mają szanse osoby, które do 30 czerwca 2006 roku miały co najmniej półroczne zaległości czynszowe - mówi Katarzyna Florek z biura prasowego w jaworznickim Urzędzie Miejskim.

Najwięcej osób skorzystało z możliwości umorzenia 100 procent odsetek i 50 procent długu podstawowego.